reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

coz..zdam ci relacje jak juz urodze i zdziwisz sie, ze on nadal mi pomaga :)
oby i tego Ci zycze z całego serca.

A to ,ze narzekamy to normalna sprawa i tak jak dziewczyny napisały -czasem trzeba;-)
Ja szczerze mówiąc to chciałabym żeby mój K tak więcej sam z siebie robił,a nie dopiero jak mu powiem,czy wręcz nagadam,ale cóż jest jaki jest i ogólnie rzecz biorąc jest na razem dobrze.
Może zaczniemy kiedys temat o zaletach naszych m?:-D

Ale ja już teraz nie zdąże,bo wcześniej z pracy wychodzę na niby odczulanie:confused2:,bo przez to przyszłam do pracy wcześniej dzisiaj:baffled:

Agnieszka czy mówisz o mnie tzn o moim K?:-D:-D:-D:-D A propo's tego to w tym tygoniu bylismy na giełdzie razem-ja w roli strażnika domowego budżetu i przestrzeni:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aga107 życzę Ci z całego serca aby nic się nie zmieniło w Twoim związku po urodzeniu dzidziusia. :tak:
Kamea kurcze jak TY to znosisz? Ja przed każdą wizyta nawet u pediatry się boję. A najbardziej to mnie przeraża kontrola słuchu bo w szpitalu wyszła źle
Ja też w listopadzie planuję wrócić do pracy o ile będzie do czego :-(
 
dobra.... o zaletach bedzie ciut ciezej bo czlowiekowi zawsze latwiej zapamiętac to co złe ale pogłówkuje ciut ;-)

no więc mój R w kazdym urzędzie załatwi to czego sie niby załatwić nie da ;-) ponawija paniom makaron na uszy (najczesciej tekstem ze niby ja go potem gnebic bede ;-)) i daje rade zalatwic w 2 godziny papier na ktory normalnie czeka sie 2 tygodnie ;-)

robi zakupy ;-) dzielnie je wnosil kiedys na 4 a teraz na 1 pietro ;-)

jak komuś trza pomoc to pomaga ;-) wczoraj wydzwanial do dentysty bo mojego brata zab bolal..., jak go posłałam z paczkami dla potrzebującej kolezanki to śmigał na poczte choc po jakims czasie mi to wypomnial (chłop tez ponarzekac musi..., a to ze dzwigac musial, albo ze na zbyt goracym gazie baba obiad zrobila ;-))

tak na prawde to umie duzo rzeczy robic ale robienie z siebie gamonia bardziej sie oplaca....no i ja tu tez troche winna jestem bo jak sie za cos zabieral i spieprzyl to go do tego wiecej nie dopuscilam i robilam sama.... mea culpa...

no i tak jak napisała Agita :-) my baby tez mamy swoje za uszami ;-) u mnie dzis np. nie posprzątane :p ale za to obiad jest :-) u nas to się tak pol na pol układa... jak Monetta da cos zrobic to jest zrobione a jak nie to... nie ;-)
i R z tego nie robi afery ale w czasie kłótni to wywleka... w czasie kłótni to za duzo powiedziane bo to on sie produkuje a ja jak juz cisnienie na BB spuszcze to tylko słucham :-) i widze jak go to moje milczenie wkurza :-)
 
oby i tego Ci zycze z całego serca.

Może zaczniemy kiedys temat o zaletach naszych m?:-D
Madzia to ja zacznę bo Aga jeszcze pomyśli że nasi mężowie bez zalet są.;-)
Dla mojego męża nie ma rzeczy której by nie umiał załatwić, nieraz się śmieje że powinien otworzyć firmę do spraw beznadziejnych, A. u nas trzyma kasę i dobrze nią zarządza, świetnie śpiewa i gra na gitarze, przez co daje mnóstwo radości Nikosiowi, pisze nawet własne teksty, lubi czytać książki i często sobie polecamy tytuły, ma wspaniałe poczucie humoru, w weekendy przynosi mi śniadanie do łóżka i jeszcze pewnie by się dużo znalazło ale już mi laptop kolana rozgrzał bo ja dalej Nika na sobie mam :-D
o Rubi jak pisałam mojego posta to Ty już swojego wysłałaś, no i mi przypomniałaś że mój mąż też mi dzielnie zakupy robi, ja tylko listę układam i mu mailuję ;-)
 
Ostatnia edycja:
a gdzie ja napisalam na kazde moje skinienie jest? moze on poprostu rozni sie od wielu facetow i potrafi pomagac w domu a nie przychodzic z pracy i narzekac dlaczego obiadu nie ma..no wybaczcie ale to jakas porazka. kolezanka ma meza ktory nawet wozka jej nie zniesie z 4pietra. zal.pl
pogonilabym takiego gnoja

A gdzie ja napisałam, ze o twojego M chodzi ;-)
Moze masz faceta z tzw 'babską' psychiką :tak:, wiec nie ma o co sie poróznic bo myslicie jednym torem.
Zgadzam się ze faceci nauczeni w domu szacunku do kobiet przez matke sa duzo łatwiejsi we współpracy :tak:

Ja aniołek dla mojeo TZ jestem jak sie patrzy :-p. TZ wraca do domu srednio ok 21 godzinie, wiadomo obiad jest i musi byc, bo dziecku trzeba dac ( jak Kubus był młodszy i obiadów nie jadł, roznie bywało. Zwłaszacza jak byłam na diecie :-p. TZ sie nie mógł doczekac czasów kiedy Kubusi zacznie jesc obiady:-p), pyta tylko co jest i idzie sobie zimny nałozyc. Bo ja po nocach podgrzewac mu nie bede, bo mi się nie chce ooo :-p, a on 'nie umie' - więc trudno się mówi :-p. Anioł nie kobieta :-p. Jak jest w domku kiedy my z synem jemy, ma oczywiscie cieplutki :tak:.
Jak latam za sprawami po miescie i nie mam czasu ugotowac w domu, przywoze dla wszystkich gotowy - tez nie problem ;-). Ale przewaznie gotuje :tak:

OK czas leciec syna wybiegac, to do potem ;-)
 
Zalety Mojego mężusia:-)
Jest złotą rączką, jak już pisałam, wszystko umie naprawić i pozbijać, poskręcać itp.
Jak się źle czuję to nie pozwala mi nic robić, tylko sam robi co Mu powiem, że jest do zrobienia.
Super bawi się z Aluśkiem:-)
Zakupy zawsze nosi Sam, nie pozwala mi dzwigać:-)
Umie gotować, więc czasami sam gotuje:-)
Ma nieprzeciętne poczucie humoru:-)
Eh i jeszcze pewnie parę rzeczy by się znalazło:-)
A pozatym tworzymy super rodzinkę we trójkę:-)
 
reklama
rubi, może spacerek dzisiaj???? musze tylko posprzątać, bo mi mieszkanie zarośnie brudem ;-) sorki, że tak do rubi oficjalnie, ale ona ze mną najczęściej drepta po mieście, ale oczywiście jak któraś ma ochote to serdecznie zapraszamy ;-)
 
Do góry