reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
Aga czas leczy rany ... na początku było okropnie ... to było poronienie naturalne, w pierwszym trymestrze, ciezko utrzymac mnogie ciaze :(. Teraz mamy Kubunia jedynaczka :)

Arcobaleneo moj TZ to bardzo obrotna chłopina, ale akurat nie w tej kwestii ... dom go kompletnie nie interesueje, ani jak w nim jest, co w nim jest, ani czy jest czysto czy nie. Więc jak chce cos miec musze sama o to zadbac, ja to lubie w pewnym sensie ;)
 
Hiox przykro mi :-(
A wracając do mężów, mój potrafi wrócić z pracy widzi ,że mały wyje mi na rękach, ja ledwo na nogach stoi a on pyta jeszcze co tu tak brudno:angry: ale jak to Rubi napisała temat rzeka :-D
 
Hiox przykro mi :-(
A wracając do mężów, mój potrafi wrócić z pracy widzi ,że mały wyje mi na rękach, ja ledwo na nogach stoi a on pyta jeszcze co tu tak brudno:angry: ale jak to Rubi napisała temat rzeka :-D

Nie zycze nikomu ... było i nie wroci...
Widzę, ze twoj mąz tez staje na wysokosci zadania :/ Te chłopy sa jednakowe, mojego to najbardziej interesuje co na obiad i czy mu wyprałam to co akurat planuje załozyc. Ciekawe po co pyta jak dobrze wie, ze tak. U nas pralka to przynajmniej raz dziennie chodzi. Prasuje sobie sam swoje rzeczy, ja moje i Kubunia ;)
 
Hiox przykro mi :-(
A wracając do mężów, mój potrafi wrócić z pracy widzi ,że mały wyje mi na rękach, ja ledwo na nogach stoi a on pyta jeszcze co tu tak brudno:angry: ale jak to Rubi napisała temat rzeka :-D
Mój szanowny małżonek ma dokładnie tak samo. Oczka mu sie oświeciły jak wróciłam do pracy i musiał zostawać z Kubą w domu. Od razu inna gadka.
 
Hiox przykro mi ,ale dobrze,ze już się z tym uporałas.

Co do m to mój nie wymagający.Jak cos bąknie od czasu do czasu to jest krótka gadka,że mógł to sam zrobic:-p. Obydwoje mamy dwie ręce i mozemy robić to samo.
Teraz jak razem pracujemy to tym bardziej.Ale nie ma pretensji,,a jak byłam w domu z Maciusiem to tez niekiedy nie miałam jak obiadu zrobić,ale tez nic nie mówił,bo sam raz został z młodym na cały dzien,to o 16 stwierdził,ze od rana nic nie zdążył zjeść bo nie miał jak:baffled:a gdzie obiad,sprzątanie,pranie????
Na codzień i tak ja obiad robię,ale jak nie zrobię to tragedii tez nie ma,przeciez można zamówić ,albo iśc chociażby do Kubusia,a bałagan to mi raczej przeszkadza,a jemu wcale:-p Żeby cokolwiek zrobił to musze powiedziec(ba,nawet się czasem nieźle nagadać) co i jak:baffled:

Alez się wkurzyłam:crazy: Na Witosa znów dzisiaj po południu nie odczulają.Wakacje sobie normalnie zrobili:angry: Nie dość ,ze wtorek jest jedynym dniem kiedy można iść po południu na odczulanie,to jeszcze to zlikwidowali do odwołania:angry: No żesz..... I ja musze specjalnie urlop brać:wściekła/y:
 
Madzia Mojemu męzusiowi też nie przeszkadza bałagan, czy brak obiadu:-). Jeśli chodzi o obiady to ja zazwyczaj gotuję, ale najczęściej jak P. wraca z pracy, żeby miał się kto zająć Aluśkiem, albo jedziemy gdzieś na miasto:-), no chyba, ze mam czas to obiadek jest gotowy na powrót P. z pracy - dziś tak planuję zrobić:-).
Natomiast jeśli chodzi o porządek to ja raczej z tych co wolą mieć czysto i nieraz też muszę się nieźle nagadać, żeby P. coś zrobił:-). Natomiast jeśli chodzi o reperowanie, montowanie itd. to raczej Mój mąż z tych bardziej rozgarniętych więc jak coś Mi się "popsuje" albo meble przychodzą to zawsze mogę na Niego liczyć:-), ale oczywiście najpierw wszystko musi ustawowo odczekać jakieś 2 dni:rofl2:
Rubi nieźle z tym praniem i patelnią. Ta patelnia to normalnie aż mnie rozbroiła:-D. A jeśli chodzi o pranie to Mój P. też nie umie obsługiwać pralki, chociaż obok pralki leży instrukcja, który program do czego służy:eek:i też by wszystko wrzucił razem, nieważne czy białe, czy czarne:no:
Hiox przykro Mi z powodu Trojaczków:-(. Najważniejsze, że Macie zdrowiutkiego Kochanego Kubusia:-)
 
Madzia737, o lekarzach to mi nawet nie mów. Jak siedziałam w domu, to na kontrole jeździlismy co 1,5 miesiaca. A jak tylko wróciłam do pracy, to pediatra dała nam tyle skierowań, że teraz dosłownie nie ma tygodnia bez wyjazdu na jakąś kontrol. Na razie w pracy idą mi na rękę, mogę wybierać urlop na godziny, albo wybrać i później odrobić, ale strasznie to męczące jest. No i to ciągłe proszenie kierownika. Tylko czekam, kiedy kierownikowi znudzą się te moje wyjścia. ale co zrobić, dziecko najważniejsze, bez dwóch zdań!
 
reklama
skoro nie ktore zony maja problemy z mezami to po co wychodzily za maz badz po co braly takiego czlowieka by isc przez zycie z nim
gdyby moj partner mial problemy ze brudno czy cos pogonilabym a co on sobie mysli...ze jak pracuje to nie musi nic robic? hah. dobre.
ciesze sie, ze moj partner jest najnormalniejszy. czasami zrobi wiecej niz ja.
pytanie z czego to sie bierze?
 
Do góry