reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

hej kobitki
Rubi Monia jest cudna!Az ci zazdroszcze takiego szkraba tygodniowego ( szkoda że nie dałam rady dotrzec do ciebie - chyba ze uda nam się spotkac na spacerku)
Inna głowa do góry!!
Agnieszka -ja około 2 tyg. przed porodem cały czas myślałam że to juz.....a calą ciąze mówiłam ze urodzę przed terminem 14 lutego wiec po 14 wszyscy dzwonili i dzwonili pytac kiedy wreszcie urodzę! A urodziłam dzień po terminie a w zasadzie 3 h45 po terminie :-) Myśle że paniczka jest zupełnie normalna- ech pamiętam jak miałam dość :confused: brrr...dobrze że mam to za sobą ( chyba że jeszcze zapragnę maleńkiej istotki ) bo nigdy nie mów nigdy ;-);-)
A moja gwiazda juz dobrze potrafi nazwac co chce a co jej nie pasi :tak::tak:
Az sie smiejemy jak się wkurza jak coś nie pomysli jej idzie. Jest wtedy przesłodka, wie kobieta czego chce. Ale poza tym to śmieszka niesamowita- non stop rogal do wszystkich i wszystkiego , nawet tak o bez niczego sie chichra. To w niej najcudowniejsze. Noi żarłok z niej że hoho , za tydzień zupki, narazie tylko deserki idą....i cyc number one....
A juz sie wtula tak słodko we mnie -ech....macierzyństwo jest cudowne:-):-) dobranoc kobitki:-)
 
reklama
Pierwsza ;-) :szok:

a wy co? spicie jeszcze? pogoda ladna wiec pewnie wycieczki sobie robicie ;-)
my jutro sobie gdzies pojedziemy ;-) po karoce do dziadka ;-)

no ale skoro tak tu dzis pusto to i ja uciekam ;-)

pa
 
Hej..
Nie wiem co się ze mną dzieje.. Wszystko mnie boli tylko brzuch nie, jest mi strasznie gorąco i raczej spokojnie się nie czuję. Wkładkę ciągle mam mokrą, ale żadnego chluśnięcia nie było i sama nie wiem czy to wody czy coś innego :confused:
I do tego jeszcze zbiera mi się na wymioty :no: nigdy wcześniej się tak nie czułam!
 
Cześć dziewczyny :-)
Rubi Twoja Monisia jest cudna,niedawno moja Julia taka byla a teraz juz pannica rośnie:szok:
Lora może faktycznie to wody Ci odchodza,jedz lepiej do lekarza niech Cie zobacza,a co do zbierania na wy mioty i niepokoju to są to równiez objawy zbliżającego sie porodu,ale nie takie na 2 tyg przed tylko jakbym to określiła "tuż przed porodem" mysle ze powinnas jechać do lekarza,sczzegolnie jesli chodzi o tą mokrą wkładkę.

Dzis ładna pogoda i nie umiem sie zdecydowac czy jedziemy nad wode czy do zoo,moj A. nie przepada za wodą więc chce jechac do zoo,no ale sie okaze.
Miłego dnia dziewczyny i niech wasze dzieciaczki będą spokojne, a Lora Tobie życzę albo poprawienia nastroju i ustąpienia objawów albo...poprostu powiem...żeby wszystko poszło jak z płatka,trzymaj się ;-)
 
loravandrel ;-) podpisuje sie pod tym co napisala Kasia - jedz do lekarza bo wody niekoniecznie musza chlusnac - moga sie saczyc... sa takie specjalne paski do sprawdzania czy to wody plodowe... no a nudnosci i wymioty...organizm moze sie oczyszczac przed porodem.... tak wiec przynajmniej zadzwon do sowjego lekarza albo poloznej!!!

jak ja bym poszla do zoo!!! szkoda ze karoca jeszcze u dziadka.... ale za 2-3 tygodnie jak pogoda dopisze to wybierzemy sie do zoo ;-) panna Monia byla tam tylko w zapakowanej formie wiec niewiele widziala :tak:

dziewczyny! wy tez przy karmieniu piersia bylyscie takie glodne??? mnie sie wydaje ze nie jadlam od tygodnia.... po cesarce na scislej diecie nie czulam takiego glodu jak teraz pod koniec karmienia!!! dzis rano blagalam corke zeby skonczyla juz jesc bo matka z glodu umrze!!! masakra jakas! w zaistnialej sytuacji nie wydaje mi sie zebym zrzucila zbedne ciazowe kilogramy - wrecz przeciwnie :no::wściekła/y::-(
 
Loravandel tak jak dziewczyny piszą, mnie wody odeszły w szpitalu ale to może byc że ci odchodzą teraz powolutku. Chociaz ja tez miałam duzo śluzu przed i wygladało to jak jakby woda własnie... Tylko ja nie wiem czy pchać się do lekarza jak skurczy nie masz.....a nudności- może jetses juz niecierpliwa i stąd takie podprogowe objawy...W takich sprawach to trudno radzic ale jestes dopiero w 38 tygodniu więc jeśli skurczy brak to mnie osobiste się wydaję ze to jeszcze nie to....
A my dziś własnie tez nie wiem co mamy robic.....moze tez zoo...hmmm.
Rubi ja tez jestem głodna!! a na początku nie byłam ale po 2 tyg. to az w nocy jadłam !!
Jutro moj brat jedzie do Niemiec i chce mnie do siebie zabrac ale jak tu jechac z małą dzien.....tyle godzin . A w nocy on nie chce jechac....kurcze co robic....???
 
hej Babki
ale nuda!!!!!!!!!!!!! nic mi sie nie chce robić hehe święto w końcu:tak::-D zaplanowałam sobie że pójde z Maćkiem dziś na basen a tu proszę bardzo mały ma katar!!!!!!! wczoraj było ok a dziś cieknie jak z kranu:wściekła/y::szok: mam nadzieję że szybko minie i nie rozwinie się z tego jakaś poważniejsza sprawa!

rubi ja to piłam piłam i piłam miliony litrów wody tak mnie suszyło:-):-) jak karmiłam

loravandrel ja podpisuje się pod tym co napisały dziewczyny jedź do szpitala bo to chyba tuż tuż:szok::szok:

pa zmykam do mojego lenistwa bo nawet przy kompie mi sie nie chce siedzieć:no::-D:-D

miłego dnia
 
aniulka ;-) pic to ja tez pije jakbym byla non stop na kacu :-) ale od picia to sie chyba tak nie tyje :-p
malz nie nadazal mi do szpitala nosic wody mineralnej :-)
teraz jestem w kropce bo po wizycie poloznej okazalo sie ze tak wlasciwie to tego nie, tamtego tez nie i w sumie nie bardzo wiem co jesc a chce mi sie jak diabli...
 
ja to przeważnie jadłam gotowanego -później już podduszanego fileta z kurczaka z gotowanymi warzywami tzn marchewka i ziemniaki (ot cały wybór z warzyw) albo tegoż fileta z ryżem a jak nie fileta z kurczaka to z indyka :-):-):-)ehehe wybór ogromny
 
reklama
My juz po wizycie w zoo,ludzi było ogrom!!! Julia szalała wszędzie było jej pełno,wszytsko dotykała,a ja tylko za nią biegałam :baffled:
Lora z tego o wiem to pojechała do lekarza ale co dalej to nie wiem,w jej suwaczku widac ze zostało jej 8 dni wiec ja mysle ze to to,skurczy nie miala ale jak to wody odchodzily to i tak musi dojsc do porodu,no zobaczymy jak sie nie odezwie dzis czy jutro to pewnie rodzi :-)
daggy jesli Twoja malutka śpi też w dzień,jak zapewne jest i lui choc troche jazde samochodem to ja bym jechała,no ale to Twoja decyzja,sama wiesz najlepiej,choc faktycznie podroz w nocy byłaby łatwiejsza:tak:

Rubi jak iszesz ze Twoja przyssaweczka potrafi jeść przez godzinę to nie dziwię sie ze jestes glodna;-)z tymi ograniczeniami to faltycznie przerąbane,ja tam az tak nie przesadzalam,w pierwszym miesiacu uwazalam na to co jem ale pozniej coraz wiecej rónozsc jadlam i w koncu mogłam jeść prawie wszystko oprócz takich oczywistych potraw jak fasolka,groch,bigos no i pieczarek tez nie jadlam bo Julke bolał bo nich brzuch.A tak to wszystko,nawet smażone,no ale każde dziecko inaczej reaguje na rózne potrawy.
 
Do góry