M
Marcik&Kuncek
Gość
Amelkowa nie dalibysmy rady ;-) Zaraz wybywamy, Gangsteros wstał z porannej drzemki (3 godzinnej), zjadł 2-gie sniadanko, odpocznie chwile, pakowanie i spadamy;-). My jedziemy do mojej siory i jej faceta, on ma tam taki dom nad jeziorkiem, wiec wszystko jak cos bede miała dla małego pod reka
. Na spokojnie mu reszte posiłkow przy jego bajce dam
. On mi nic na dworze nie zje, juz 1mln razy probowałam i nic, musi miec swoja bajke i swoje krzesełko. Dlatego takie normalne plenery z nim sa ciezkie do zrealizowania


