reklama
V
villandra8
Gość
Franiowa dzięki za info o Kamei; w takim razie nie zawadzi eska jej wysłać - mam nadzieję, że mi dojdzie. Pewnie w S jest a nie w stolycy....
Na październiku mamy już pierwszego maluszka - 23tc, nieco ponad 500g. Mam nadzieję, że następne maluchy poczekają co najmniej do września. Że dzidziuś Kamei będzie grzeczny i zaczeka jak należy.
zawodowa zapraszamy
Napisz coś więcej o sobie, żebyśmy mogły Cię trochę lepiej poznać.
Druga ciąża powiadasz? To jak i ja, choć ja już trochę dalej.
U nas burzowo - niestety nie tylko w pogodzie... Chętnie bym napisała, że chłopa wymienię, ale wspomniany gotów się jeszcze obrazić
Poza tym powinnam dawno już spać, bo dwie ostatnie noce jakieś takie zarwane trochę i zupełnie nie rozumiem, co jeszcze robię klepiąc w klawiaturę, ale już zmieniam ten stan rzeczy i idę się przytulić do poduszki (pod warunkiem, że Rafał zostawił jakiś jej fragment do mojej dyspozycji
)
Na październiku mamy już pierwszego maluszka - 23tc, nieco ponad 500g. Mam nadzieję, że następne maluchy poczekają co najmniej do września. Że dzidziuś Kamei będzie grzeczny i zaczeka jak należy.
zawodowa zapraszamy

Druga ciąża powiadasz? To jak i ja, choć ja już trochę dalej.
U nas burzowo - niestety nie tylko w pogodzie... Chętnie bym napisała, że chłopa wymienię, ale wspomniany gotów się jeszcze obrazić

Poza tym powinnam dawno już spać, bo dwie ostatnie noce jakieś takie zarwane trochę i zupełnie nie rozumiem, co jeszcze robię klepiąc w klawiaturę, ale już zmieniam ten stan rzeczy i idę się przytulić do poduszki (pod warunkiem, że Rafał zostawił jakiś jej fragment do mojej dyspozycji

Hej!
Znów szaro i buro za oknem, ale taka odmiana jest nawet miła po upałach prawie 40 stopniowych.
Franiowa jak tam u Frania po wizycie? BMW superowe, tylko dla nas jeszcze mocno za wcześnie, bo Heniu jeszcze nawet sam nie siedzi.
Kamea trzym się dzielnie i w dwupaku!
Villa kurcze, 23tc to bardzo wcześnie, oby reszta grzecznie czekała, najlepiej do terminu!
Zawodowa witamy :-) Skrobnij nam coś o sobie.
A u nas dziś dzień marudy, obwiniam kaszkę owsianą, bo to często się zbiega, ale trudno, musi się Bąk przyzwyczajać do różnych rzeczy. Tym bardziej, że mu ta kaszka bardzo smakuje. Poza tym Młody nadal ani myśli o raczkowaniu, trochę pełza i jak zawsze dużo śpiewa, gada i się śmieje :-) Posadzony sam chwilę siedzi, ale się przewraca jeszcze, więc go nie sadzam. Ma chłopak czas. No i dobiliśmy do 10kg
Znów szaro i buro za oknem, ale taka odmiana jest nawet miła po upałach prawie 40 stopniowych.
Franiowa jak tam u Frania po wizycie? BMW superowe, tylko dla nas jeszcze mocno za wcześnie, bo Heniu jeszcze nawet sam nie siedzi.
Kamea trzym się dzielnie i w dwupaku!
Villa kurcze, 23tc to bardzo wcześnie, oby reszta grzecznie czekała, najlepiej do terminu!
Zawodowa witamy :-) Skrobnij nam coś o sobie.
A u nas dziś dzień marudy, obwiniam kaszkę owsianą, bo to często się zbiega, ale trudno, musi się Bąk przyzwyczajać do różnych rzeczy. Tym bardziej, że mu ta kaszka bardzo smakuje. Poza tym Młody nadal ani myśli o raczkowaniu, trochę pełza i jak zawsze dużo śpiewa, gada i się śmieje :-) Posadzony sam chwilę siedzi, ale się przewraca jeszcze, więc go nie sadzam. Ma chłopak czas. No i dobiliśmy do 10kg

V
villandra8
Gość
Mal 10 kg - WOW! To właśnie dogoniliście nas (jeśli nie przegoniliście) 
Henio chwilę sam siedzi, a Rafał stoi samodzielnie - też chwilę (dopóki się nie zorientuje, że ani on niczego ani go nikt nie trzyma
) - potem ostrożnie siada; widzę, że on w ogóle będzie chyba z tych ostrożniejszych bąbli....
A fura postoi i na swój czas też doczeka
U nas też marudnie ostatnio - winię ostatnią trójkę na którą czekamy i czekamy i doczekać się nie możemy, ale może to jednak i nie to....
Jesteśmy po kontroli u nefrologa - wynik zły; niedawno zrobił mu się na napletku taki mały żółty guzek - okazuje się, że zbiera się tam ropa i na badaniu to właśnie wyszło.
Dostaliśmy furagin, maść do smarowania, wit. C, do tego moczenie w rumianku. Jutro kolejne badania - niestety, obok moczu, pobieranie krwi

Już widzę siebie.... A w poniedziałek kontrola - mam nadzieję, że na tym się skończy, a nie na antybiotyku...

Henio chwilę sam siedzi, a Rafał stoi samodzielnie - też chwilę (dopóki się nie zorientuje, że ani on niczego ani go nikt nie trzyma

A fura postoi i na swój czas też doczeka
U nas też marudnie ostatnio - winię ostatnią trójkę na którą czekamy i czekamy i doczekać się nie możemy, ale może to jednak i nie to....
Jesteśmy po kontroli u nefrologa - wynik zły; niedawno zrobił mu się na napletku taki mały żółty guzek - okazuje się, że zbiera się tam ropa i na badaniu to właśnie wyszło.
Dostaliśmy furagin, maść do smarowania, wit. C, do tego moczenie w rumianku. Jutro kolejne badania - niestety, obok moczu, pobieranie krwi



Uuu Villa zdrówka dużo dla Rafałka! Kurcze, niemiło brzmi ten guzek
Trzymam kciuki, żeby to szybciorem się zaleczyło i więcej nie wracało. A czemu Wy w ogóle tak co chwilę u nefrologa lądujecie?
Fajnie, że Rafał taki ostrożny, takie dzieci są chyba lepsze w wypuszczaniu w świat niż wariatuńcie.
Odwołuję moje "musi się przyzwyczaić do kaszki"
Przesadziłam chyba z ilością i Młody był wręcz nieznośny przez pół dnia. Następnym razem dostanie mniej, żeby jednak mu aż takiej rewolucji w brzuszku nie robić.
W zeszłym tygodniu byłam z Młodym na pobieraniu krwi i nastawiałam się na horror i masakrę, bo takowe odstawił przy poprzednim pobieraniu. A tutaj - nic! Nawet nie pisnął
Siedział mi na kolanach i czarował uśmiechem panią, która też tym razem była o wiele milsza i nawet zagadywała do Malucha.

Fajnie, że Rafał taki ostrożny, takie dzieci są chyba lepsze w wypuszczaniu w świat niż wariatuńcie.
Odwołuję moje "musi się przyzwyczaić do kaszki"

W zeszłym tygodniu byłam z Młodym na pobieraniu krwi i nastawiałam się na horror i masakrę, bo takowe odstawił przy poprzednim pobieraniu. A tutaj - nic! Nawet nie pisnął

V
villandra8
Gość
No i dziś już optymistyczniej.
Po pierwsze dzisiejszy wynik moczu już całkiem dobry, więc podejrzewam, że poniedziałkowa kontrola nie przyniesie żadnych rewolucji - oby tylko wyniki krwi były jeszcze równie dobre. Samo pobieranie przeżyliśmy bez większej traumy - udało mi się nie pobeczeć
- w dużej mierze pewnie dlatego, że Rafał zaczął się drzeć jak opętany jeszcze zanim mu zdążyli cokolwiek zrobić - tzn. jak go złapano i unieruchomiono - mój syn wybitnie tego nie lubi, ostatnio nawet dramat z obcinaniem paznokci przez to mamy. Tak więc jego krzyk był jedynie wielkim protestem przeciwko ograniczeniu jego swobody i wolności, ale możliwość obejrzenia po wszystkim moich okularków słonecznych szybko pozwoliła mu zapomnieć o zadanym gwałcie ;-)
Mal nefrolog się za nami ciągnie od porodu, kiedy tuż po nim dziecko złapało w szpitalu "jakąś" bakterię układu moczowego (a z nim 6 innych dzieci) - i tak potem kontrola i jedna za drugą i w sumie dwa razy się zdarzyło, że wyszła jakaś infekcja (moim skromnym zdaniem związana z zębami - za każdym razem organizm Rafała poradził sobie w zasadzie sam, zanim podjęto jakiekolwiek leczenie), no i teraz ta gulka z ropą - ale poza tym jednym też nic się kompletnie nie dzieje i znów trudno stwierdzić o co tak naprawdę chodzi (ja mówię, że ostatnia trójka daje w kość - bo paluchy non stop w buzi, a slinotok prawie jak Odra).
A wieczorkiem jeszcze jedna wizyta - tym razem do gin, będzie usg, to zobaczę mojego małego szoguna (lub szogunkę), co to mamę kopie już równo jak jakiś drugi Messi :-)
Po pierwsze dzisiejszy wynik moczu już całkiem dobry, więc podejrzewam, że poniedziałkowa kontrola nie przyniesie żadnych rewolucji - oby tylko wyniki krwi były jeszcze równie dobre. Samo pobieranie przeżyliśmy bez większej traumy - udało mi się nie pobeczeć

Mal nefrolog się za nami ciągnie od porodu, kiedy tuż po nim dziecko złapało w szpitalu "jakąś" bakterię układu moczowego (a z nim 6 innych dzieci) - i tak potem kontrola i jedna za drugą i w sumie dwa razy się zdarzyło, że wyszła jakaś infekcja (moim skromnym zdaniem związana z zębami - za każdym razem organizm Rafała poradził sobie w zasadzie sam, zanim podjęto jakiekolwiek leczenie), no i teraz ta gulka z ropą - ale poza tym jednym też nic się kompletnie nie dzieje i znów trudno stwierdzić o co tak naprawdę chodzi (ja mówię, że ostatnia trójka daje w kość - bo paluchy non stop w buzi, a slinotok prawie jak Odra).
A wieczorkiem jeszcze jedna wizyta - tym razem do gin, będzie usg, to zobaczę mojego małego szoguna (lub szogunkę), co to mamę kopie już równo jak jakiś drugi Messi :-)
Villa no to ładnie Rafałka w szpitalu załatwili :-/ I jak jego wyniki krwi i kontrola??
Pochwal się, co tam na usg widziałaś
Kurcze, już bliżej niż dalej! Ależ ten czas leci...
Ja dziś byłam z Młodym u taty, pierwszy raz
mam do niego całe 12km... Tylko za jego żoną nie przepadam, nawet dziś musiała opowiadać o swoim zdrowiu i na głos myśleć, co to się stało, że ją tu czy tam boli. No trudno, raz na jakiś czas trzeba będzie to przeżyć.
Poza tym Młody reaguje już ładnie na imię, a górne jedynki są już na wylocie :-) Za to mi się kończy pokarm, niestety. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze coś na to poradzić.
Pochwal się, co tam na usg widziałaś

Ja dziś byłam z Młodym u taty, pierwszy raz

Poza tym Młody reaguje już ładnie na imię, a górne jedynki są już na wylocie :-) Za to mi się kończy pokarm, niestety. Nie wiem, czy uda mi się jeszcze coś na to poradzić.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Hej dziewczyny, w razie czego pamiętajcie, ze BMW czeka i się kurzy.
Vill, jak ten maluszek z 23 hbd?
Vill, jak ten maluszek z 23 hbd?
V
villandra8
Gość
Hej. Jesteśmy.
Kontrola wczoraj dobrze - krew idealna, więc prawie spokój. Prawie, bo wydzielina pod napletkiem dalej jest i nie wiadomo czy się uda to jakoś usunąć - będę próbowała przemywać rivanolem. Mamy skierowanie do chirurga dziecięcego (także z podejrzeniem lekkiej przepukliny pępkowej), ale terminy w WCM-ie dopiero w październiku. Będę więc próbować wbijać tam wcześniej (bo jest taka możliwość - żeby lekarz chociaż zobaczył i ocenił czy możemy czekać tak długo; zawsze też mogę się zasłonić, że w październiku to ja mam rezerwację na porodówce), a jak nie, to zostanie wizyta prywatnie. Cóż - polska służba zdrowia....
Macie może namiary na jakiegoś chirurga? Ja na razie dowiadywałam się w Medicusie i jeszcze znalazłam Małgorzatę Puziewicz-Krzemieniowską....
A poza tym to się musimy pochwalić, że w ubiegłym tygodniu pogoda dopisała wystarczająco, żeby wypróbować nasze nowe pędziło :-) Rafał zachwycony! Do pedałów oczywiście nie sięga, do ziemi też nie, ale zejść normalnie nie chciał - taki był ważny i dumny
Także Franiowa, rowerek okazał się strzałem w dziesiątkę i jeszcze raz ogromnie dziękujemy :-):-):-)
A przy okazji jak zająć dziecko, kiedy mama musi się zająć przetworami ;-)


Aha, USG dopiero pojutrze, a o maluszku na razie brak dalszych informacji.
Kontrola wczoraj dobrze - krew idealna, więc prawie spokój. Prawie, bo wydzielina pod napletkiem dalej jest i nie wiadomo czy się uda to jakoś usunąć - będę próbowała przemywać rivanolem. Mamy skierowanie do chirurga dziecięcego (także z podejrzeniem lekkiej przepukliny pępkowej), ale terminy w WCM-ie dopiero w październiku. Będę więc próbować wbijać tam wcześniej (bo jest taka możliwość - żeby lekarz chociaż zobaczył i ocenił czy możemy czekać tak długo; zawsze też mogę się zasłonić, że w październiku to ja mam rezerwację na porodówce), a jak nie, to zostanie wizyta prywatnie. Cóż - polska służba zdrowia....
Macie może namiary na jakiegoś chirurga? Ja na razie dowiadywałam się w Medicusie i jeszcze znalazłam Małgorzatę Puziewicz-Krzemieniowską....
A poza tym to się musimy pochwalić, że w ubiegłym tygodniu pogoda dopisała wystarczająco, żeby wypróbować nasze nowe pędziło :-) Rafał zachwycony! Do pedałów oczywiście nie sięga, do ziemi też nie, ale zejść normalnie nie chciał - taki był ważny i dumny

A przy okazji jak zająć dziecko, kiedy mama musi się zająć przetworami ;-)


Aha, USG dopiero pojutrze, a o maluszku na razie brak dalszych informacji.
Załączniki
reklama
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Super
Cieszę się ogromnie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: