reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienie przed okresem

Też nie zawsze, bo ja w cyklu, w którym zaszłam zrobiłam sobie test owu ok 7 dni po owu i był bladzioch. A jak już mi plamienie się skończyło to nie miałam żadnego testu ciążowego więc zrobiłam owu i już znowu była gruba krecha. Wiadomo nie przyjęłam tego jako fakt, że jestem w ciąży, tylko jako fakt, że coś z hormonami mi się ruszyło i znowu lh wystrzelił. Ale ja akurat w tym cyklu miałam pewność, że po owulacji lh mi zmalało i stąd zauważyłam różnice. Nie polecam "metody" sprawdzania ciąży na testy owu😆😆
nie ma mowy aby on wykrył ciążę bo to zupełnie inny mechanizm, wykrywa zupełnie inny hormon, to tak samo jakbyś zrobiła sobie np test z apteki na bakterie helicobacter pylori w udanym cyklu i by akurat w udanym cyklu wyszedł też pozytywnie to nie ma w ogóle związku ..
 
reklama
Dziękuje za odpowiedź. U mnie to trwa od piątku i to nie przy każdym korzystaniu z toalety. Do tego raz na jakiś czas lekko zakłuje mnie w podbrzuszu. Tylko różnica jest taka, ze u mnie to nie jest żywa krew a raczej brązowo różowa.
Takie plamienia mogą wynikać z bardzo wielu rzeczy niezwiązanych z ciąża, której jednak bardzo Ci życzę. Ja plamilam kilka dni przed @, później dłużej aż w końcu cała fazę lutealna. Ciąże to to nie były, u mnie polipy.
 
nie ma mowy aby on wykrył ciążę bo to zupełnie inny mechanizm, wykrywa zupełnie inny hormon, to tak samo jakbyś zrobiła sobie np test z apteki na bakterie helicobacter pylori w udanym cyklu i by akurat w udanym cyklu wyszedł też pozytywnie to nie ma w ogóle związku ..
Przeczytaj ze zrozumieniem co napisałam 😊
 
Też nie zawsze, bo ja w cyklu, w którym zaszłam zrobiłam sobie test owu ok 7 dni po owu i był bladzioch. A jak już mi plamienie się skończyło to nie miałam żadnego testu ciążowego więc zrobiłam owu i już znowu była gruba krecha. Wiadomo nie przyjęłam tego jako fakt, że jestem w ciąży, tylko jako fakt, że coś z hormonami mi się ruszyło i znowu lh wystrzelił. Ale ja akurat w tym cyklu miałam pewność, że po owulacji lh mi zmalało i stąd zauważyłam różnice. Nie polecam "metody" sprawdzania ciąży na testy owu😆😆
No ja raczej ten prawie pozytywny test owu biorę bardziej za zbliżającą się owulacje. Nie uznaje potwierdzania ciąży testami owu. Robiłam test ciążowy w 28dc i był negatywny wiec raczej obstawiam że plamienie było skąpym okresem skoro znowu zbliża się owu. Ale w środę mam wizytę u gina to mi powie co i jak jak rzuci okiem 😉
 
No właśnie u mnie nie. U mnie dzień po piku juz są negatywne. I aż do ok 10dc nie pokazują nic ciekawego
Zeby nie było, w pierwszym cyklu używania testów owu robiłam od zakończenia okresu do 26 dc przy cyklach 28 😂😂 właśnie zeby sprawdzić wiec u mnie się po prostu cos poprzesuwało teraz 🤷🏽‍♀️ nawet moja apka zwariowała
 
reklama
Do góry