reklama
Milenka baniaczkiem nie trzepie ale nozka ostatnio bardzo tupie ;D
a jeszcze jak dorwie grzechotke to wali w nia stopka
ma tez takie wiatraczki na stojaczku i robi sobie nozkami rowerek obracajac te wiatraczki
a ostatnio przysiada sobie na piszczacym krokodylku i piska nim, przekomicznie to wyglada ;D
spedza tez duzo czasu w polsiadzie na boczku, tylko szezlong jej kupic ;D
a jeszcze jak dorwie grzechotke to wali w nia stopka
ma tez takie wiatraczki na stojaczku i robi sobie nozkami rowerek obracajac te wiatraczki
a ostatnio przysiada sobie na piszczacym krokodylku i piska nim, przekomicznie to wyglada ;D
spedza tez duzo czasu w polsiadzie na boczku, tylko szezlong jej kupic ;D
kumam Marta ona tak sama się bawi, ale jak do niej podchodzę, to też się śmieje z akuku.
no z tym kopaniem to śmieszne jest, np. jak stawiam nad Majką tą zabawkę co z niej zwisają różne cuda, to ostatnio tak ją skopała, że wogóle odjechała gdzieś daleko, a mąż aż przyszedł zobaczyć co to za hałas ;D
jak jeszcze leżała na kanapie, to jak ją raz zostawiłam - słyszę po chwili krzyk, ale nie płacz tylko głośne nawoływanie. okazało się że Maja strąciła jedną "nogę" tej zabawki i ją przygniotło ;D ;D ;D
i wogóle uwielbia nogi zarzucać na coś co jest wyżej, czasem specjalnie się obróci do mnie tak, żeby oprzeć giry o moją nogę :laugh:
no z tym kopaniem to śmieszne jest, np. jak stawiam nad Majką tą zabawkę co z niej zwisają różne cuda, to ostatnio tak ją skopała, że wogóle odjechała gdzieś daleko, a mąż aż przyszedł zobaczyć co to za hałas ;D
jak jeszcze leżała na kanapie, to jak ją raz zostawiłam - słyszę po chwili krzyk, ale nie płacz tylko głośne nawoływanie. okazało się że Maja strąciła jedną "nogę" tej zabawki i ją przygniotło ;D ;D ;D
i wogóle uwielbia nogi zarzucać na coś co jest wyżej, czasem specjalnie się obróci do mnie tak, żeby oprzeć giry o moją nogę :laugh:
koreczek83
Mama wrześniowa 2005
mi sie czasem koncza pomysły na to żeby ja czym s zajac zabawic
koreczek83 pisze:mi sie czasem koncza pomysły na to żeby ja czym s zajac zabawic
wczoraj tak miałam... :
i włączyłam tv i się uspokoiło słoneczko moje :laugh:
wiem, że to niezbyt pedagogiczne, ale już mi ręce opadały, a taty nie było
siwasek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 356
a u nas kazdy wygłup mamy jest przyjmowany usmiechem ;D ;D ;D ;D
i wszystkie zabawki nas interesują kolorowe piszczące grzechoczące wszystko jest ciekawe ;D ;D ;D ;D
dzis byl ubaw pod pachy jak mam rzucała balonem i gdy spadałna ziemie to bylo śmichu po pachy....
a i ulubiona zabawa to ciągniecie mamy za włosy....brrr
i szczypanie
i wszystkie zabawki nas interesują kolorowe piszczące grzechoczące wszystko jest ciekawe ;D ;D ;D ;D
dzis byl ubaw pod pachy jak mam rzucała balonem i gdy spadałna ziemie to bylo śmichu po pachy....
a i ulubiona zabawa to ciągniecie mamy za włosy....brrr
i szczypanie
Dziękujemy za wszystkie gratulacje. :-* :-* Łłukaszowi raczek wychodzi z dnia na dzień coraz lepiej. Skubany wcale nie chce leżeć... siedzieć i koniec! : Podciągany do siadu zaraz staje na nóżkach i próbuje sam zrobic kilka kroczków. Nie pozwalam mu na to.
Zabawa w a ku ku u nas tez juz opanowana. Łuki umie pokazac gdzie jest oczko i uwielbia czerwony kolor. Aż się trzęsie na widok czerwonych samochodów na ulicy.
Acha, i "wyzywa " Kubusia jak ten nie chce jeśc obiadu ;D ;D ;D ;D ;D
Zabawa w a ku ku u nas tez juz opanowana. Łuki umie pokazac gdzie jest oczko i uwielbia czerwony kolor. Aż się trzęsie na widok czerwonych samochodów na ulicy.
Acha, i "wyzywa " Kubusia jak ten nie chce jeśc obiadu ;D ;D ;D ;D ;D
reklama
Podziel się: