Pierwszy ząbek:)

[Gosiczka]

hahahaha wyonraziłam to sobie i sikam ze śmiechu.

A wogóle to podobno też zgrzytam zębami przez sen, a w ciąży chrapałam jak traktor i Artur nie mógł spac i odsypiał popołudniami po pracy. Kilka razy nawet obudziło mnie moje własne chrapanie

 

[Winia]

Moja Natalka też już na imię reaguje od pewnego czasu i uwilbia szukać mamy albo taty...a najlepiej jak szuka gdy głoś przez telefon słyszy.
Nauczyła się też pluć. A to wcale zabawne nie jest. Bo do jedzenia musze kupić folię malarską ;D ;D ;D
Strasznie jej się to plucie podoba i ciągle chce to powtarzać...a to dzięki babci bo jej kiedys pokazała i małą sobie o tym przypomniała w momencie jak zupkę jadła > > >

 

[kinek]

Melani,mój też zgrzyta i tez tego nie znoszę.Nawet trochę sobie przy tym jedynki pościerał.Chyba w ten sposób odreagowuje stres popracowy..

 

[Gosiczka]

Hmmm to może ja też jestem zestresowama sloro zgrzytam ??? ???

 

[Blanus]

Aniulka noooo, kochana, poprawilas mi humorek - dzis na pewno cos wesolego mi sie przysni ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
ale tak w ogole to wspolczuje

ja gadam przez sen
najwiecej, kiedy jestesmy pod namiotem
wiec oobciach

niestety tez gestykuluje ;D

 

[Aniulka]

Aniulka noooo, kochana, poprawilas mi humorek - dzis na pewno cos wesolego mi sie przysni ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
ale tak w ogole to wspolczuje

ja gadam przez sen
najwiecej, kiedy jestesmy pod namiotem
wiec oobciach

niestety tez gestykuluje ;D

;D ;D ;D ;D ;D ;D ;Dteraz to ja sikam ze śmiechu jak Blanus wywija łapkami w namiocie i krzyczy przez sen.... ;D ;D ;D ;D ;D

 

[Blanus]

krzycze tylko jak mi sie snia pajaki : : :
ale np. pstrykam palcami
siadam
i gadam
heheheheh :laugh: :laugh: :laugh:

 

[Aniulka]

aerobik bez muzyki nocną pora hihihii ;D ;D ;D ;D ;D

 

[Melanie]

fajnie jest jak ktoś gada przez sen - zwaszcza pod naniotem - ubaw po pachy
Blanus jeździsz pod namiot na Hel ??? ;D

 

[kinek]

Mój też gada przez sen i nie tylko.Kiedyś przez sen kopną łmnie w zadek i powiedział"wio kowboju", chciałam sie wkurzyć ale ze śmiechu nie mogłam.Oczywiście rano nic nie pamiętał i stwierdził,że opowiadam bajeczki