Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Używasz bardzo starej przeglądarki. Nasza strona (oraz inne!) może nie działać w niej dobrze. Naprawdę czas na zmianę na przeglądarkę, która będzie bezpieczna i szybka, na przykład darmowego Firefox, albo darmową Operę. Obie są bardzo szybkie, bezpieczne i wygodne.
pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków
Witam po krótkiej przerwie. Jej jak czytam co wasze maluszki potrafią to zaczynam się denerwować, że mój Kubuś tak daleko w tyle. Nie potrafi sam siedzieć, raczkować, stać. Trzymany pod paszki stoi sobie, ale na paluszkach. Nie wiem czy nie zacząć się martwić
Monika3 Amelka to śliczna dziewczynka! Słodziutka jest!!! :-) Pokazuj ja nam jak najczesciej i pisz co u Was.
MoniQa pokaz fotki Dawidka z białymi perełkami!!! Prooszeee!!!! Strasznie lubie zdjecia dzieci z takimi dwoma dolnymi zabeczkami! :-) to niesamowicie słodkie. A mój przyszły ziec to juz w ogóle musi slicznie i rozbrajajaco wygladac! :-)
No a moja Mariczka pięknie (i strasznie szybko!!!) raczkuje :-) No i zaczyna stawac :-) Wstawanie to ostatnio najlepsza zabawa W łóżeczku jak rano do niej przychodze to od kilku dni codziennie rano stoi sobie i cos tam gada ;-) a jak ja trzymam pod paszki to próbuje pierwszych kroczkow.
Iwonko - nie martw się Mateuszek też żadnej z tych umiejętności nie osiągnął chodzę z nim do neurologa i ten stwierdził że nie należy się martwić - przynajmniej narazie . Jeśli masz się denerwować to najlepiej podejdź z Kubusiem na badanka które napewno wykażą że wsio OK:-)
Iwonko dolanczam do slow kolezanek ... nie ma sie czym martwic ... dzieci potrafia tak bardzo zaskakiwac ... "dzisiaj nie siedzi, a jutro siadzie i wstanie, naraz" ... jeszcze niedawno pisalam ze Dawidos nie ma zabkow, dzien poznij mial juz ;-) ... wszystko przyjdzie w swoim czasie ... Kubus jak najbardziej dobrze sie rozwija :-)
Inesku jak tylko uda mi sie uchwycic dwie perelki to zaraz wkleje fotke :-) .. poki co Dawidek podpatrzyl swoja narzeczona i .. pomaga sobie we wszystkim jezyczkiem ;-)
A tak poza tym to Dawid smiga w chodziku po calym mieszkaniu ... najwieksza radosc mu sprawia bieganie za psem i ... mozliwosc samemu podejscia do firanek ;-) ... uwielbia je ... na dzien dziecka dostal rowerek i gdyby mogl to by sie z nim nie rozstawal :-) .. w sumie to zauwazylam ze Dawid to moglby spac, jesc i bawic sie na stojąco .. oprocz tego nadal sam nie siada, ale probuje ... wykorzystuje mamine serducho i stawia na swoim .. "chce to mam" ... ostatnio probuje to zmienic, ale ... serce sie kraja kiedy On tak szlocha
Paula wreszcie nauczyla sie siadac z plaskiego. Teraz juz nie ma mowy, zeby choc chwile spokojnie polezala. Przewijanie od dawna nie nalezalo do latwych zadan, ale teraz to juz meczarnia.
W lozeczku probuje wstawac.
Ciesze sie z jej postepow, bo- podobnie jak Iwonka- zaczynalam sie martwic.
I tez uwielbia firanki! Ciagnie je, szarpie, bawi sie nimi w "a kuku".
Za to od miesiaca nie bylo nowego zabka- zatrzymala sie na szczesliwej siodemce;-).
Moniqa lekarze nie odradzali Wam chodaka? Czytalam o nim wiele niedobrego.
Emilka zaczeła od dwóch dni przemieszczać się w pionie skacząc, trzymana oczywiście pod pachy a radość przy tym straszna, piszczy i wydaje milion radosnych odgłosów wogóle najlepsza rozryka to skakanie, siedzi i skacze, jak tylko poczuje grunt pod nóźiami skacze, no i do siadania łachy żadnej nie potrzebuje radzi sobie na każdej płaszczyźnie no i jak ma lenia i nie che jej się siedziec to się kula po łóżku.
Jeszcze mi sie przypomnialo! Spytalam nasza stomatolog o fluor w kropelkach - gdzies czytalam, ze powinno sie go podawac dziecku, kiedy wyjda pierwsze zabki. Odradzila mi, poniewaz podobno fluor wyplukuje wapn z kosci i "wchodzi" na jego miejsce i o ile zebom to sluzy, to innym kosciom juz nie bardzo. Dlatego zalecila stosowanie plynu Elmex z aminofluorkiem
Pisze o tym, bo ostatnio pojawilo sie sporo nowych pierwszych zabkow, ktorych oczywiscie gratulujemy!!:-)
Iwonko - spokojnie mój "leniwiec" dopiero wczoraj skapował o co chodzi w przewracaniu się z pleców na brzuszek, odwrotnie jeszcze nie. Siedzi gibając się na boki tak, ze nawet jeszcze spacerówki nie wyciągam bo to nie ma sensu. Chłopcy się wolniej rozwijają od dziewczynek, więc nie ma co panikować. Ja mam gorsza sytuacje bo moja teściowa i szwagierka na siłę chcą go nauczyć chodzić i za każdym razem jak go widzą i dorywają w swe szpony to go zmuszają do chodzenia. Za każdym razem interweniujemy z mężem i na koniec słyszymy, że z młodym chyba jest coś nie tak (szwagierki córka jest wg. niej wybitnie uzdolniona fizycznie i umysłowo, no po prostu już czyta samodzielnie Szekspira w oryginale, a w wieku Frania już sama chodziła - co nie do końca jest prawdą)
Na szczęście nie widuje za często mojej "ulubionej" szwagierki, a teściowa powoli zaczyna nas rozumieć.
Uszy do góry Iwonko, dadzą rade chłopaki, zanim się obejrzymy , a będą śmigać na rowerkach
Ja tez dolaczam sie do slow kolezanek,Iwonko glowa do gory i nie martw sie tylko ciesz,z masz zdrowego chlopczyka a na wszystko powoli przyjdzie czas i zobaczysz jeszcze wszystkkich przescigniew swoich wyczynach))Trzymam kciuki i nie martw sie))
U nas po wyjsciu(wrescie)pierwszego zabka pojawia sie druga jedynka na dole a Oliwka jest tak marudna przy tym,ze szok,ale uwielbiam jej zagladac w buzke i patrec na tego narazie jedynego zabka
Jezeli chodzi o postepy to zaczyna powoli raczkowac do tylu ,ale ladnie stoi na rekach i na kucaka czyli piekna pozycja do raczkowania,mysle za za miesiac bedzie juz swobodnie smigac po domu))Wczoraj sama stanela w lozeczku i trzymala sie przez chwilke ale krocitko nie ma jeszcze tyle sily,ale dobre i to.
Tylko teraz oprocz tego,ze jest straszna maruda (przez zeby) to jeszcze niesamowita przylepa sie z niej zrobila.Chciala by zebym caly czas ja na ekach nosila a jak jej znikne z pola widzenia to niesamowity wrzask,i u nikogo jej sie narazie nie podoba tylko u mamy na rekach,mysle,ze to jest ten kryzys osmego miesiaca i mam nadzieje,ze to szybko minie...