monika3
Mama Amelki i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 7 463
Yś-Krzyś
U Amelki Krzysiu to Sisiu
Fajnie się nam rozgadały nasze małe Bąbelki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Yś-Krzyś
Loja to ja napisze zebyś się nie martwiła :-) Mariak za Chiny Ludowe jak jej kazać coś powtórzyć to nie powtórzy. Mówię np. powiedz "babcia" a ona patrzy na mnie z rozbrajającym uśmiechem potakuje główką i mówi "taaaak" Też zaczęło mnie to trochę męczyć i martwić a dodatkowo to, że kilka osób jakoś zwróciło uwage na to, że ona mało mówi. Poszliśmy z nią do dobrej, poleconej logopedy i... kazała nam się od dziecka "odczepić" Powiedziała że ślicznie składa zdania i to nic że mocno po swojemu! Np. mówi "Mama miau nie mniam mniam" co coznacza "mama kotek nie je" albo "dzie tata, tata dom?" czy "cie brum brum dom" co znaczy, że chce pojechać do domu wózeczkiem/samochodem. Zasób słów ma niewielki. W sumie z bardzo wyraźnie wymawianych jest: ciocia, dziadzia, dzidzia. mama, tata, siooo ;-), chce, dom, drzwi, krem, ława, ciacia (ciastko), dzie (gdzie) i z tego co pamiętam to na tyle! Resztę nazywa po swojemu a w szczególności dźwiękonaśladowniczo: mniam mniam, brum brum, miau, hau hau, ciuch ciuch i masa tego typu. Logopeda na prawdę kazała się nie martwić bo to, że inne dzieci mówią piękną polszczyzną w tym wieku nie znaczy że taka jest norma rozwojowa i nie znaczy, że nasze dzieci mają jakiś problem. Kazała dużo ćwiczyć z nią na zasadzie zabaw paluszkowych. Jest bardzo fajna książeczka "Zabawy paluszkowe" oraz oglądać taki filmik logopedyczny "Zabawy logopedyczne smoka Szczepana" Naprawdę fajne to jest i Mariczce się bardzo podoba. Kazała też absolutnie zaprzestać zmuszania do powtarzania po nas jakiś wyrazów bo powiedziała, że to może mieć skutek wręcz odwrotny, szczególnie w okresie buntu 2-3 latka U nas zadziwiło logopedę to, że Marika np potrafi sie skupić na jednej czynności przez ok 2h bez przerwy np rysowanie, malowanie albo układa puzzle po 30-40 elementów zupełnie sama. Rozpoznaje 90% literek z alfabetu kojarzy jak np piszemy na kartce np. MAMA, TATA to wie co jest napisane. To logopedę zdziwiło i powiedziała żeby przejść się z Mariką do psychologa bo być może jest tak, że mówienie dla niej jest zbyt nudne albo inne umiejętności mocno rozwinięte coś tam przyblokowały w kwesti mowy. Byliśmy dzisiaj u psychologa i kolejny lekarz nam powiedział, że takie dziecinne mówienie i mówienie mało nie jest NICZYM ZŁYM i nieprawidłowym :-) Powiedziała tylko, że to jej skupianie uwagi jest akurat bardzo dobre bo ma szanse później na łatwiejsze uczenie się, przyswajanie wiedzy i może pozwolić jej to na większe od równieśników osiągnięcia w szkole itp.Mati dalej nic powtarzać też nie chce, martwię się tym coraz bardziej:-(