reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

Blu...pytanie z serii niemąderych -- jak bawicie sie ciastoliną? My mamy takie foremki typu kanapka, truskawka, serek i Amelka nie radzi sobie z nimi :zawstydzona/y:Nie wiem czy nie lepsze byłyby takie foremki jak do cistek...
No a z angielskim to mnie zaskoczyłaś...tak wogóle Blu to Ty pracujesz czy jesteś z Gosią w domu?

Monia...widzę że z Dawidka mały czyścioszk rośnie....Pięknie :happy::happy::happy:
 
reklama
Blu...pytanie z serii niemąderych -- jak bawicie sie ciastoliną? My mamy takie foremki typu kanapka, truskawka, serek i Amelka nie radzi sobie z nimi :zawstydzona/y:Nie wiem czy nie lepsze byłyby takie foremki jak do cistek...
No a z angielskim to mnie zaskoczyłaś...tak wogóle Blu to Ty pracujesz czy jesteś z Gosią w domu?
Moni już odpowiadam na caałą serię pytań;-), choć mogę ględzić trochę od rzeczy, bo jestem dość porządnie chora:nerd:.
Z ciastoliny Gosia lepi placuszki, albo wałkuje rączkami w długaśnego węża. Ja robię jej też równe cienkie placki i ona ma takie foremki zwierzątka jak do wycinania ciastek i bez problemu nimi wycina. Wcześniej szło jej to wycinanie troszkę gorzej i pomagałam jej przy wyciąganiu zwierzątka z foremki bo np urywała jej się głowa żyrafie lub ogon krokodyla (ciensze elementy), ale teraz jak ma równe cienkie (tak na 3,4 mm) placuszki wycina i wyciąga sama. Ma też taki zestawik plastikowa świnka z dużym ryjkiem i foremka. Ta foremka ma wyżłobione 4 malutkie (tak około 1 cm) kształty (wklęsłe) jabłko, kukurydzę, ciastko i lody. Gosia napycha do tych dziurek (kształtów na foremce) ciastolinę i potem świnkę przykłada do foremki. Jedyna trudność to równo przyłożyć ryjek do foremki, ale jak pokazałam jej kilka razy to załapała i wyćwiczyła dość szybko wyciąganie. Dla niej to frajda duża bo napycha ciastolinę do foremki, a świnka ryjkiem wyciąga jabłuszko itd, a Gosi świnka najczęściej lody hihi:-D. Mamy też taką strzykawę, przez którą wyciska się różne kształty ( to akurat z zestawu kids doh) Gosia najbardziej lubi kszłałt spaghetti (włosy). Wyciskam jej kilka ciastolin przez to a ona nakleja "włosy" gumowym zabawkom - takim dla niemowląt:tak: (kaczce, słonikowi, tygrysowi) i robi im fryzury.
Moni a co ostatniego pytania to i jestem z Gosią w domu i pracuję. Prowadzę własną działalność gosp. Z mężem i siostrą budujemy serwisy www. Kiedyś jeszcze uczyłam angielskiego, ale teraz nie mam na to czasu. wypisałam się. padam. idę się wygrzać pod kołdrą. Mam dziś jeszcze napisać teksty do stronki o med. estetycznej, ale chyba nie dam rady niestety, bo "łeb" mi rozwala.
 
Julia ostatnio uwielbia bawic sie w namiot:tak:Olbo odpina poszewke na kołdrze i włazi tam a nam kaze trzymac wejscie albo stawiam krzesła i nakrywam kocem.Zabawa jest przednia..a ile smiechu.Lubi tez teatrzyk kukiełkowy.
 
moje dziecko wczoraj po zajeciach powitalo mnie tak: "witaj moja mamo najpiekniejsza" :tak::-):cool2: i caly wieczor mi powtarzala, ze jestem najpiekniejsza, najslodsza i mam najpiekniejsze wlosy i buzie. chyba nikt nogdy mi nie powiedzial tylu komplementow w tak krotkim czasie!!!
 
Wczoraj bylam u cioci z Oliwka ijak juz mialysmy sie zbierac mowie do Oli chodz idzemy do domu a moja coreczka na to :mama idz sama ja zostaje u krysi przyjde samabo musiala dokonczyc soczek.Zszkowala mnie tym...:)))Ale fajnie jest uslyszec cos takiego:)))
 
reklama
Kuba też zaczyna coraz więcej mówić...chociaż dużo wyrazów przekręca i tak na przykład:

"tata gej" znaczy,że tata przyniesie hamburgera:baffled::-D:-D

jak coś nieładnie pachnie to mały mowi " a ch**" co znaczy a fuj:szok:

"papi tuj tuj i boli pupa" pani zrobiła zastrzyk i boli pupa;-) .

Umie się przedstawić z imienia i nazwiska i powiedzieć ile ma lat. Mówi na siebie "buba" - Kuba.
 
Do góry