reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

WOW! Mariczka no no no....
ale normalnie jestem pod wrażeniem, puzzle super, ale jak ona się potrafi skupić! Olo by nie wysiedział tyle czasu w jednym miejscu :-) on przy puzzlach skacze, leży, siedzi, rzuca, znów skacze....:laugh2:
Ines a kot to ma parcie na szkło....
 
reklama
Dziewczyny ,a ja Wam napiszę jaki zasób słownictwa ma mój Kuba( co prawda o niektórych już pisałam ale co tam:blink:):
mama tata baba dada - dziadek, toti - Nati, dodoł - pociąg, mniam - chce jeść, pół - parówka, kiki -myszka miki, mimi - myszka mini, sosie - bajka "klub przyjaciół myszki miki " ( tam wołają ej cosiek i Kuba tak skojarzył), ija - kocham cię, lila - winda, babu- autobus, drrrr- samochód, eoł - bajka "H2O", kli kli - jak chce przełączyć telwizor albo swojego laptopa, ijo - pogotowie, ta - tak, nie, jak chce mu się siku to łapie się za siusiaka,a jak kupkę to za dupcię:-D, no i jak się go zapytamy ile ma lat to mówi "ti" - trzy:dry: poprawiony mówi "da" -dwa. Mówił jeszcze "dydy"-smoczek,ale na szczęście tego słowa jak i przedmiotu już nie używa.
Na wszystko inne mówi "a ti" i trzeba się domyślać o co chodzi jeśli dodatkowo nie pokaże paluszkiem;-)

Edit. Od tygodnia prawie Kuba ani razu nie przesikał w nocy pieluszki:happy:. Na dzienną drzemkę już jej nie zakładam.
 
Nas logopeda skierowała na wizytę u neurologa bo stwierdziła że Mati ma zamały zasób słów, zna ich 26- mama, tata, dziadzia, dzidzia, dom, myj, daj, tu, tam, ała, miau,kaka- kaszka-herbatka-kaczka, zizi(zygzak z bajki Auta), a kuku,tak, nie, mniam, kuki -Łukaszek. trzy ,sześć i jeszcze kilka ale z nerwów nie umiem sobie przypomnieć. :no:
 
loja nie denerwuj się, przecież Mati zna dużo słów i to nie tylko takie podstawowe (zizi :-D)

A powiedzcie mi dlaczego wasze dzieci trafiły do logopedy? Skierował je pediatra? :confused: bo już podczytuje któraś mamę, że idzie z maluchem do logopedy. Rozumiem te mamy co ich dzieci miały problemy na początku to później się chodzi do różnych lekarzy (moja bratowa tak miała z bliźniakami). A czy mamy dzieci co było wsio ok też teraz chodzą do logopedy?

Pytam bo mam taką trochę "przyspaną" pediatrę i nie chciałabym czegoś ominąć. A jak byłam na przeglądzie dwulatka to wystarczyło, że Olo był "towarzyski", a nie zwracała co tam mówi (a gadał po swojemu-że nic nikt nie rozumiał) ;-)
 
Milkshake - Mata do logopedy skierowali z poradni dla wcześniaków, z powodu zbyt krótkiego wędzidełka języczka ( które zresztą dalej ma:no:) oraz osłabionego napięcia mięśniowego.
napiszę wam na osobnym wątku o ostatniej wizycie u pani dr. jak mi nerw przejdzie:crazy:
 
Loja sprawdzic nie zaszkodzi tymbardziej ze do neurologa teraz zbytnio nie kwapia sie lekarze aby posylac dzieciaczki, ale mnie sie wydaje ze to zbyt wczesnie aby mowic ze cos jest nie tak ... 26 słów to i tak duzo ... zwlaszcza dla chlopca wczesniaczka :tak: ... nie denerwuj sie ... napewno wszystko jest w porzadku :tak:
 
Loja moim zdaniem nie powinnaś się denerwować..mój Kuba nie jest wcześniakiem,a też bardzo mało mówi..wydaje mi się,ze poprostu nasi chłopcy potrzebują więcej czasu ,ale wizyta w poradni napewno nie zaszkodzi.
 
Dziewczyny, Marika tez bardzo mało mówi jak na swój wiek... tzn mówi bardzo dużo ale mało zrozumiale :-D Ale jeśli bym miała policzyć wszystkie słowa które da się wyróżnic i zrozumieć z jej gadaniny to nie wiem czy 26 by się zebrało :confused: No i powiem Wam jeszcze taką rzecz, że ostatnio słyszałam od naprawdę dobrej pediatry że teraz jakieś szaleństwo i wyścigi na rozwój dzieci się robi i żeby się nie dać zwariować. Jeśli dziecko nie zacznie mówić do 3 roku życia to dopiero należy się martwić. I na pewno nie latać do logopoedy z powodu niewyraźnej mowy czy seplenienia tez do 3-4 roku życia. Trudno mi jednoznacznie oceniać czy to ona ma rację czy inni lekarze posyłający dzieci do lekarzy ale ja na razie spokojnie czekam. Tym bardziej, że ostatnio widzę spory postęp w rozmowach Mariczki ;-)
 
reklama
Ines ma racje, tak sadze...Kazde dziecko w swoim tempie sie rozwija i zaczyna chodzic mowic a wczesniej siadac czy przewracac sie z boku na bok. Ja wczoraj tez stwierdzilam ze Stas chyba 26 slow nie mowi, ale bardzo duzo rozumie i mysle ze za pare tyg czy miesiecy bedziemy tu pisac - ze on (ona)gada jak najety i zadaje milion pytan na minute i ze to takie meczace ;-);-);-) -taka mam nadzieje :)
 
Do góry