Brawo dla wszystkich Dwulatków!!!!!!
a Gosia ostatnio ma niechcieja do samodzielnego jedzenia i traktuje np. ziemniaki jak ciastolinę. Skacze już od jakiegoś czasu (może z 3 tygodnie) ale bardzo nizutko nad ziemią i nie przewraca się.
Zaczęła budować zdania złożone. Umie opowiedzieć krótkie historyjki, albo Tatusiowi co robiła danego dnia. Oczywiście z odmianą czasowników czasem się pomylili i nie wymawia nadal niektórych liter (r,sz,cz,ż). Zna kilkanaście wierszyków na pamięć (np: lokomotywa, słoń trąbalski, pan pierdziołka itp) oraz piosenek ( ma kilka plyt z pisenkami dla dzieci i z nich zna te piosenki).
Umie liczyć do 12, rozróżnia bezbłędnie wszystkie kolory, wie jak nazywają się palce w dłoniach (kciuk, wskazujący itd.) i wie ktora noga,ręka jest prawa, a która lewa . Co do śpiewania to Gosia raczej rapuje, bo choć jej piosenki mają rytm do z linią melodyczną raczej kiepsko .
Dziś przebiła jej się pierwsza piątka.
Z nocnikiem nadal klapa
a Gosia ostatnio ma niechcieja do samodzielnego jedzenia i traktuje np. ziemniaki jak ciastolinę. Skacze już od jakiegoś czasu (może z 3 tygodnie) ale bardzo nizutko nad ziemią i nie przewraca się.
Zaczęła budować zdania złożone. Umie opowiedzieć krótkie historyjki, albo Tatusiowi co robiła danego dnia. Oczywiście z odmianą czasowników czasem się pomylili i nie wymawia nadal niektórych liter (r,sz,cz,ż). Zna kilkanaście wierszyków na pamięć (np: lokomotywa, słoń trąbalski, pan pierdziołka itp) oraz piosenek ( ma kilka plyt z pisenkami dla dzieci i z nich zna te piosenki).
Umie liczyć do 12, rozróżnia bezbłędnie wszystkie kolory, wie jak nazywają się palce w dłoniach (kciuk, wskazujący itd.) i wie ktora noga,ręka jest prawa, a która lewa . Co do śpiewania to Gosia raczej rapuje, bo choć jej piosenki mają rytm do z linią melodyczną raczej kiepsko .
Dziś przebiła jej się pierwsza piątka.
Z nocnikiem nadal klapa