reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze zdjecia naszych pociech ...z zewnątrz i od środka ;)

A ja wam powiem ze moja znajoma miala miec synka Patryka, przez cala ciaze jej to powtarzali, ma tez zdjecie zrobione gdzie niby widac siusiaka (sama widzialam!!!!) i co????? Urodzila sie Natalka :-):-):-)
Nigdy nie mozna wierzyc w 100% tym USG :)
Ja wierze ze bede miec syneczka, widzialam kilka razy siusiaka z roznych ujec, (z profilu, z dolu, z gory i z przodu ale wszystko sie moze wydarzyć :)
 
reklama
U nas ma być dziewczynka :) no niby widziałam cipeczkę :) i ginka jest tak pewna tej płci, że powiedziała, że jak się myli to zabiera nas na dobrą kolację :) no, a poza tym ja czuję, że będzie Lenka i koniec :)
 
ja chyba rzeczywiście mam mniejszy brzuch bo mnie poki co w niczym nie przeszkadza w tamtej ciąży też nawet jak szłam do porodu to nie było problemu inna sprawa że mam problemy z ubieraniem spodni ale to przez ten ucisk na nerw który się nasila jak podnoszę nogę ... i nie powiem często przez to prosze męża o pomoc przy ubieraniu
 
Mój brzuszek dziś zmierzony ma 112 cm :szok: no, ale w sumie spodziewałam się, bo szczuplutki to on i przed ciążą nie był ;-)
co do wiązania butów, zakładania skarpetek, golenia bikini, i tym podobnych czynności, to póki co buty mam nie wiązane, skarpetek nie noszę, bikini pomaga golić mi mąż :-)
 
OOOOO Gawit:-) Mój mąż i moje bikini.. a to ci byłby widok!!! Cóż nadejdzie taki moment, że nie będzie wyjścia:-) Wolę w domu to zrobić niż w szpitalu..
 
dzien dobry wszystkim brzuchalkom i ich mamusiom:-)
tak z tydzien juz mi zeszedl odkad mialam wkleic kleinociki mojego synka..no a ze akurat teraz na temat to zmobilizowalam sie i zrobilam zdjecie...mam nadziejeze bedzie dosc wyrazne...

Snapshot_20090902_23.jpg


szczerze mowiac nie mam zbyt dobrej wyobrazni no ale moj lekarz dopatrzyl sie ze to chlopiec no a ja szukajac dobrego potwierdzenia kazalam mu zrobic zdjecie:tak:jakby moj synos zamienil sie w dziewczynke...to rowniez bym sie nie obrazila:-Dno ale w tej chwili to mysle co ma byc to bedzie..najwazniejsze zdrowko i aby wszystko bylo ok...aha...ps.ja tam bardziej to widze pepowine niz siusiaka...wy moze dopatrzycie sie wiecej:zawstydzona/y::-p:tak::-D:rofl2:
 
jeśli chodzi o bikini, to jakos sobie samar radzę, bo jak stane w wannie to widzę to co robie w lustrze :))) tylko zacinam się trochę przy tym :)))
buty jeszcze jakos zawiązuję, ale już niebawem skończy sie ten dzień dziecka :)))
 
reklama
jeśli chodzi o bikini, to jakos sobie samar radzę, bo jak stane w wannie to widzę to co robie w lustrze :))) tylko zacinam się trochę przy tym :)))
A ja bikini na oślep golę i nie widzę czy się zacinam, ale potem przy sikaniu szcypie trochę, więc myslę że owszem:-D! Mój mąż twierdzi, ze on mógłby mi w tym pomóc, ale wolę nie ryzykować, bo obawiam się że jego delikatność może być zbliżona do tej, którą przejawia wobec swoich pacjentów:eek::-D:zawstydzona/y:...
 
Do góry