reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze ząbki

Tu higienistka stomatologiczna:

Pierwsze ząbki się pojawiają zazwyczaj między 6 a 12 miesiącem, ale każde dziecko ma swoje tempo i nie należy się stresować.

Chociaż co do tego żartu czy znasz kogoś komu nie wyrosły zęby: zdążają się takie przypadki, ale są bardzo bardzo bardzo rzadkie i najczęściej związane np z ekspozycja na promieniowanie w czasie ciąży, albo wadami genetycznymi (ale to jako ciekawostka, to są naprawdę wyjątkowe przypadki).

Dużo częściej zdarza się za to, że dzieci nie mają np stałych dwójek albo piątek, a już całkiem często ósemek, bo nie są one nam już tak bardzo potrzebne (również to nie jest powód do zmartwienia, reszta zębów się wtedy dostosuje i nawet nie będzie widać:)
Ja nie mam stałych czwórek i już mieć nie będę. Chodzę z mleczakami, dentysta prognozował że wypadną, ale się trzymają i są nawet zdrowe, choć lekko odwapnione.
Ja bardziej czekam na te pierwsze zęby, bo chcę wiedzieć, jakie mamy objawy i co wskazuje już na to, ze idzie mocno. Plus nie ukrywam, żw koniec marudzenia byłby miłą odmianą 😂 chociaż mama mi mowi, ze to dopiero jak dziecko skończy 3 latka.

PS. Moja teściowa twierdzi, że na pewno nie bedzie zęba wczesniej niz w 10mc, bo mężowi dopiero wtedy wyszły 😂 mnie zaczęly wychodzić w 5mc, ale co tam, dziecko ma jednego rodzica.
Ja miałam zęba na 10 msc a mąż na 12, nasz syn krakowskim targiem na 11 😅
Moja ostatnio tak przegięła, że od miesiąca jie mamy kontaktu i wreszcie jest spokój :) ja byłam na ten krok gotowa wczesniej, ale musiała doprowadzić do ostateczności męża.
Ja przepraszam, bo to wścibstwo, ale czy możesz napisać co takiego zrobiła? Skoro wspominasz tu o tym... 😏
 
reklama
Ja przepraszam, bo to wścibstwo, ale czy możesz napisać co takiego zrobiła? Skoro wspominasz tu o tym... 😏
Mieszka kawał drogi od nas.
Przyjechała po raz pierwszy zobaczyć wnuka dopiero 4 miesiące po tym, jak wyszedł ze szpitala. W trakcie pobytu luzik, a po wyjeździe zrobiła mężowi awanturę, ze się cackamy, traktujemy dziecko jak jajko, że po co tylu lekarzy, że czemu on jeszcze nie siedzi, czemu nie je (urodzeniowo mial wtedy 7m), ze będzie niesamodzielny, ze przesadzamy (nie dawałam jej go na ręce, bo widział ją pierwszy raz w życiu, a bardzo szybko się przebodźcowuje i potem odreagowywuje przy mnie).
No i mąż się wkurzył, bo tłumaczyliśmy jej jak krowie na rowie dziesiątki razy, o co chodzi z wcześniactwem, z wiekiem korygowanym, po co mamy tyle wizyt lekarskich (naliczyłam 59 wizyt od wyjścia ze szpitala), jak rozwija się wcześniak, a do niej nie dociera, tylko ma pretensje, bo jak ona w pracy koleżankom pokaże 7miesięczniaka, który nie siedzi w spacerówce.
 
Mieszka kawał drogi od nas.
Przyjechała po raz pierwszy zobaczyć wnuka dopiero 4 miesiące po tym, jak wyszedł ze szpitala. W trakcie pobytu luzik, a po wyjeździe zrobiła mężowi awanturę, ze się cackamy, traktujemy dziecko jak jajko, że po co tylu lekarzy, że czemu on jeszcze nie siedzi, czemu nie je (urodzeniowo mial wtedy 7m), ze będzie niesamodzielny, ze przesadzamy (nie dawałam jej go na ręce, bo widział ją pierwszy raz w życiu, a bardzo szybko się przebodźcowuje i potem odreagowywuje przy mnie).
No i mąż się wkurzył, bo tłumaczyliśmy jej jak krowie na rowie dziesiątki razy, o co chodzi z wcześniactwem, z wiekiem korygowanym, po co mamy tyle wizyt lekarskich (naliczyłam 59 wizyt od wyjścia ze szpitala), jak rozwija się wcześniak, a do niej nie dociera, tylko ma pretensje, bo jak ona w pracy koleżankom pokaże 7miesięczniaka, który nie siedzi w spacerówce.
Omg 🙈 przykro mi to czytać.
Nie trzeba być specjalistą, wystarczy ruszyć makówką że jak się dziecko urodzi za wcześnie, to ma do nadrobienia ten czas, kiedy byłby w brzuchu... a poza tym czytam, że za maluszkiem poważna operacja, to jak niby nie mielibyście chodzić do lekarzy..? Masakra. Że nie wspomnę o tym, że niektóre donoszone 7 miesięczniaki też jeszcze nie siedzą, ale o oknach rozwojowych pewnie teściowa nie słyszała.
 
Omg 🙈 przykro mi to czytać.
Nie trzeba być specjalistą, wystarczy ruszyć makówką że jak się dziecko urodzi za wcześnie, to ma do nadrobienia ten czas, kiedy byłby w brzuchu... a poza tym czytam, że za maluszkiem poważna operacja, to jak niby nie mielibyście chodzić do lekarzy..? Masakra. Że nie wspomnę o tym, że niektóre donoszone 7 miesięczniaki też jeszcze nie siedzą, ale o oknach rozwojowych pewnie teściowa nie słyszała.
Mój nie miał operacji :) na całe szczęście obyło sie bez.
 
reklama

Podobne tematy

Odpowiedzi
67
Wyświetleń
4 tys
gość2.14
G
D
Odpowiedzi
21
Wyświetleń
2 tys
DominikaIMartyna
D
M
Odpowiedzi
13
Wyświetleń
623
MamaNieznośnicy
M
Do góry