reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

reklama
chyba tak ;p
boje sie ;p
To normalne, że jest strach i obawa. Ja przy wcześniejszych transferach też się bałam, nad wynikami bety zanim zobaczyłam to kilka godzin minęło. Tylko wtedy jeszcze miałam mrozaczkiem. Ale strach jest. A teraz to ja niewiem jak ja odczytam wyniki. To był mój ostatni mrozaczek. Masakra jakaś.
 
To normalne, że jest strach i obawa. Ja przy wcześniejszych transferach też się bałam, nad wynikami bety zanim zobaczyłam to kilka godzin minęło. Tylko wtedy jeszcze miałam mrozaczkiem. Ale strach jest. A teraz to ja niewiem jak ja odczytam wyniki. To był mój ostatni mrozaczek. Masakra jakaś.
ja tez nie mam żadnych mrozaczkow dlatego mnie to stresuje :(
pewnie gdybym miala jakis zapas byloby lepiej
 
jak sie czujecie ?
macie jakieś podejrzenia czy sie udało czy nie ?
Hejka :) Ja dzisiaj wróciłam do pracy i sama nie wiem co myśleć. Wczoraj miałam kłucia w jajnikach (na zmianę, chociaż częściej w lewym :D ). Ponadto bolała mnie noga i nie mogłam w nocy spać (wiecie, taki ból mięśni nogi, czasami moja babcia mówiła, że to taki "ból na zmianę pogody"), ale wątpię, że to ma związek. Dziś rano też miałam lekkie problemy żołądkowe, ale to chyba lekki stres na powrót do pracy. Ogólnie - boje się rozczarowania, to chyba jest najgorsze. Bóle głowy też mnie trochę męczą.
 
reklama
Do góry