- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2023
- Postów
- 10
Tak, wiem, mam pełną świadomość tego, iż nie ma słuszności wykonywania transferu w tym momencie, gdyż może to zagrażać mojemu zdrowiu. Ale chodzi o nastawienie, o to wyczekiwanie, o to co mamy w głowie. Od tylu miesięcy się staramy, byliśmy tak blisko i znowu coś. O to chodzi. Z tym jest mi ciężko sobie poradzić. Po prostu - dzisiejsza wiadomość od profesora po prostu mnie zdołowała…po co robic transfer ktory moze byc odrazu spisany na straty. Mialas pobrane duzo pęcherzyków wiec i jajniki sa powiększone i hormony pewnie szaleją. Lepiej poczekac 1-1,5 miesiaca az dojdziesz do siebiemrozone tez sie udają, jak czytam forum to nawet i wiecej historii czytałam z mrożonym transferem