reklama
A moja córcia dziś wróciła z obozu sportowego 10 dniowego. Jest strasznie zadowolona i już szykuje się na zimowisko. Nie wysłałabym jej na zwykłe kolonie ale to był obóz z jej szkoły pływania. Nie miała tel. i my nie dzwoniliśmy powiedziałam małej, że jak będzie chciała to ma dać Pani znać i my się skontaktujemy, była 400km od nas i nie odwiedzaliśmy. Moim zdaniem córka wróciła doroślejsza. I nauczyła się grać w tenisa:-)
Dziewczyny, czy macie za sobą już pierwsze kolonie Waszych dzieci?
Co zadecydowały o wysłaniu dziecka na kolonie? Skąd wiedziałyście, że jest gotowe?
A może najpierw niech jedzie na półkolonie np. z dziadkami
ciekawą propozycję znalazłam na www.agrowypoczynek.ovh.org co o tym sądzicie?
Ciekawych propozycji jest mnóstwo. My korzystaliśmy z BUTa, ale nie do końca o tym jest tutaj dyskusja. Rekomendacje są mile widziane, ale na priv.
Z dziadkami a i owszem, ale mnie zależy by dziecko się usamodzielniało i uczyło nawiązywać kontakty z rówieśnikami.
Z dziadkami a i owszem, ale mnie zależy by dziecko się usamodzielniało i uczyło nawiązywać kontakty z rówieśnikami.
Witam.
Moja córeczka pojechała pierwszy raz sama na wakacje ze swoim zespołem tanecznym. Miała wówczas 8lat. Wyjazd był do Kołobrzegu na 2tygodniowe warsztaty taneczne. Byłam przerażona, nie wiedziałam czy sobie poradzi. O dziwo było super. Miała komórkę ale był wyznaczony czas w południe na telefony do rodziców bo wieczorem dzieci się rozklejają. W tym roku na początku lipca pojechała z tym samym zespołem na festiwal do Włoch. Sama się dziwię, że moja mała córeczka tak sobie daje radę a w szkole również uchodzi za nieśmiałą.
Moja córeczka pojechała pierwszy raz sama na wakacje ze swoim zespołem tanecznym. Miała wówczas 8lat. Wyjazd był do Kołobrzegu na 2tygodniowe warsztaty taneczne. Byłam przerażona, nie wiedziałam czy sobie poradzi. O dziwo było super. Miała komórkę ale był wyznaczony czas w południe na telefony do rodziców bo wieczorem dzieci się rozklejają. W tym roku na początku lipca pojechała z tym samym zespołem na festiwal do Włoch. Sama się dziwię, że moja mała córeczka tak sobie daje radę a w szkole również uchodzi za nieśmiałą.
Gosia- gratuluję córy! To też jest jakiś sposób, by zmneijszyć stres- wyjazd ze znaną grupą znajomych i kolegów.
Ja świetnie wspominam obozy harcerskie ze znajomymi i przyjaciółmi, z którymi spędzałam kazdy piątek i sporo weekendów w roku.
Ja świetnie wspominam obozy harcerskie ze znajomymi i przyjaciółmi, z którymi spędzałam kazdy piątek i sporo weekendów w roku.
reklama
Myślę, że to wiele zależy od dziecka. każde jest inne i jedno w wieku 5 lat spokojnie sobie da radę na takiej koloni z dala od rodziców, mamy a inne już nie. No i oczywiście rodzice.. również nie zawsze są gotowi na wysłanie dziecka na kolonię, to zapewne wielkie przeżycie. Ja widziałam i słyszałam że biuro BUT ma ofertę kolonijną już dla dzieci w wieku 5-6 lat i program jest naprawde mega aktywny i bardzo kreatywny. dzieci z całą pewnością się nie nudzą a uczą się samodzielności. np pod haslem Witajcie w Naszej Bajce.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: