To jest trudne pytanie! Ja na przyklad mam do siebie troszke zal, ze zbyt dlugo czekalam na dziecko: zaczelam starania w wieku 28 lat...i wszystko byloby super, gdyby nie to, ze zaczely sie wtedy problemy: okazalo sie ze konieczne jest in vitro, w miedzyczasie zabiegi, bo co juz jakas torbiel lub miesniak; potem ciaza utracona w zaawansowanym stadium - synka urodzilam dopiero 8 lat pozniej...Teraz walcze o drugie, ale swiadoma tego, ze in vitro dla prawie czterdziestolatki nie szczyci sie super statystykami sukcesu. Oczywiscie druga strona medalu jest taka, ze przez te wszystkie lata staran i stresu mialam az za duzo czasu dla siebie, i teraz nie brak mi rozrywek, podrozy itp bo sie "wyszumialam" w przeszlosci nawet az za bardzo...Gdybym mogla jednak cofnac czas to zaczelabym starania o dziecko wczesniej (a czekalam z ta decyzja do 28 roku zycia w duzym stopniu z powodow finansowych rowniez)
reklama
To mnie dziewczyny pocieszylyscie Wiem ze zdarzaja sie i kobiety co pierwsze dziecko rodza po 30 i dzieciaczki sa zdrowe :-)
Zdarzają się? no prosze Cię, a skąd przekonanie ze miałyby być chore???
ja mam 31 lat i niespełna 3 miesiecznego synka a na sali w szpitalu byłam najmłodsza (pozostałe dziewczyny miały 36 i 40 lat). A i na korytarzu w calym oddziale ciężko było dojrzeć dziewczynę która wyglądałaby na mniej niż 25 lat, raczej większość wyglądała na takie trzydzieści z hakiem.
Akurat w moim otoczeniu też późno się zachodzi w ciążę, znajome mają po 38, 39 lat i rodzą zdrowe dzieci... kłopotów z zajściem w ciążę też nie było, za to mam kilka klientek z pracy które mają np po 24 lata i starają się o adopcję bo od kilku lat nie mogą mieć dziecka. Tak wiec nie od wieku to zależy, jak mają byc problemy to będą i przed trzydziestką i po...
A jeśli chodzi o finanse, jesteś pewna że za 2 lata zmienią się na lepsze? spodziewacie się awansu, podwyżki? bo wiesz, za dwa lata może się wszystko zdarzyć, łącznie z utratą pracy czego nie życzę ale i tak może być... zatem ta wymówka nie jest najlepsza aby przekładać posiadanie dziecka, bo nie ma pewności czy za dwa lata nie będzie tak samo, w ogóle ciężko przewidzieć jak będzie z pracą za dwa lata
Bardziej upatrywałabym problemu w tym, że się jednak bardzo krótko znacie (7 miesięcy?), to bardzo szybko na poważne życiowe decyzje, ale znam udane małżeństwa które "pobrały się" po 3 miesiącach znajomości (bo dziecko było w drodze) i są szczęśliwe, więc też nie ma reguły.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach.
Przepraszam ze Cie urazilam, nie taki byl moj zamiar. Chodzilo mi o to ze ok 35 r.z jest troszke trudniej a i czasami sa problemy ciazowe, wiem to stad, ze moje 2 kolezanki urodzily po 35r.z
Jesli chodzi o prace to jestem nauczycielka z karty nauczyciela i jak bede miala za rok umowe na czas nieokreslony to tylko musieliby mnie zwolnic gdyby dzieci nie bylo do przedszkola albo naprawde redukcja etatow ale z tego co wiem w naszym przedszkolu zwolnien nie bylo od kilku lat
Jestesmy razem od 7 miesiecy ale znamy sie dluzej
Pozdrawiam
Jesli chodzi o prace to jestem nauczycielka z karty nauczyciela i jak bede miala za rok umowe na czas nieokreslony to tylko musieliby mnie zwolnic gdyby dzieci nie bylo do przedszkola albo naprawde redukcja etatow ale z tego co wiem w naszym przedszkolu zwolnien nie bylo od kilku lat
Jestesmy razem od 7 miesiecy ale znamy sie dluzej
Pozdrawiam
domowadama
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2013
- Postów
- 22
podobno najlepiej urodzić pierwsze dziecko przed 30, ale czasy się teraz zmieniają i pary chcą mieć dzieci coraz później.
Podobne tematy
Podziel się: