reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze dziecko, po 30...

Nie mowie o kobietach które maja problemy.
Niektórzy w wieku 20 kilku lat sa bardziej dojrzali niz Ci po 30.
Oczywiście trzeba mieć warunki bo jak ktoś mieszka w jakiejs klitce nie ma kasy i któres dziecko z kolei to wiadomo ..
 
reklama
ale w klinikach leczenia niepłodności to się przecież w ogromnej większości dziewczyny po 30 albo nawet 35 roku życia leczą, a nie 20latki.

Tynka ale waz sie zastanow ile 20-latek stara sie o dziecko i ma jeszcze na tyle dlugi w tym staz aby kwalifikowac sie do poradni nieplodonosci.
Przez cale moje studia mialam az 1 mezatke i 1 dziewczyne w ciazy ale to byla wpadka.
To raczej oczywiste, ze reszta raczej nie lata po klinikach nieplodnosci bo zwyczajnie nie planuja ciazy. Jakby tak wszystkie dziewczyny na 1 roku moich studiow nagle zaczely starac sie o dziecko to zapewne wiele dolaczyloby do tych 30-latek w poczekalni kliniki i juz by nie bylo mowienia, ze 30-latki maja problem a 20-latki nie.
20-latki zwyczajnie nie wiedza, ze maja problem bo sie o dziecko zwyczajnie nie staraja. Ot i zagadka rozwiazana ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam 21 w grudniu rodze mój narzeczony ma 24 .
Chciałam dzidziusia
Mamy własne mieszkanie właśnie kończymy urzadzac
Prace pomoc ze strony rodziców duza
Dla mnie zawsze ważniejsza jest rodzina niz to ze musze miec studia czy coś po później może byc za późno
A to ze iles kobiet zajdzie po 30 w ciążę to nie znaczy ze to najlepszy wiek na rodzenie.
Po 30 spada ilość jajeczek a po 35 chyba trudniej zajść.
Drugie to ze nie rozumiem kobiet które rodzą dzieci kolo 40
Mama ma byc młoda odchowac dzieci a nie dziecko 10 a matka 50.
Nawet kobietom po 35 roku zalecaja dodatkowe badania. A to o czymś świadczy.
Dla mnie ponad 30 na pierwsze dziecko to za późno ale to moje zdanie
Po 20 powinno się mieć pierwsze.

Widzisz, dla mnie w wieku 21 lat ciaza to bylaby tragedia. Zadne szczescie i zachwycanie sie a zwykla tragedia. Nie bylam gotowa ani psychicznie ani w jakikolwiek inny sposob. Ale chyba najwazniejsza jest wlasnie dojrzalosc psychiczna. Czulabym sie, ze cos mi zabrano a nie dano. Kompletnie sobie tego nie wyobrazam. Teraz dziecko traktuje jako dar a nie ogranicznik.

Kazdy powinien robic to na co czuje sie gotowy, musi dojrzec do decyzji ktore de facto zmieniaja cale zycie.

A no i do tanga trzeba dwojga :) kobiety wiatropylne nie sa a nie kazda poznaje meza w liceum. Ja swojego poznalam rok temu, majac prawie 27 lat. Wiele moich rowiesniczek nadal jest samych i co maja zrobic? Isc na dyskoteke i dac przyslowiowa dupe bo czas leci a nie maja parnera?

Kazdy czlowiek to inna historia i malo kiedy ta historia chce sie dopasowac to jakichs norm i zalecen typu "najlepiej urodzic przed..."



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Paraplu jak myślisz te kobiety po 30, 35 roku życia, które leczą się w klinikach to zaczęły się starać jak miały 20 lat? Nie, to są kobiety którym się właśnie w tym wieku przypomniało, że one by chciały zostać JUŻ matkami, a tu kurde 2 lub 3 lata starań i zaczyna zegar biologiczny tykać, a dziecka brak. Gwarantuje Ci, że jakby właśnie te kobiety zaczęły się starać w wieku 20 lat to by w większości do 30stki zostały matkami, a nie trafiły do klinik . Ja doskonale wiem, że teraz kobiety nie starają się w wieku 20 lat o dziecko, bo właśnie takie mamy czasy, że ważniejsze jest wykształcenie, praca, dom i kasa, a dziecko schodzi na drugi plan. Dlatego właśnie teraz tak szybko rozwijają się kliniki leczenia niepłodności. W czasach młodości naszych rodziców jakoś tego nie było, bo i ludzie zakładali rodziny dużo wcześniej, nie było tyle chemii we wszystkim, która nas niszczy.
Paraplu te 20latki nie leczą się w klinikach też dlatego, że jakby zaczęły się starać to by w tą ciążę zaszły.
Ja osobiście nigdy nie czekałabym 10 lat żeby iść do kliniki. Poszłam właśnie po 15 miesiącach nieudanych prób.
A temat dotyczy świadomego odkładania rodzicielstwa, nikomu nie każe do łóżka wchodzić bo już czas a partnera brak. A już na pewno nikogo nie zmusze do rodzicielstwa, jak się do tej decyzji nie dorosło. Ja dorosłam w wieku 20 lat, a czekałam prawie 3 żeby zacząć się starać. Żałuję, że czekałam.
 
Ostatnia edycja:
Paraplu gdybyś musiała starać się rok, dwa albo trzy lata to gwarantuje Ci, że nagle byś stwierdziła, że urodzenie dziecka w wieku 21 lat byłoby dla Ciebie darem, a nie tragedią jak to napisałaś. ,, Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
 
Paraplu my się spotkaliśmy na staraczkach pamiętasz?
Olcia21 jestem tylko teraz mam nowy nick bo hasla zapomniałam i zamiast przypomnieć to mi zmienili nick:/

Masz rację ze każdy musi dojrzeć i poczuć ze chce zostać rodzicem ja juz to czułam i zadna sila nie mogła mnie powstrzymać mam gdzieś ze mam 21 lat
Niczego mi nie brakuje narzeczonego mam bardzo dobrego praca mieszkanie rodziców i teściów mam mega takze wiesz
W życiu bym nie czekała żeby skończyć studia żeby zajść w ciążę jak ktoś jest zaradny to i z dzieckiem szkole skończy.
Znam dużo takich mam.
Ja jestem teraz bardzo szczęśliwa
Jeszcze nie urodziłam ale kocham to dziecko już nad życie to najlepsza decyzja jaka podjęłam do tej pory.
Życie nabiera sensu
Dla mnie dziecko to sens życia nie dyskoteka bo jeszcze mam czas żeby się wybawic
Każdy ma inne priorytety
Jednak podziwiam ludzi dla których dziecko jest na ostatnim planie bo się dorabiają....albo wybawic się chca
Później płacz ze nie może w ciążę zajść bo wiek bo to bo tamto.
Bo okazuje się ze powinna się wcześniej juz leczyć
Wiem Paraplu ze Ty pragniesz dzieciatka bo znam Twoja sytuacje ze staraczek .
Ja dziękuję Bogu ze nie mialam problemu z zajściem bo to chyba najgorsze co może byc nie moc mieć dzieciatka.
Ale to tez wszystko zależy od instynktu tez
 
Paraplu gdybyś musiała starać się rok, dwa albo trzy lata to gwarantuje Ci, że nagle byś stwierdziła, że urodzenie dziecka w wieku 21 lat byłoby dla Ciebie darem, a nie tragedią jak to napisałaś. ,, Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
I bylabym samotna matka. Nie dziekuje. Jak juz robic dzieci czy nawet czekac na nie to z wlasciwym mezczyzna. A posiadanie dzieci tylko dlatego, ze a noz widelec za 10 lat bede miala problemy, nie wazne z kim i nie wazne za co wykarmie to stanowczo nie moje klimaty. Rownie dobrze moge powiedziec, ze dzieci miec nie bede bo przeciez a noz widelec za 10 lat walnie mnie asteroida i osieroce je to po co je skazywac a taki los.
Stacilam jedno dziecko i jakos nadal nie uwazam aby urodzenie przeze mnie dziecka w wieku 21 lat byloby darem. Bylam wtedy dzieciuchem i bylaby to dla owczesnej mnie tragedia.


Nie wiem jak to dobrze napisac. Chyba juz z pol godziny probuje ubrac w slowa moje mysli ale cos mi nie wychodzi.
Napisze lopatologicznie bo chyba tak dla mnie bedzie prosciej.
Zalozmy, staram sie 2 lata i nic z tego nie wychodzi, mam lat 27. Czy przez to majac te 21 lat ucieszylabym sie z dziecka? Nie. Czemu? Bo majac 21 lat nie znam przyszlosci i nie znam swojej sytuacji jako 27-latki, nie moge wiec podejmowac decyzji w wieku 21 na podstawie wiedzy jaka mam jako 27-latka. To fizyczny absurd.

Czy Ty 5 lat temu mialas wiedze z dzisiaj? Nie. Wiec nie moglas podejmowac 5 lat temu podejmowac decyzji opartych na wiedzy z dzisiaj. Takze Ty, jako 20-latka nigdy nie pozalujesz decyzji o odlozeniu rodzicielstwa na pozniej. Tak samo ja sprzed prawie 10 lat nigdy nie stwierdze, ze dziecko byloby darem. Te 20-latki naleza do przeszlosci i nigdy nie beda miec wiedzy z 12 sierpnia 2016 roku i nigdy nie stwierdza czegos co beda mogly stwierdzic dopiero 12 sierpnia 2016.

To co napisalas dotyczy wlasnie wiedzy terazniejszej majacej wplyw na przeszlosc a tak swiat nie dziala. To ze TERAZ stracilam dziecko nie wplynie nigdy na to, ze 10 lat TEMU zmienie swoje poglady.

I tym sposobem na babyboom zahaczylam przypadkiem o fizyke ;)



[emoji173] Nie ma stópki tak małej, by nie mogła zostawić śladu... [emoji173]

66,8kg ---> 63,9kg ---> 52kg
juz - 2,9kg [emoji123]
do celu jeszcze 11,9kg [emoji33]
 
Paraplu my się spotkaliśmy na staraczkach pamiętasz?
Olcia21 jestem tylko teraz mam nowy nick bo hasla zapomniałam i zamiast przypomnieć to mi zmienili nick:/

Masz rację ze każdy musi dojrzeć i poczuć ze chce zostać rodzicem ja juz to czułam i zadna sila nie mogła mnie powstrzymać mam gdzieś ze mam 21 lat
Niczego mi nie brakuje narzeczonego mam bardzo dobrego praca mieszkanie rodziców i teściów mam mega takze wiesz
W życiu bym nie czekała żeby skończyć studia żeby zajść w ciążę jak ktoś jest zaradny to i z dzieckiem szkole skończy.
Znam dużo takich mam.
Ja jestem teraz bardzo szczęśliwa
Jeszcze nie urodziłam ale kocham to dziecko już nad życie to najlepsza decyzja jaka podjęłam do tej pory.
Życie nabiera sensu
Dla mnie dziecko to sens życia nie dyskoteka bo jeszcze mam czas żeby się wybawic
Każdy ma inne priorytety
Jednak podziwiam ludzi dla których dziecko jest na ostatnim planie bo się dorabiają....albo wybawic się chca
Później płacz ze nie może w ciążę zajść bo wiek bo to bo tamto.
Bo okazuje się ze powinna się wcześniej juz leczyć
Wiem Paraplu ze Ty pragniesz dzieciatka bo znam Twoja sytuacje ze staraczek .
Ja dziękuję Bogu ze nie mialam problemu z zajściem bo to chyba najgorsze co może byc nie moc mieć dzieciatka.
Ale to tez wszystko zależy od instynktu tez
Pewnie, ze pamietam :) i pamietam jak pisalas o zmianie nicku.



[emoji173] Nie ma stópki tak małej, by nie mogła zostawić śladu... [emoji173]

66,8kg ---> 63,9kg ---> 52kg
juz - 2,9kg [emoji123]
do celu jeszcze 11,9kg [emoji33]
 
Paraplu kompletnie mnie nie rozumiesz. Też byłam z Tobą na jednym wątku i wiem jaka jest sytuacja i bardzo Ci współczuję, ale zaszłas w ciążę za pierwszym razem dlatego nie spodziewasz się problemów w czasie kolejnych starań. Za mną już wiele miesięcy i przede mną kolejne bo w kwestii posiadania dziecka stoimy w miejscu. Mnie nie chodziło o to że byś zmieniła decyzję 10 lat temu! Mnie chodziło o to, że gdybyś teraz miała problemy z zajściem w ciążę, to zaczęłyby pojawiać się u Ciebie myśli, że jakbyś urodziła wcześniej to nie byłaby to tragedia tylko cud. Wiem po sobie po ja uważałam że lepiej będzie jak poczekam ze staraniami do ukończenia studiów, do ślubu a teraz cholernie tego żałuję. Nigdy sobie nie wybacze tego czekania prawie trzy lata bo teraz na pewno byłabym już mamą.
 
reklama
I jeszcze jedno. Nie wiemy jaka będzie nasza przyszłość. Nie masz żadnej pewności, że mimo prawie 30 lat z przyczyn losowych nie zostaniesz samotną matka. I ja też tego nie wiem co się stanie jak urodze dziecko, a jednak się o nie staramy.
 
Do góry