reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze dziecko, po 30...

Moja nieplodna nauczycielka w liceum opowiadala nam kiedys , ze ma w innej klasie 2 licealistki w ciazy i ktoras z moich kolezanek zaczela dramatyzowac ze o Boze maskra itp a nauczycielka
do niej- "uwierz wolalabys zostac 16 letnia matka niz bezplodna i bezdzietna trzydziestoparolatka" poplakala sie i wyszla...na zawsze zapamietam ten widok..

Ja rozumiem Was obie i Tynke i Paraplu sorki ze sie wtracam w ogole:p

Sama urodzilam synka w wieku 21 i nie byla to wpadka bylam wtedy juz na BB na staraczka by urodzic dziecko w 2010 i udalo sie..teraz mamy 2017 i wychodza rozne kwiatki a to torbiel endometrialna a to ciaza boochemiczna a to troche za wysokie TSH i bije sie w leb dlaczego o to 2 dziecko nie staralm sie wczesniej... mam tyle samo lat co Ty Paraplu..i wiem ze gdybym odkladala ta pierwsza ciaze na potem i wyszly by takie kwiatki jak teraz to bym sie zalamala ...i obwinialabym siebie ...moze jestem rzadkim przypadkiem bo w wieku 27 juz 10 letni staz w szczesliwym zwiazku nie czesto sie zdarza, ze w tak mlodym wieku.moglam pozwolic sobie na dziecko wiem nie jedni.myslelli.ze to wpadka.ze glupia jestem ale ja z perspektywy czasu uwazam ze to.moja najlepsza zyciowa decyzja!!!Chociaz kosztowala mnie wiele wyzeczec i poswiecen.


Napisane na LG-P710 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sama urodzilam synka w wieku 21 i nie byla to wpadka bylam wtedy juz na BB na staraczka by urodzic dziecko w 2010 i udalo sie..teraz mamy 2017 i wychodza rozne kwiatki a to torbiel endometrialna a to ciaza boochemiczna a to troche za wysokie TSH i bije sie w leb dlaczego o to 2 dziecko nie staralm sie wczesniej... mam tyle samo lat co Ty Paraplu..i wiem ze gdybym odkladala ta pierwsza ciaze na potem i wyszly by takie kwiatki jak teraz to bym sie zalamala ...i obwinialabym siebie ...moze jestem rzadkim przypadkiem bo w wieku 27 juz 10 letni staz w szczesliwym zwiazku nie czesto sie zdarza, ze w tak mlodym wieku.moglam pozwolic sobie na dziecko wiem nie jedni.myslelli.ze to wpadka.ze glupia jestem ale ja z perspektywy czasu uwazam ze to.moja najlepsza zyciowa decyzja!!!Chociaz kosztowala mnie wiele wyzeczec i poswiecen.

Napisane na LG-P710 w aplikacji Forum BabyBoom
Staranie się o rodzeństwo dla dziecka jest tak samo stresujące jak staranie o to pierwsze dziecko. Dlatego wcześniej pisałam że warto rozmawiać ile dzieci się planuje mieć i najlepiej tak celować, żeby się wyrobić przed 35-40rż z ich liczbą.
Swój post kieruję nie do was dziewczyny a do Pana który pytał o to czy można spokojnie czekać z pierwszym dzieckiem do po 30tce :)
 
Maziajka dokładnie to mam cały czas na myśli. Ja wiem ze teraz 30latki myślą, że dopiero życie zaczynają i mają mnóstwo czasu na dziecko, ale jak już pisałam natury się w nieskończoność nie da oszukiwać i potem jest płacz i wyrzuty sumienia jak się pojawiają schody.
Ja mam 24 i czuję się staro. Moja płodność już siada a co by było jakbym zaczęła za 10 lat się starać? Ja świadomego odkładania macierzyństwa nigdy nie zrozumiem i nigdy nie będę zwolenniczką zaczynania macierzyństwa po 30 roku życia.
W klinice usłyszałam od lekarza, że bardzo dobrze ze przyszliśmy w takim wieku bo głównie jego pacjentki mają 35, 40 lat i jest już bardzo ciężko im pomóc.
 
Maziajka dokładnie to mam cały czas na myśli. Ja wiem ze teraz 30latki myślą, że dopiero życie zaczynają i mają mnóstwo czasu na dziecko, ale jak już pisałam natury się w nieskończoność nie da oszukiwać i potem jest płacz i wyrzuty sumienia jak się pojawiają schody.
Ja mam 24 i czuję się staro. Moja płodność już siada a co by było jakbym zaczęła za 10 lat się starać? Ja świadomego odkładania macierzyństwa nigdy nie zrozumiem i nigdy nie będę zwolenniczką zaczynania macierzyństwa po 30 roku życia.
W klinice usłyszałam od lekarza, że bardzo dobrze ze przyszliśmy w takim wieku bo głównie jego pacjentki mają 35, 40 lat i jest już bardzo ciężko im pomóc.

No jak mnie zobaczyli w klinice to usłyszałam że to rzadkość w takim wieku pacjentki mieć. U nas na szczęście zaskoczyło za pierwszym podejściem ale wiem że podchodzą dziewczyny po kilka razy. Naprawdę nie ma co się oszukiwać że po 30 łatwiej będzie zajść w ciążę. Rozumiem to że ktoś nie ma partnera itd takie mamy czasy że do rzadkości należą śluby w wieku 20 lat ale jeśli ktoś ma wybór i możliwość to ja bym wybrała wcześniej a nie później. No ale ja od zawsze czułam instynkt macierzyński i nawet jak bym miała dziecko w wieku 20 lat to nie uważałabym tego za tragedię. Dziecko to dar i nie ważne w jakim czasie go otrzymujemy. Powinniśmy go kochać i szanować.
 
Ja majac 20 lat nawet nie myslalam o dziecku, nie czulam instynktu...studiowalam, mialam inne plany, prawdziwy instynkt przyszedl w wieku 24 lat, ale owczesny partner powiedzial NIE, nie byl gotowy i im wiecej mu mowilam o dziecku tym bardziej mowil nie i zwiazek sie rozpadl, nie przetrwal, poltora roku zmarnowane na egosite, ktory nie byl mnie wart, bo okazalo sie po czasie, ze mnie zdradzal :(
Tomka poznalam majac 28 lat i od razu wiedzialam, ze to jest TO, ze to z nim bede miec dziecko, poznalismy sie w listopadzie 2012 i wtedy zaczelismy sie spotykac jako para :) w czerwcu 2013 krotko po moich 29 urodzinach stwierdzilismy, ze chcemy miec dziecko, zaczelismy starania szukajac jednoczesnie mieszkania, by isc na swoje, w pazdzierniku juz bylismy na nowym mieszkanku a w styczniu 2014 zaszlam w ciaze, ktora stracilam w marcu. Potem staralismy sie rok i ja odpuscilam bo stwierdzilam, ze skoro nie moge miec dziecka to chociac bede miec lepsza prace i ladne mieszkanie, udalo sie, mam to co chcialam. Do staran wrocilismy w styczniu 2016, mialam wtedy 31 lat, oj co ja sie nasluchalam od niektorych, ze za pozno, ze pewnie leki wspomagajace bede musiala brac, zrobili mi sieczke z mozgu. Dwa pierwsze cykle porazka, lzy, rozpacz i czarne mysli, ze nigdy sie nie uda :( trzeci cykl i ciaza!!! Test byl dla mnie szokiem, nie wierzylam, nie wierze do teraz, ze za 4 miesiace przytule swojego synka, wymarzonego, wyczekanego, ukochanego!!!!
Suma sumarum pewnie, ze wolalabym zajsc majac te 25 lat, ale teraz wiem, ze zostalabym sama u rodzicow na pokoiku z dzieckiem :( zachodzac teraz mam mieszkanie, Nataniel bedzie miec swoj sliczny pokoj, dam mu to na co zasluguje, wiem, ze niczego mu nie zabraknie :)
Sa dwa aspekty-medyczny, gdzie no niestety po 30-tce ciezko zajsc i nie ma co sie tu czarowac i aspekt psychiczny, nie kazda dziewczyna w wieku 20-25 jest gotowa na dziecko pod wzgledem psychicznym jak i finansowym. Takze dziewczyny-szacunek jedna do drugiej i bez klotni! Niech kaza sama zdecyduje kiedy chce miec dziecko!!!!
 
O tym, że 32 lata (dla mężczyzny!) to za późno, piszą chyba zakompleksione małolaty. Najnormalniejszy wiek zwłaszcza, jeśli jest to świadoma, przemyślana decyzja i kwestia odłożenia w czasie, jest kwestią zapewnienia bytu rodzinie. My jesteśmy dojrzalsi a w drodze nasze pierwsze dziecko i nie uważam abyśmy popełniali błąd. Późno bo późno się nasze drogi połączyły. I nie, nie żałuję, że nie wpadłam jako gówniara :) Mimo, że moje macierzństwo ma pod górkę.
 
Maziajka mąż ma słabe nasienie. Najpierw diagnoza oligozoospermia 3 stopnia teraz astenozoospermia. U mnie okazuje się że tylko jeden jajnik pracuje. Drugi jest maleńki i otoczony płytem. Możliwe też, że to wodniak w okolicy jajnika. Hiperprolaktynemia, tarczyca na granicy normy dla staraczek, nieregularne miesiączki, tragiczne endometrium. W ostatnim cyklu przed miesiączka miało 6 mm. A teraz w 14 dc 3 mm.

Vadera mój mąż ma 24 lata. Płacze razem ze mną jak się okazuje że kolejny cykl stracony. Jego zdaniem facet, który ma pierwsze dziecko w wieku trzydziestu kilku lat jest stary. I ani ja ani mąż nie jesteśmy zakompleksionymi nastolatkami. Chcemy być młodymi rodzicami i to nasze zdanie. Ty myśl co chcesz ale w obecnych czasach nasienie u facetów też pozostawia wiele do życzenia i z wiekiem u nich też nie jest coraz lepiej tylko gorzej.
 
Też nie możemy generalizować . 92Tynka92 - tak jak ty miałam problem z hiperprolaktynemią. Mąż zdrowy ja 24 on 25. My wypracowaliśmy dobre warunki i chcieliśmy mieć dziecko możliwie szybko. Ale niestety tak "szybko" to nie było ;) Najpierw dowiedziałam się o możliwym gruczolaku w przysadce mózgowej by później rok próbować dowiedzieć się co mi jest.
Ale tak jak poprzedniczki - one nie mogły wiedzieć do przodu że takie czy siakie problemy się zdarzą. Ja sama byłam wychowywana w biednej rodzinie i warunki dla dziecka były dla mnie bardzo ważne. Super że udało nam się wcześnie osiągnąć zamierzone cele. Ale nie każdy chce w tak młodym wieku mieć na sobie tak dużą odpowiedzialność. Sama nie odkładałabym tego do 30-stki. Ale jeśli dziecko ma mieć kochającą 31 (na przykład) letnią mamę i nigdy nie braknie im na chleb, czemu mamy się na to oburzać ?
 
reklama
Maziajka mąż ma słabe nasienie. Najpierw diagnoza oligozoospermia 3 stopnia teraz astenozoospermia. U mnie okazuje się że tylko jeden jajnik pracuje. Drugi jest maleńki i otoczony płytem. Możliwe też, że to wodniak w okolicy jajnika. Hiperprolaktynemia, tarczyca na granicy normy dla staraczek, nieregularne miesiączki, tragiczne endometrium. W ostatnim cyklu przed miesiączka miało 6 mm. A teraz w 14 dc 3 mm.

Vadera mój mąż ma 24 lata. Płacze razem ze mną jak się okazuje że kolejny cykl stracony. Jego zdaniem facet, który ma pierwsze dziecko w wieku trzydziestu kilku lat jest stary. I ani ja ani mąż nie jesteśmy zakompleksionymi nastolatkami. Chcemy być młodymi rodzicami i to nasze zdanie. Ty myśl co chcesz ale w obecnych czasach nasienie u facetów też pozostawia wiele do życzenia i z wiekiem u nich też nie jest coraz lepiej tylko gorzej.


Bardzo wam życzę, abyście nimi (młodymi rodzicami) zostali. Jednakże wmawianie sobie: tylko teraz, bo potem będzie za późno tylko was zniszczy. Uwierzcie mi, dłuższe czekanie nie zmniejsza radości, miłości. Walczcie, ale nie zacietrzewiajcie się. Celem ma być młody, kochany człowiek a nie młodzi rodzice ponad nim:)

P.S Bo właśnie doczytałam: jeśli w wieku 24 lat czujecie się staro to tylko współczuć. Życie już za wami ;) Ja tam bym nie chciała mieć "starych" rodziców. Zacznijcie żyć moi drodzy a nie umierać, nawet dziecko tego za was nie zrobi.
 
Do góry