Hahaha Jagoda_p po Nince będzie długo długo nic, żadnych dzieci jak sobie przypomnę 1 trymestr, cesarkę, lub kolki to żyła pęka na czole. Żartuję- przyjdzie czas i na 2 dziecko ale dopiero jak ukończę 30 i Nina będzie szła do 1 klasy "odchowana". Na początku chcieliśmy synusia bardzooo, jeszcze za czasów liceum to tylko chłopczyk w głowie nam był a jak się okazało, że będzie "buła" to takie troszkę dziwne było, bo myt u na synusia czekaliśmy. Po kilku dniach nam przeszło i dziś mamy księżniczkę zafochaną i nie wyobrażam sobie, że mogło by jej nie być. Oczywiście Patryk chce synka jeszcze ale dla mnie teraz to już bez różnicy, aby było zdrowe i by było jak najmniej problemów(o ile to możliwe). Dokładnie, zdrowe dziecko to najważniejsza sprawa. Jak się nie ma dzieci to się tak nie myśli o tym, kogoś dotknie jakaś choroba, wiadomo, szkoda szczególnie dziecka ale tak dogłębnie zrozumiałam co to znaczy zdrowe dziecko i chore dziecko jak urodziłam własne i może to śmieszne, bo żółtaczkę ma wiele dzieci ale dla mnie widok mojej małej w szpitalu był nie do zniesienia, dosłownie słaniałam się na nogach i nie mogłam jeść z tego wszystkiego.(Już 11 dni po porodzie ważyłam 10 kg mniej heehe a jak Mała trafiła do szpitala zrzuciłam kolejne i dziś mam wagę sprzed ciąży.) Ale to mało ważne. Dziś byłam z nią na kontroli u lekarza i przybrała 120 gram od wtorku więc się ciesze, idzie ku dobremu-masz racje.
Wasza Dobrusia na filmiku, jaki słodziak. Drepta sprawnie!
Mam nadzieję, że Dobrusia szybko dojdzie do siebie i nie będzie tak źle. Żeby szybko zapomniała o tej historii.
6 tygodni na rączkach-chyba chusta się wtedy przydała co-czy nie było jej jak zapakować w gipsie z tą nogą?
Nie mogę się doczekać kiedy moja będzie tak tuptać.
Kasialapa a ja Tobie życzę zdrowego dzidziusia, a najpierw to dobrze rozwijającej się ciąży i dobrego samopoczucia. A po narodzinach dzidziusia życzę by nie miał kolki :-)bo to człowieka potrafi "uchodzić"
Wasza Dobrusia na filmiku, jaki słodziak. Drepta sprawnie!
Mam nadzieję, że Dobrusia szybko dojdzie do siebie i nie będzie tak źle. Żeby szybko zapomniała o tej historii.
6 tygodni na rączkach-chyba chusta się wtedy przydała co-czy nie było jej jak zapakować w gipsie z tą nogą?
Nie mogę się doczekać kiedy moja będzie tak tuptać.
Kasialapa a ja Tobie życzę zdrowego dzidziusia, a najpierw to dobrze rozwijającej się ciąży i dobrego samopoczucia. A po narodzinach dzidziusia życzę by nie miał kolki :-)bo to człowieka potrafi "uchodzić"