Moja rada dotycząca pieluch wielorazowych jest taka: najpierw radzę wypróbować, kupić maksymalnie cztery pieluchy. Ja również na początku byłam zachwycona pomysłem, nie tylko ze względu na oszczędność ale przede wszystkim z powodu wspaniałych opisów jaki to dobry wpływ mają pieluchy wielorazowe na rozwój dziecka. Kupiłam najpierw dwie pieluchy, żeby zobaczyć jak one w ogóle wyglądają. Spodobały mi się i dokupiłam jeszcze dwie. Niestety ale już przy czterech okazało się, że nie nadają się dla mojego czteromiesięcznego dziecka. Mój synek dostaje okropnego odparzenia, pomimo ciągłej wymiany pieluchy (zmieniam taką pieluchę po każdym siusiu). W jednorazówce takie coś nigdy nie miało miejsca. Dodam tylko, że przewijam dziecko bardzo często, w pampersie jest maksymalnie półtorej godziny, więc to nie jest na pewno przez moje zaniedbanie.
I tak skończyła się moja przygoda z wielorazówkami...Wydałam tylko 300 zł na darmo, bo taki mniej więcej jest koszt zakupu czterech wielorazówek typu kieszonka.
I odradzam kupowania tych najtańszych kieszonek, które można zakupić za cenę ok 30 zł za sztukę. Mają gruby polar w środku przez co pupa wydaje się jakby uparowana. Do tego są nieforemne i źle leżą na dziecku.