reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja naszych maluchów

e to ja jestem baaardzo wygodna. Bo moje dziecko do dzis ma na noc do spania smoka. A niegdyś byś smokomaniakiem. Poświęcam mu cały swój dzień, dużo nosiłam i czasem mi się zdarzy, bo poprostu mi brakuje przytulanek (duzo stracilam przez ostatnie 7 miesiecy przez zagrozona ciaze). Nie zgadzam się z Tobą P:)
 
reklama
Anastazja- nasza Mala tez lubi cieplejsza wode niz zalecana :-)
Milenka lubi kapiele. W wodzie zawsze ma zadowolona buzie. Nie lubie momentu wyciagania z wanienki- wtedy krzyczy. Ale jak Ja wycieram reczniczkiem, to juz jest zadowolona :-) Kapiemy codziennie :-)

I w przeciwienstwie do Waszych Dzieciaczkow, Milenka uwielbia zmienianie pieluszek :-) Zawsze sie wtedy uspokaja. Nawet jak zaczyna marudzic, to biore Ja na zmiane pieluszki i od razu zadowolona :-)

Kasia- Dziewczyny maja racje- im wiecej odciagasz, tym wiecej masz pokarmu. Mysle, ze powinnas po trochu zmniejszac ilosc odciaganego pokarmu i ilosc mleczka tez bedzie sie zmniejszac :-) Ja mialam przez 2 dni taki nawal pokarmu, ze mnie piersi bardzo bolaly, ale przeczekalam i teraz mam pokarmu w sam raz :-)

My mamy smoczek Lovi i Milenka bardzo go lubi :-) Mamy tez Avent, ale on zupelnie Milence nie odpowiada- od razu wypluwa. Ja nie widze nic zlego w smoczku u takich Maluszkow :-) Jesli Dzieciaczek lubi i troche sie zajmie choc na chwile i jest zadowolony, to fajnie :-)
 
Ostatnia edycja:
ja też się z Tobą P. nie zgodzę.. mój Szkrabik jak ma potrzebę ssania to przytulanie, noszenie na rączkach itp nie pomaga :) a na cycuchu nie może też cały czas wisieć bo to po prostu po jakimś czasie zaczyna boleć.. ale i tak muszę powiedzieć że Maksymilian nie potrafi ssać smoka.. trzeba mu przytrzymywać :-p
 
Mój synek też miał kilka dni wiszenia na cycku i nawet dwa razy dostał smoka, ale jakoś ciężko mi z tym było. Ja wiem, że smoczek to nic złego, ale postanowiłam przeczekać i dać mu się "naprzytulać" i teraz od kilku dni jest lepiej, malutki już tak długo nie ssie i starcza mu zwykłe przytulanie bez cmokania.
 
To ja też z tych wygodnych. Daję smoka canpolu. Próbowałam dać ortodontycznego Nuk genius ale młody reaguje, jakbym mu dawała coś obrzydliwego a tego symetrycznego canpolu lubi.
Jaś jest na prawdę duuużo przytulany ale cyce są jednak głównie moje, wypożyczam je tylko na czas jedzenia. Nie pozwalam na bezsensowne trzymanie w ustach brodawek.

Skrzepy na pępku - pokazywałam położnej, powiedziała, że to normalne, pokazała jak je zmywać

Za dużo pokarmu - nie wolno odciągać do końca, tylko tyle ile potrzeba (jeśli się karmi swoim pokarmem z butelki) lub do uczucia ulgi (przy karmieniu cycem)

Za mało pokarmu - próbować ściągać nawet jak nic nie leci -, to też pobudza laktację
 
Anastazzja jeśli kikut odpadł to część pępuszka jeszcze się moze trochę "paprać" ale to wystarczy przemywać jałowym gazikiem i octeniseptem. Chyba że bardzo się babrze i śmierdzi to trzeba by pokazać położnej albo lekarzowi.

W Wejherowie niczym nie przemywali kikuta ani nie kazali pępka- tak robiłam i odpadł ślicznie równo po tygodniu, bez żadnego babrania się-jest śliczniutki:-). Tylko zaraz po odpadnięciu miał zaschniętą ropkę to włąśnie przeczyściłam raz gazikiem z octeniseptem i jest git.
 
Smoczek jest dla "wygodnych" mam moim zdaniem, bo łatwiej go wcisnąć dziecku niż nosić, tulić i głaskać dziecko, zamiast odłożyć do łóżeczka. Zwłaszcza przy tylu obowiązkach domowych.

Ja też się z tym nie zgodzę.Jak Ala chce possać to noszenie nie pomaga,tylko dopiero jak się ją nosi ze smoczkiem w buzi to jest happy:-) No i co z mamami,które karmią butlą? Przecież dziecko jak wypije porcję to nie może wisieć na butli i powietrze zasysać.
Mi w szpitalu na nowordkach pani doktor powiedziała,że teraz lekarze znowu twierdzą,że smoczki są dla dzieci dobre i już wcale tego nie potępiają.
Co do noszenia to dzieci się strasznie szybko przyzwyczajają do dobrego i niestety też strasznie szybko przybierają na wadze:-D O ile teraz się fajnie nosi 4kilogramowego brzdąca,to jak za 4-5miesięcy będzie słodką 8kilogramową leżącą kluską,która domaga się wrzaskiem noszenia przez cały dzien i noc to już tak fajnie nie będzie...;-)
 
reklama
Do góry