reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielegnacja naszych kruszynek

Dziewczyny RATUNUKU!
Ponieważ mam bardzo mało pokarmu (jeszcze) karmię moja Sonie troche z cyca lecz głównie z butelki. Mimo wszystko ten pokarm z cyca powoduje u małej bardzo bardzo luźne kupki. To akurat norma i o tym wiem. Sen z powiek jednak spedzaja mi odparzenia na pupci :-(Robię co mogę;
*zmieniam czesto pieluszke - średnio raz na 2-2,5godz, chyba ze wyłapie wcześniej ze sie coś wydarzyło
*odstawiłam chusteczki nawilżane do przemywania i teraz za każdym razem myję pupę ligniną nasączona wodą (lub woda z delikatnym mydelkiem)
*osuszam suchą chusteczką i grrrubbbooo smaruję sudokremem przed założeniem pieluszki
Mimo wszysko mam wrazenie ze z godziny na godzinę te zaczerwienienia się poglębiają. Jestem przerażona i czuję sie taka bezsilna że nie mogę jej w żaden sposób pomóc.
Problem polega na tym że przy każdym bąku odrobina tej luźnej kupki się wydostaje i tak leżakuje miedzy pośladkami...
Czy ktoraś ma jakiś sprawdzony, bezpieczny i skuteczny sposób???
Już naprawdę nie wiem co robić!

ja akurat nigdy nie używałąm sudocremu, na odparzenia używałam tormentiolu (ten sam co na oparzenia się stosuje... Może warto spróbować?
No i nie piszesz nic o wietrzeniu - wietrzenie jest bardzo ważne - pupa umyta osuszona i niczym nie posmarowana pozostawiona bez pieluszki. ja zwykle kładłam dziecko na "otwartym" pampersiku, i od góry przykrywałam rozłożoną do jednej wartwy pieluszką tetrową - mniej sprzątania jest, jak dziecko strzeli nagle kupą :sorry:
 
reklama
Dziewczyny RATUNUKU!
Ponieważ mam bardzo mało pokarmu (jeszcze) karmię moja Sonie troche z cyca lecz głównie z butelki. Mimo wszystko ten pokarm z cyca powoduje u małej bardzo bardzo luźne kupki. To akurat norma i o tym wiem. Sen z powiek jednak spedzaja mi odparzenia na pupci :-(Robię co mogę;
*zmieniam czesto pieluszke - średnio raz na 2-2,5godz, chyba ze wyłapie wcześniej ze sie coś wydarzyło
*odstawiłam chusteczki nawilżane do przemywania i teraz za każdym razem myję pupę ligniną nasączona wodą (lub woda z delikatnym mydelkiem)
*osuszam suchą chusteczką i grrrubbbooo smaruję sudokremem przed założeniem pieluszki
Mimo wszysko mam wrazenie ze z godziny na godzinę te zaczerwienienia się poglębiają. Jestem przerażona i czuję sie taka bezsilna że nie mogę jej w żaden sposób pomóc.
Problem polega na tym że przy każdym bąku odrobina tej luźnej kupki się wydostaje i tak leżakuje miedzy pośladkami...
Czy ktoraś ma jakiś sprawdzony, bezpieczny i skuteczny sposób???
Już naprawdę nie wiem co robić!
Mary moja Lenka też na początku bardzo mi się odparzała, też nie wiedziałam co się dzieje i okazało się, że to reakcja na Sudocrem. Zmieniłam na Bambino (ochronny) i jest super, odparzenia już się więcej nie powtórzyły :tak:
 
wow - obciełam malej paznokcie u rąk. Bogu niech beda dzieki za miliony kanarkow, myszek, chomikow, szczurkow i kotkow ktorym w swoim zyciu musialam obciac pazurki - przynajmniej jakos poszlo!

Poniewaz mala niedrapki traktuje jak atak na jej osobista wolnosc, po prostu musialam juz to zrobic.

Mielismy tez atak kolki (od 19 do 1 w nocy) w trakcie ktorego mala byla kapana - rzeczywiscie kapiel na chwile pomogla. Po pierwsze przestala tak spazmatycznie plakac a po drugie zaczela troche prykac i przysypiac. W koncu o 1 poszedl mega pierd z mega kupa i nastala bloga cisza.

Co do odparzen i kremu - my teraz uzywamy betampenu - dobry dosyc, do tego normalny bambino ochronny. Na razie zanotowalam potowki, ale nie odparzenia.
 
wow - obciełam malej paznokcie u rąk. Bogu niech beda dzieki za miliony kanarkow, myszek, chomikow, szczurkow i kotkow ktorym w swoim zyciu musialam obciac pazurki - przynajmniej jakos poszlo!

Poniewaz mala niedrapki traktuje jak atak na jej osobista wolnosc, po prostu musialam juz to zrobic.

Mielismy tez atak kolki (od 19 do 1 w nocy) w trakcie ktorego mala byla kapana - rzeczywiscie kapiel na chwile pomogla. Po pierwsze przestala tak spazmatycznie plakac a po drugie zaczela troche prykac i przysypiac. W koncu o 1 poszedl mega pierd z mega kupa i nastala bloga cisza.

Co do odparzen i kremu - my teraz uzywamy betampenu - dobry dosyc, do tego normalny bambino ochronny. Na razie zanotowalam potowki, ale nie odparzenia.
Też sie przymierzam i przymierzam do tego obcinania pazurków... Ja wiem, ze można na śpiąco, że można próbowac pilniczkiem ale jakoś nei mam serca się za to zabrać. W sumie mi się nie spieszy (jeszcze) bo częśc pazurków sama się starła i Mała już nawet niedrapek nie potrzebuje a swoją dorgą tez widzi to jako atak na jej osobistą wolność jak to nazwałaś :sorry:
Co do pupy i odparzeń - odkryłam wczoraj ze poprosilam mame o przywizienie bepantenu z mysla o sutkach, tak więc od wczoraj lecimy na bepantenie no i zobaczymy jakie to bedzie mialo przelozenie na efekty...
Trzymajcie kciuki :sorry:
 
ja już dwa razy obcinałam pazurki Arkowi, bo urodził się z takimi długimi jakby jakieś tipsy sobie nałożył:happy:
 
my Martynce też 2x obcinaliśmy pazurki :) a właściwie zrobiła to moja mama :)
Martyna niedrapek od pierwszych godzin nie akceptowała ;-)
 
Też sie przymierzam i przymierzam do tego obcinania pazurków... Ja wiem, ze można na śpiąco, że można próbowac pilniczkiem ale jakoś nei mam serca się za to zabrać. W sumie mi się nie spieszy (jeszcze) bo częśc pazurków sama się starła i Mała już nawet niedrapek nie potrzebuje a swoją dorgą tez widzi to jako atak na jej osobistą wolność jak to nazwałaś :sorry:
Co do pupy i odparzeń - odkryłam wczoraj ze poprosilam mame o przywizienie bepantenu z mysla o sutkach, tak więc od wczoraj lecimy na bepantenie no i zobaczymy jakie to bedzie mialo przelozenie na efekty...
Trzymajcie kciuki :sorry:
mary tutaj mozna normalnie kupic bepanthen wiec moze u was tez jest...? sprawdzalas?nie musialabys czekac.... jak ja smarowalam nim w szpitalu sutki to pielegnarka powiedziala, ze absolutnie nie....:eek: to przestalam....
 
reklama
mary tutaj mozna normalnie kupic bepanthen wiec moze u was tez jest...? sprawdzalas?nie musialabys czekac.... jak ja smarowalam nim w szpitalu sutki to pielegnarka powiedziala, ze absolutnie nie....:eek: to przestalam....
I to jest właśnie to co do szału mnie doprowadza - co osoba to inna opinia na dany temat. Jedni sudocrem wychwalają pod niebiosa innie odradzają. Jedni polecaja bepanthen na sutki a inni zabraniaja. itd itd
Nie sprawdzałam jeszcze tego bephantenu w aptece ale skoro u Ciebie jest to i u mnie powinien.
Póki co, dupka małej (po odstawieniu chusteczek nawilżających i sudocremu, a wprowadzeniu krochmalu do wody z mydłem do przemywania oraz bepanthenu do smarowania) nieco się poprawiła. Trudno mi tylko stwierdzić co tak naprawde zadziałało... :confused:
 
Do góry