Dziewczyny RATUNUKU!
Ponieważ mam bardzo mało pokarmu (jeszcze) karmię moja Sonie troche z cyca lecz głównie z butelki. Mimo wszystko ten pokarm z cyca powoduje u małej bardzo bardzo luźne kupki. To akurat norma i o tym wiem. Sen z powiek jednak spedzaja mi odparzenia na pupci :-(Robię co mogę;
*zmieniam czesto pieluszke - średnio raz na 2-2,5godz, chyba ze wyłapie wcześniej ze sie coś wydarzyło
*odstawiłam chusteczki nawilżane do przemywania i teraz za każdym razem myję pupę ligniną nasączona wodą (lub woda z delikatnym mydelkiem)
*osuszam suchą chusteczką i grrrubbbooo smaruję sudokremem przed założeniem pieluszki
Mimo wszysko mam wrazenie ze z godziny na godzinę te zaczerwienienia się poglębiają. Jestem przerażona i czuję sie taka bezsilna że nie mogę jej w żaden sposób pomóc.
Problem polega na tym że przy każdym bąku odrobina tej luźnej kupki się wydostaje i tak leżakuje miedzy pośladkami...
Czy ktoraś ma jakiś sprawdzony, bezpieczny i skuteczny sposób???
Już naprawdę nie wiem co robić!
ja akurat nigdy nie używałąm sudocremu, na odparzenia używałam tormentiolu (ten sam co na oparzenia się stosuje... Może warto spróbować?
No i nie piszesz nic o wietrzeniu - wietrzenie jest bardzo ważne - pupa umyta osuszona i niczym nie posmarowana pozostawiona bez pieluszki. ja zwykle kładłam dziecko na "otwartym" pampersiku, i od góry przykrywałam rozłożoną do jednej wartwy pieluszką tetrową - mniej sprzątania jest, jak dziecko strzeli nagle kupą
