reklama
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
hhahaha to się nazywa cczyste lenistwoja rzadko kupuje gazety, bo zwykle kończy się na tym, ze przecztam ze 3 strony i koniec, albo w ogóle tylko pooglądam obrazki.najbardziej to lubię oglądac zakupowe ciekawostki ;-)

D
dziunka24.
Gość
Ja przewijam roznie, czasem przed karmieniem, czasem po a czasem 3x pod rzad-tak jak dzis np, bo co chwila szla kupa, a ja myslalam, ze wiecej nie bedzie...
Moj synus ma krostki na ciele i pupie, i nie wiem, czy potowki, czy alergia na cos co zjadlam, czy na proszek do prania...Moze jak jutro polozna przyjdzie to mi doradzi...
Juz wiem, ze pomidorowej jesc nie moge. Jadlam 2 dni z rzedu i Alanek z dobowym opoznieniem 2 dni z rzedu mial okropne gazowanie i kupy...
A w ogole jak robi kupy to bardzo rzadkie ale zolciotkie...to chyba ok jak jest na piersi, nie?
Jesli chodzi o te krostki to moj brat mial, ale nie na ciele, ale na buzce, taki tradzik niemowlecy. Prawie od urodzenia i np po placzu to one sie robily takie duze i czerwone, a po spaniu prawie nie bylo ich widac. I tak utrzymywalo sie to jakies 2 miesiace i szkoda bo na wszystkich zdjeciach mu to teraz widac

_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
a ja właśńie czytałam w tej gazecie "Dziecko" że jak ma dziecko krsteczki to można mu do kąpieli dawać taką garść mąki ziemniaczanej i tak kąpać lub robić taki krochmal dla dziecka czyli : łyżkę mąki ziemniaczanej zmieszać w niewielkiej ilosci wody a następnie wlć zawiesinę do litra wrzątku i zagotwać . gdy osygnie wlać do kąpiei.Moj synus ma krostki na ciele i pupie, i nie wiem, czy potowki, czy alergia na cos co zjadlam, czy na proszek do prania...Moze jak jutro polozna przyjdzie to mi doradzi...
chyba że to sa ptówki to trzeba ubierrać lekko w bawełniane ciuszki i przemywać ciałko wądą z doidatkiem nadmanganianu potasu (dodaje się go trochę żeby woda była lekko różowa)
luandzia1
Entuzjast(k)a
teraz to nie jestem pewna czy u Helenki to potowki czy ten tradzik niemowlecy 
ale przypomnialam sobie ze Zuzia tez to mialam balam sie ze to od jedzenia i wprowadzilam sobie rygorystyczna diete na ktorej wytrzymalam tydzien -nic to oczywiscie nie pomoglo
Helenka nie ma tego duzo tylko w okolicach czola przemywam jej to od wczoraj takim plynem do twarzy i smaruje delikatnym kremem nawilzajacym - dodatkowo skora sie troche luszczy - i juz prawie wszystko zeszlo :-)

ale przypomnialam sobie ze Zuzia tez to mialam balam sie ze to od jedzenia i wprowadzilam sobie rygorystyczna diete na ktorej wytrzymalam tydzien -nic to oczywiscie nie pomoglo
Helenka nie ma tego duzo tylko w okolicach czola przemywam jej to od wczoraj takim plynem do twarzy i smaruje delikatnym kremem nawilzajacym - dodatkowo skora sie troche luszczy - i juz prawie wszystko zeszlo :-)
D
dziunka24.
Gość
teraz to nie jestem pewna czy u Helenki to potowki czy ten tradzik niemowlecy
ale przypomnialam sobie ze Zuzia tez to mialam balam sie ze to od jedzenia i wprowadzilam sobie rygorystyczna diete na ktorej wytrzymalam tydzien -nic to oczywiscie nie pomoglo
Helenka nie ma tego duzo tylko w okolicach czola przemywam jej to od wczoraj takim plynem do twarzy i smaruje delikatnym kremem nawilzajacym - dodatkowo skora sie troche luszczy - i juz prawie wszystko zeszlo :-)
U Miłoszka to po prostu byly duze czerwone krosty, raczej do potowek nie podobne. Przede wszystkim na policzkach, czole. A potowki przewaznie sa np za uszkami, w faldkach na szyjce i ogolnie w takich miejscach cichociemnych ;-) U niego pomoglo w koncu smarowanie sudocremem, ladnie wysuszal.
luandzia1
Entuzjast(k)a
a nie to sa raczej male czerwone kropeczki i pod wplywem ciepla robia sie wieksze
D
dziunka24.
Gość
a nie to sa raczej male czerwone kropeczki i pod wplywem ciepla robia sie wieksze
Tak to takie sa. Pod wplywem ciepla sa wielkie i czerwone, a normalnie sa male i raczej lekko rozowe niz czerowone.
R
rouż
Gość
Dzis byla znowu polozna. Te krosteczki to zmiany hormonalne jeszcze po porodzie oraz niewielkie potowki.
Rzadkie, zolte kupki sa ok.
Alankowi tez sie nie odbija-a jesli juz to bardzo zadko, czasem sie uleje-ale tez bardzo zadko, i duzo gazuje-wszystko w normie jak na dziecko tylko na piersi. Slowa poloznej.
Od jutra zaczynamy werandowanie, a od 12doby spacerki. Pierwszy bedzie 10-15minutowy do pobliskiej przychodni(nie naszej, ale tam tez jest nasza polozna, i akurat nie bedzie tam chorych)aby sprawdzic czy maly dobrze przybiera. Ale polozna mowila ze to tylko dla mojej informacji i abym sie nie martwila, bo maly juz duuuzo nabral.
Rzadkie, zolte kupki sa ok.
Alankowi tez sie nie odbija-a jesli juz to bardzo zadko, czasem sie uleje-ale tez bardzo zadko, i duzo gazuje-wszystko w normie jak na dziecko tylko na piersi. Slowa poloznej.
Od jutra zaczynamy werandowanie, a od 12doby spacerki. Pierwszy bedzie 10-15minutowy do pobliskiej przychodni(nie naszej, ale tam tez jest nasza polozna, i akurat nie bedzie tam chorych)aby sprawdzic czy maly dobrze przybiera. Ale polozna mowila ze to tylko dla mojej informacji i abym sie nie martwila, bo maly juz duuuzo nabral.
reklama
Ja w sprawie pieluch
Wypróbowałam Bella Happy i Pampers.
Happy - duże, sztywne - lepsze na wiotkie stawy biodrowe, wytrzymują co najmniej 2 kupy (używam na noc).
Pampers - malutkie, mięciutkie - szybciej przeciekają, ale wydają się bardziej przyjazne dla pupy (używam na dzień).
Też macie jakieś obserwacje w tej kwestii ?

Happy - duże, sztywne - lepsze na wiotkie stawy biodrowe, wytrzymują co najmniej 2 kupy (używam na noc).
Pampers - malutkie, mięciutkie - szybciej przeciekają, ale wydają się bardziej przyjazne dla pupy (używam na dzień).
Też macie jakieś obserwacje w tej kwestii ?
Podziel się: