reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja maluszka

w domu to też zawsze dupcie myjemy przy kazdym przewijaniu. chusteczki to są dobre na wyjścia.
sudocrem też chwalę. ale odparzenia pojawiły się dopiero jak wypróbowaliśmy pieluchy happy. zdecydownie odradzam - dla mojego maleństwa beznadzieja, ale pampersy mi śmierdzialy więc chcieliśmy przetestować następne i lipa. najlepiej póki co nam się sprawdziły huggiesy.

U nas z happy było tak samo - odparzenie od razu...
 
reklama
my mamy pampki te new baby i te baby care i sa u nas ok, a chusteczki Hippa ale za ro w pachwinkach popękała jej skórka, położna mowiła żeby to pudrować więc kupiliśmy puder Alantan i to chyba tylko pogorszyło, zaczęłam jej to smarować Bepanthenem
 
jak dla mnie to huggisy najlepsze są. Teraz mamy rossmanowe ale jak je skoncze wracam do huggies.
Teraz u nas tez chusteczki z biedronki są w uzyciu-fajne tylko żadko sie wyciąga 1, tak jakos popakowane ze od razu hurtem wychodzą-albo ja na takie opakowanie trafiłam...
ja na razie nie oliwkuje tylko kremem jak cos smaruje-a jak kąpie w oilatum albo krochmalu to potem juz niczym nie smaruje.
Glowke to wiem ze trzeba smarowac jak sie ciemieniucha poajwi...
 
Choinka jasna! no wiedziałam, że mu coś wyskoczy... grrr dość, że ma pleśniawkę to jeszcze ciemieniucha się pojawiła :eek: Teraz to żałuję że ma tyle włosów... ciężko sie przedostać do skóry :sorry: A co na ciemieniuchę?? Oliwka smarować i wyczesywać??
 
reklama
Nasłuchałam się, że dzieci ulewające powinny mieć głowę wyżej w łóżeczku, więc Franek miał pod materacem książki. Ale jak go do łóżeczka odkładałam (o ile nie spał głęboko) wiercił się okropnie. A na przewijaku był spokojny. Wyjęłam książki - ma znowu płasko i śpi jak zabity. Nie krzyczy jak się go odkłada. I nie ulewa ;) I bądź tu mądry...
 
Do góry