reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja i opieka nad naszymi maluszkami

Olga no to dobrze że to nie skaza...ale za to teraz czeka cie eliminowanie każdej nowości....Współczuje bo przechodziłam przez to...

Klaudia polecam sie na przyszłość :-) :-)

Princess no u nas to długo schodziło....ze dwa tygodnie....tak długo aż sie organizm nie oczyścił...Wpływ na to ma też ilość kupek i siusiu...Jak robi często to i organizm szybciej sie toksyn pozbędzie...My po mandarynce mamy suche policzki - szorstkie....Jadł ją jakieś 5 dni temu a uczulenie wyskoczyło wczoraj....Do tego doszło zaczerwienienie....Póki co cytrusy u nas odpadają....Jeśli nie podawałaś jej nic nowego i nie zmieniałas proszku ani płynu to lej w nią dużo płynów...no i natłuszczaj często te miejsca....Jeśli to jest to, to zauważysz różnicę...Jesli nie to pomoże lekarz :-(

U nas pojawiło sie jakies paskudztwo na pleckach...Podejrzewam, że to od pieluszek nowych...Cholerne Huggies....drugi raz sie wkopać dałam....
 
reklama
U Kuby też cytrusy odpadają Babci poczęstowała go ze dwa razy mandarynką i leczymy krosty od 5 dni A wylazło to świństwo tak dopiero z 3 dni po "teście" za to dosyć mocno:-(
 
Adiva dzięki za info bo mnie uspokoiłaś:tak:juz miałam czarne myśli (alergia na kurz czy inne paskudztwo). wychodzi,że ta diabelska mandarynka ja uczuliła.U nas też chropowata wysypka i zaczerwienione policzki.często smaruję je nowym kremem,który sprawdziła sie w 100%.Nie wiem,czy można go dostać w Polsce.Nazywa się DUBLEBASE.Policzki z papieru ściernego wracają do normy;-)
 
u nas krosteczki były chyba jednak po dżemie - wczoraj po kąpieli zauważyłam poprawę - zbladły i jest ich mniej :tak:

a dziewczyny, czy robicie coś jak Waszym dzieciakom wychodzi alergia na nabiał? przestajecie podawać takie produkty czy jedynie je ograniczacie?
 
Ja też sposób Adivy muszę wypróbować :tak: Dzięki wielkie! ;-)

Nie wiem czy Ola nie dostała jakiejś alergii :-( ma takie krosteczki gdzieniegdzie, za uszkami, na szyjce, na nóżce (te na nóżce rozdrapała :-(), teraz na buźce na poliku coś zauważyłam. Nie wiem od czego to może być - w tamtym tygodniu dałam jej dwa razy kanapkę z serem białym i dżemem truskawkowym - chyba to wina dżemu... Bo od nabiału to nie sądzę - ja codziennie jem nabiał, Ola od jakiegoś czasu też i do tej pory nic jej nie było. To możliwe, że od tego dżemu teraz jej coś wychodzi?
u nas tez jakies uczulenie bo podobne objawy i teraz niewiem czy mandarynka (4-6 dni temu jadl) czy melon (wczoraj i przedwczoraj jadl) :wściekła/y:
 
Ndo tego wszystkiego przyplątało się wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych i ząbki.Mały miał gorączkę,straszną teraz antybiotyki i na tą skórę maść z hydrokortizolem,brzydkie czerwone i suche placki znikają ale dostał wysypki małe różowe kropeczki po brzuszku i pleckach i teraz nie wiem czy to od maści czy po gorączce
Podobna akcja u nas :-( Ola ma wysypkę od początku grudnia. I to nie są pojedyncze kropeczki tylko całe plecki, brzuszek, dupcia i paszki zajęte przez wysypkę i duże liszajowe plamy. Najgorzej wyglądają rączki, wielkie czerwone plamy. Zanim poszliśmy do alergologa to posmarowałam jej chore miejsca elcomem, pięknie zeszło od tego sterydu ale zaraz wróciło ze zdwojoną mocą. Do alergologa pojechaliśmy przed świętami, kazał podawać zyrtek i smarować oliwką bambino 3 razy dziennie, odstawić żółtko jaj. Kontrola po miesiącu. Karmimy m.in. bebilon pepti więc mleko odpada, jedzenie bez nowości ograniczone do minimum. Pranie od zawsze w lovelli, płukanie ustawione na podwójne. Ne dostaje nic co by zawierało gluten. Zaraz minie miesiąc naszej kuracji. Dieta zawężona :-( aż nie wiadomo co Olci dawać do jedzenia a ona tak by chciała ....Nie widzę jakiejś specjalnej poprawy. Gdy gdzieś przygaśnie to w innych miejscach wyjdzie wielki nowy liszaj. Buzia jak na razie czysta. Nie wiem jak jej pomóc :-(. Co jeszcze z jedzenia odstawić? Gdzieś czytałam że atopowe zapalenie skóry może powstać nawet przez ząbkowanie, infekcję, szczepienia i stres. Ząbeczki w drodze. Zielona kupa zębówka idzie od dwóch tygodni.
 
Kasia a robiliście poziomy IgE Może Ola ma alergię wziewną a nie pokarmową Wiem że testy na przeciwciała są niedokładne ale pozwalają się czegoś zaczepić A może jeszcze wizyta u jakiegoś dobrego dermatologa z doświadczeniem w leczeniu AZS Z tego co wiem to te zmiany atopowe przeważnie nadkażają się gronkowcem Atopowe Zapalenie Skóry • Zobacz wątek - AZS-gronkowiec-odkażanie skóry
 
My już odkryliśmy zródło wstrętnych liszai i wysypki!!!!!!!!Okazało się że malutkiego uczulają kosmetyki taty,tzn woda po goleniu i perfumy(obydwa z Avonu).Tatuś musiał się pożegnać z ulubionym zapachem ale odkąd przestał ich używać boberek ma śliczną buzię,liszaje zniknęły!!!!!Zostało mu jeszcze troszkę na dupci i na rączce ale już nie są takie wstrętne tylko widać że się goją.Na szczęście bo już mnie szlag jasny trafiał od czego to paskudztwo.A co do wysypki to jednak nie było uczulenie na maść,raczej od gorączki bo potem smarowałam go jeszcze tą maścią i nic nie wyszło a nawet pomogła na liszaje.Jestem naprawdę wdzięczna mojemu lekarzowi za trafną diagnozę bo każdy mi mówił że to alergia pokarmowa a mojemu głodomorkowi trudno odmówić rzeczy które lubi szamać.Tak więc głowa do góry mamusie wysypanych dzieciaków:)
 
Kasiu z tymi sterydami uwazaj i to nie tylko ze wzgledu na dzialania niepozadane. Ja mam azs i jak odstawie sterydy, to mnie wywala ze wzmozoną silą. Najgorzej bylo, jak zaszlam w ciaze i odstawilam wszystkie leki. Wyglądalam, jakbym z pożaru wyszla. Podstawa to trafna diagnoza. No i niestety jesli to azs, to rzeczywiscie czynniki takie jak oslabienie, stres itd powodują wzmozenie tego cholerstwa.

Olga gratulujemy trafnej diagnozy :-)

Moj Bartek od jakichs 2 tygodni mial przesuszoną skore w niektorych miejscach( nogi i rece), od gdzies 10 dni ma drobniutkie bladoczerwone krosteczki, a od dzisiaj tych krostek na nogach przybylo duzo wiecej :-( Nie wiem co to i mam nadzieje, ze nie przejąl po mamie w spadku azs, bo sie zalamie :-(
 
reklama
Lucy - ja kiedyś kupiłam do ucha taki specjalny preparat - teraz nie pamiętam nazwy, najwyżej potem Ci podam ;-) Ale szczerze powiedziawszy ze dwa razy go użyłam... ;-) Teraz tylko patyczki z ogranicznikiem, ale młoda też ma taki miodek głębiej, ale czekam aż wyjdzie bliżej zewnętrznej części i go zbieram patyczkiem :sorry2:
 
Do góry