Pielęgnacja dziecka

[karolla]

Widzisz Rybko a mi właśnie pediatra mówiła ze ma być tylko na cycu do 6 miesiaca i już nie wiem co robić, mam telefon do dobrego prywatnego
pediatry może jeszcze do niego zadzwonie, niech przyjedzie obejrzy małą i zobaczymy co powie ale jak Olcia ma sie tak meczyć to dam jej jakies jabłuszko!

 

[kacha107]

Karolla moja Mala kiedys robila co drugi dzien a ostatnio byla kupka po 6 dniach ,no i teraz czekamy juz 5 dzien i nic....ale brzuszek nie boli,jest wesolutka i puszcza baki,wiec chyba ok

 

[Aska K]

Ja do tej pory mylam Marcela mydelkiem Bambino i natluszczalam oiwka Bambino. Skorka jest piekna. Problem w tym, ze po wyjeciu z wanny zaczyna sie ryk i nie bardzo kawaler daje sie oliwkowac. Mezus pojechal wlasnie do rodzicow i po drodze ma kupic w aptece Olilatum ( chyba dobrze napisalam ). Po tym nie trzeba oliwkowac i kilka osob mi mowilo ze jest super. Wyprobujemy.

Co do kupek. Oj Karolla, zebys Ty wiedziala co ja przeszlam z kupkami. Praktycznie unormowialy sie dopiero z 2 tyg temu, chociaz sporadycznie problem sie powtarza. Byl dziki ryk,kurczenie nozek,twardy brzuszek. Dociskalam nozki do brzuszka, robilam cieple oklady i nic. No i niestety musialam zastosowac czopek glicerynowy. Lekarka mowila, zeby nie dawac za czesto, ale jak ja mam patrzec jak maly sie meczy. A zawsze 2 min po czopku byla kupka i ulga. Teraz jest juz ok ( odpukujemy!!!!!!!)

 

[karolla]

Kacha no własnie u nas tak samo jak u ASki moje dziecie przesypiało praktycznie cała noc z budzeniem sie na jedno karmienie a teraz w nocy ryk
bo brzusio boli, jesc nie chce tylko nózkami kopie!

Asia a ten czopek to taki zwykły jak dla nas? I co cały wkładałas czy jakis kawałek tylko ?

 

[Aska K]

Tak, zwykle czopki glicerynowe, z tym, ze dawalam polowe. Nam zawsze pomagalo, ale lepiej nie robic tego za czesto, zeby nie przyzwyczaic dziecka....

 

[Aska K]

no i przy wkladaniu czopka widac, ze chodzi o kupke, bo maly tak mocno parl,ze wypychal czopka. Musialam czekac az na chwilke przestanie i wtedy siup

 

[Rybka]

Faktycznie, dzieci karmione piersią mogą tak do 6 miesięcy bez potrzeby wprowadzania nowych pokarmów. Ale - jak dziecko ma problemy np. częste zaparcia, kolki to doradza się, zeby wprowdzić wcześniej pokarmy stałe, wtedy jelita zaczynają inaczej pracować i jest już okij ;D

Ja jestem zadowolona z nowych pokarmów bo gdybym musiała wrócić do pracusi to nie wiem czy bym zdołała nazbierać tyle mleczka, żeby Piter się najadł. ;D Mleka mam wystarczająco dużo co widać po małym - ale mi piersi dopiero zaczyjaną przeciekać po jakiś 6 godzinach od ostatniego cycania ;D a on jada co 3-4 godziny no w nocy troszkę dłuższe przerwy ;D

 

[misia_q]

Ja gdybym tylko mogła siedzieć z małym w domu to tylko na cycu by leciał do 6 miesiąca, ale że muszę łazić na zajęcia to niestety już będę wprowadzać nowe pokarmy bo ściąganie to teraz męka przynajmniej w takich ilościach jakie on zjada... :

 

[ewako]

A moje Kochanie przespalo dzisiaj od 12 do 6.30 ;D ;D ;D
A co do kupek Bartosz robi teraz jedną dziennie. Tylko niewiem dlaczego są zielonkawe ??? ??? ??? . Niby nic mu nie jest je, usmiecha sie , nie ma problemów ze zrobieniem......
To ja pewnie tez juz powinnam wprowadzac nowe pokarmy, ale jakos mam opory. Chyba poczekam do 4 miesiaca.... :

 

[Madzia_S]

Mezus pojechal wlasnie do rodzicow i po drodze ma kupic w aptece Olilatum ( chyba dobrze napisalam ). Po tym nie trzeba oliwkowac i kilka osob mi mowilo ze jest super. Wyprobujemy.

Oliatum faktycznie jest suuper . Sama się w tym wykąpałam i skóra była aksamitna. I Maryśki też. Teraz już nie używam, bo to drogie a sucha skóra już dawno zniknęła jak ręką odjął.

U nas kupa jak w zegarku raz na 3 dni. Z tym, ze pomiędzy kupami Marysia puszcza tak tragicznie śmierdzące bąki, ze kiedyś męża posądziłam i prawie się obraził ;D