reklama
Kachna321bum
Fanka BB :)
Jaś miał potówek troszkę tak przy szyi, ale myję mu buzię ite fałdki na szyi przegotowaną wodą z sodą (łyżeczka na szklankę) 2 razy dziennie i od tamtej pory nic nie ma
ja tez faldki staram sie codziennie dokladnie umyc i dobrze wysuszyc, a jak sie odparza to traktuje je ta sama mascia co pupe, inne wrazliwe miejsca u Toska to paszki i faldki pod kolanami ( z tylu).
kacha107 ja za rada Rybki masowalam okolice oczka (miedzy oczkiem i w dol noska) pomoglo, to samo nam pozniej lekarz radzil, a gdyby nie pomoglo to przepisala nam masc antybiotykowa, ale nie stosowalismy bo po 2 dniach masazu przeszlo.
kacha107 ja za rada Rybki masowalam okolice oczka (miedzy oczkiem i w dol noska) pomoglo, to samo nam pozniej lekarz radzil, a gdyby nie pomoglo to przepisala nam masc antybiotykowa, ale nie stosowalismy bo po 2 dniach masazu przeszlo.
kacha107 pisze:a mojej Malej lzawi jedno oczko,i biale sturki jej sie zbieraja w tm oczku,przemywam sola fizjologiczna ,ale nic nie pomaga,jakby cos tam siedzialo w tym oczku,chociaz nic nie moge znalezc,co robic???
Kacha a to nie zapalenie spojówek?
reklama
Madzia_S
Matka Polka
Ja go w pełni podzielam . TOŚKA TAK TRZYMAĆ!!!
My się nie możemy z Maniutkiem w kwestii przebywania na świeżym powietrzu dogadać. Myśłałam, ze wylegiwanie się w gondoli w ogrodzie rodziców, to jest to co niemowlęta lubia najbardziej, zabrałam ją dzisiaj na płażowanie ale się okazalo, że ona NIE BĘDZIE LEŻEĆ NA SŁOŃCU, ANI POZA SŁOŃCEM. Bo jest za jasno, za ciepło i w ogóle do niczego, w związku z czym strasznie się darła, az do momentu kiedy wniosłam gondolę do domu i wtedy już było wszystko ok. Będzie bladziocha po mamusi ;D.
Więcej jej na taką przykrośc nie narażę, ponadto po karmieniu w ogrodzie znalazłam w staniku kleszcza, po tym jak mnie udziabnął, gdzie nie powinien. Boli.
My się nie możemy z Maniutkiem w kwestii przebywania na świeżym powietrzu dogadać. Myśłałam, ze wylegiwanie się w gondoli w ogrodzie rodziców, to jest to co niemowlęta lubia najbardziej, zabrałam ją dzisiaj na płażowanie ale się okazalo, że ona NIE BĘDZIE LEŻEĆ NA SŁOŃCU, ANI POZA SŁOŃCEM. Bo jest za jasno, za ciepło i w ogóle do niczego, w związku z czym strasznie się darła, az do momentu kiedy wniosłam gondolę do domu i wtedy już było wszystko ok. Będzie bladziocha po mamusi ;D.
Więcej jej na taką przykrośc nie narażę, ponadto po karmieniu w ogrodzie znalazłam w staniku kleszcza, po tym jak mnie udziabnął, gdzie nie powinien. Boli.
Podziel się: