reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja dziecka

dytek pisze:
MadziaS- z tego co piszesz to myślę, że z Marysi się leniuszek zrobił. Woli butlę bo tam lepiej leci.

ja też tak sobie mysle, że Tosi lepiej sie je z butelki, dlatego przystawiam ja najcześciej jak to jest mozliwe.Pocycka chociaż troche ale zawsze coś. A butelka to już naprawde emerdżensi.

Madzia no i jak jedzeniowo u Was?mam nadzieje, ze lepi
Ja już jestem pewna, ze to jest kwestia lenistwa - dlatego choćby nie wiem jaki alarm był będę tak długo Tosie przystawiać aż zassie,.Nawet gdybym miała leżeć z nią w łóżku non stop.Mała cwaniara ;)
 
reklama
Młoda zaczęła jeść. Po proszku troistym zrobiła wielką, brązową i śmierdzącą na maksa trzydniową kupę. Wieczorami jeszcze ma problemy ze ssaniem, ale widzę, że ewidentnie chodzi o ból dziąseł-pięści do dzioba pcha już w całości i z wielką namiętnością. Jest coraz cięższa, a dzisiaj cały dzień nadrabia jedzeniowe zaległości z nawiązką.. ::)
 
to u nas przekroczona 6 :).Wczoraj się ważyliśmy (bez pieluszki) i wyszło 6150 :)
 
Misiek, winszujemy :).
2313026jg.gif
 
Madzia bardzo sie cieszę :)

Maduska i Misiu 6 krotne gratulacje :) my na wage dzisiaj - mam nadzjeje, że będzie sie czym pochwalić
 
WOW Misio chociaż najmłodszy w towarzystwie to wagowo prze do przodu - tak trzymać

Antares zawsze jest się czym pochwalićjak się ma taką boską córę
 
Krzysiowi mleko przestało szkodzić (chyba)... paszcza, brzuszek, plecki i nóżki czyściutkie, tylko na łapkach jeszcze coś zostało i cholera nie chce za bardzo zejść.

Na szyi okazało się ze ma potówki (siostra przyszła, walnęla mnie w łep, opsypała szyje mąką ziemniaczaną i po 2 godzinach wszystko zniknęło - "i nasz swoje uczulenie"). A własnie walczycie jakos z fałdkami na ślicznych szyjkach?

Tak więc powoli zaczynam jesc wszystko - co prawda w niedziele przesadziłam bo imprezka była a pizza taka pyszna, ale dwa dni diety, wszystko wróci do normy i bedziemy od nowa wprowadzać - moze zejdą kropy z rączek.
 
reklama
A wiesz Dziusia, ze jak sie tak Marysi przyjrzałam, to na rączkach tez coś ciągle ma. Ale te krostki nie mają koloru raczej.

Fałdki na szyjkach, mówisz... ;D Nie mamy fałdek na szyjce, ale z pewnością jeszcze się pojawią. A z czym chcesz tam walczyć ?
 
Do góry