Madzia_S
Matka Polka
Teściowa i babcia mojego męża zaskakiwały mnie na chrzcinach coraz to nowymi informacjami i dobrymi radami w temacie pielęgnacji dziecka:
- dlaczego nosimy ją z mężem w pionie, nogi jej zwisają jak żabie ? (na nic tłumaczenie, że ona tak uwielbia, bo wszystko ją interesuje, nie wspominając o zaleceniach ortopedy)-jak nic zrobimy jej krzywdę, będzie miała krzywy kręgosłup
- dziecko zjada piąstki i się ślini-bo jest głodne oczywiście (czy ja mam aby dość pokarmu ???)
- to nie jest możliwe, zeby dwumiesięczniakowi "szły" zęby
- od 3go mca powinnam jej dawać do polizania różne rzeczy-między innymi kiszonego ogórka i kiszoną kapustę
- muszę jeśc nabiał, bo nie będę miała pokarmu (to wymyślił teść, a jak wiadomo mężczyźni się świetnie na tym znają-zwłaszcza, ze mój mąż i szwagier byli karmieni sztucznie, tu również nie zdaje egzaminu tłumaczenie, ze krowy nie piją mleka, a je dają)
itp, itd...
- dlaczego nosimy ją z mężem w pionie, nogi jej zwisają jak żabie ? (na nic tłumaczenie, że ona tak uwielbia, bo wszystko ją interesuje, nie wspominając o zaleceniach ortopedy)-jak nic zrobimy jej krzywdę, będzie miała krzywy kręgosłup
- dziecko zjada piąstki i się ślini-bo jest głodne oczywiście (czy ja mam aby dość pokarmu ???)
- to nie jest możliwe, zeby dwumiesięczniakowi "szły" zęby
- od 3go mca powinnam jej dawać do polizania różne rzeczy-między innymi kiszonego ogórka i kiszoną kapustę
- muszę jeśc nabiał, bo nie będę miała pokarmu (to wymyślił teść, a jak wiadomo mężczyźni się świetnie na tym znają-zwłaszcza, ze mój mąż i szwagier byli karmieni sztucznie, tu również nie zdaje egzaminu tłumaczenie, ze krowy nie piją mleka, a je dają)
itp, itd...