reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja dziecka

Chyba nie powinnam się chwialić, ale ja uszy miałam przekłuwane w wielu lat - nastu, koleżanka załatwiła sprawę w szkole na korytarzu przy okazji jakiejś imprezy. Oczywiście odbyło się to z zachowaniem podstawowych zasad higieny - igła świerzo rozpakowana i przemywanie spirytusem. ;)))) Drugi raz na taki numer bym się nie zdecydowała, ale czego się nie robi żeby być piękną ;)))) Aaaa, nic mi się nie babrało, dziurki mam do tej pory :))))
 
reklama
Ja bym przebiła uszy moim pannom, ale moja druga połowa by mnie chyba z domciu wypisała ;).
 
Hi Hi Dziusia ja sama sobie zafundowałam jedną dziurkę w uchu. Miałam już po jedenej robionej przez kosmetyczkę i zachciało mi sie mieć 2 w jednym uchu. No igłą się przekłułam - w łazience. Troszke bolało, ale dziura była dość dlugo (bo w końcu przeszła mi faza na tyle dziur). A Idze przekłuję jak będzie chciała. Teraz bym się bała, że sobie przez przypadek uszkodzi. No i nie wiem czy w ogóle bedzie chciała mieć kolczyki.
 
Ja miałam przekłute uszy chyba w zerówce lub pierwszej klasie, bo bardzo chciałam. A moja siostra nie chciała i do dzis nie nosi kolczyków bo jej się nie podobają. Ja zaczekam aż Irenka sama zapragnie być damą z kolczykami.
 
Mi kosmetyczka przekłuwała pistoletem po jednej dziurce, ale jak miałam 15 czy 16 lat to sobie zafundowałam jeszcze 5 dziurek w prawym uchu sama, najpierw igłą z apteki, spirytus itp. a potem to nawet agrafką. Na koniec zamarzył mi się kolczyk w chrząstce, ale z tym to już kolega pomógł. Teraz już nawet tych dziurek nie widać., bo nie noszę tylu kolczyków. Ale tak się wkręciłam, że skonczyłam dopiero jak miejsca nie było ;) No i koleżankom też ja przebijałam, więc jak coś to służę pomocą, bo nie narzekały :)
 
hehe ja podobnie jak Karola miałam profesjonalnie przebite uszy i jak byłam w okresie buntu to koleżanka w kiblu szkolnym zrobiła mi drugą dziurkę na lewym uchu, jej mama była pielęgniarką i dzięki temu miałyśmy sterylną igłę - hehe Marta pamiętasz??? (wiem że czasem podczytuje BB) :D
 
Ja igłę kupowałam w aptece i jak powiedziałam, że poproszę igłę chirurgiczną jak najgrubszą, to mnie babka tak zmierzyła wzrokiem, że aż mi głupio było, a to było jeszcze przed jeżem na głowie, agrafkami wszędzie i powiekami pomalowanymi na czerwono-czarno ;) Ojej, jak mi się tak przypomni, co to wtedy było... Ciekawe co pomyślę o sobie teraźniejszej jak będę mieć np. 30 lat?? Hmmm. Coś mnie wzięło na takie przemyślenia.
 
reklama
ja w okresie buntu przebilam sobie 2 dziurki agrafka u kolezanki. w ten sosob mialam 3 dziurki. w tej chwili istnieja tylko te zrobione profesjonalnie u kosmet.-po jednej w kazdym uchu:)
 
Do góry