reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Picie Kubusia i Pysia

Witam, moja corka tez ma 8 miesiecy i wypija z litr dziennie, ale nie kubusiow tylko herbatki,soczki przeznaczone dla niemowlakow,wody. ale je ona normalnie. poprostu tak ja bardzo suszy. A zastanawialam sie czy moge wlasnie podawac jej do picia kubusie,ale widze po waszych wiadomosciach , ze lepiej juz robic soki samemu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tak to czytam i serio jestem w szoku... :szok::szok::szok:Jak dziecko paro-miesieczne moze wypic litr KUBUSIA? To nie do wiary. :szok:Przeciez Kubusie sa od 3 roku zycia, obciazaja nerki, wartobe, dziecku po nich ( ze wzgledu na to, ze sa geste) nie chce sie jesc... no nie wiem, ja daje Kubie kubek soczku rozcienczony woda pol na pol. Jestem zwolenniczka podawania dzieciom do 3 roku zycia przed wszystkim wody mineralnej i herbatek specjalnego przeznaczenia zywieniowego, ja kupuje Hipp i Bobovite. Naprawde, w szoku jestem:szok:. Moj Kuba wypija rano 360 mleka, potem 200 herbatki przde spaniem polpoludnowym. Do obiadu 200 herbatki, potem sok rozcienczony i ewentualnie przed spaniem soczek z kartoniku przez rurke. I to naprawde wystarczy, zwlaszcza, kiedy jest chlodno, bo latem wypija ok 500 ml wiecej wody mineralnej. Naprawde, herbatki dla niemowlat i malych dzieci nie kosztuja tak duzo i naprawde wystarczaja na dlugo. A to, ze dziecko nie chce ich pic jest spowodowane przyzwyczajeniem do slodkich soczkow.
 
Mój syn wypija z pół litra dziennie, plus herbatki (mniej więcej też pół litra) i wodę.
Nic mu nie jest, nie ma żółtaczki karotenowej, nie mam zamiaru mu żałować.
Często bywa tak, że zamiennie podaję mu sok Kubuś albo owoce - robię deserek.

 
hej ;-)

Moj Jasiek niemowlakiem co prawda juz nie jest ale zaczelam mu podawac soczek marchewkowy jak skonczyl 2 lata - zaczelam bo Jasiek jest alergikiem i nie moze zadnych czekoladek, ciasteczek pszennych itp. jest malo slodyczy ktore moze jesc wiec goscie najczesciej kupowali dla niego Kubusia.
o szkodliwsci nadmiaru witaminy A slyszalam bedac w ciazy - lekarka nie zakala pic kubusiow i im podobnych sokow. Jasiek dostaje jednego Kubusia przez 2 dni (wersje marchewkowa) i w dodatku mama pobiera drobna prowizje ;-)
mamy dajace Kubusia bez ograniczen - poczytajcie etykietke (strasznie mala czcionka ale da sie przeczytac): "100 ml soku Kubus pokrywa 50% zalecanego dziennego spozycia witamin A i C"
dajac dziecku 200 ml nie powinnismy dawac juz niczego w czym jest witamina A i C a buteleczka ma 330 ml... do tego marchewka w zupce, watrobka (no, dzieci za nia nie przepadaja ale jakis wyjatek moze sie trafic), jakies preparaty witaminowe a za kilka lat problemy gotowe ;-(
to ze nie dajemy swoim dzieciom tego co widza w reklamach albo u kolegow nie czyni z nas wrodnych rodzicow!
moje dziecko nie je mleka, jogurcikow, danonkow, czekoladek, ciasteczek... niczego co "od krowy" i ze zboz i jakos swietnie sie rozwija ;-)

pozdrawiam
 
Litr kubusia to stanowczo za dużo,poza tym do roku raczej nie powinno się podawać tego typu soku to to samo co dać taki obiad jak my jemy (posolny i popiepszony) ja na swoim dziecku bym nie próbowała ,czasem objawy mogą nastąpić pózniej,a nie od razu nie widzisz co wśrodku się dzieje.Pozdrawiam .
 
u nas raz na jakiś czas w menu pojawia się Kubuś (kiedyś częściej, teraz mały woli soki czyste typu pomarańcza czy jabłko-rozcieńczam wodą w proporcji 1/3 wosy reszta sok), ale zdecydowanie woli inne napoje- ciepłą herbatkę,mleko,wode mineralną:tak:
ja osobiście nie widze nic złego w piciu kubusia czy pysia ale oczywiście z umiarem:tak:
 
Wikunia (ma 25 miesięcy) pije jedną szklaneczkę Kubusia ( okolo 100-120 ml) dziennie od około półtora miesiąca. Wcześniej nie piła w ogóle soczków innych niż bobofruty czy gerber. W ciągu całego dnia potrafi wypić ponad litr (włączając w to mleko i kakao).
Uważam, że zachowując umiar i zdrowy rozsądek nie koniecznie trzeba sie trzymac sztywnych granic od jakiego, czy do jakiego wieku, jest dany produkt. Każde dzieco inaczej sie rozwija i co innego mu słuzy. Przede wszystkim umiar i zdrowy rozsądek.
 
reklama
Do góry