Cieszę sie że nie odczytałaś mojego postu negatywnie, teraz już wiem, że próbowałaś wszystkiego podziwiam Cię za tą decyzję i życzę Ci samych pomyślności i żeby było tylko lepiejSpokojnie - ciężko mnie czymkolwiek urazić Może rzeczywiście zbyt ogólnie to ujęłam. Razem z dwoma ginekologami i psychologiem podjęliśmy tą decyzję - mam 100% świadomości skutków jakie ta decyzja za sobą niesie. Ale i tak będzie to lepsze niż:
- niedoczynność tarczycy leczę od 10 lat - nie pogorszy mi się
- mam krwotoki nie miesiączki które powodują u mnie ciężką anemię - to jest 8 na 10 @ tak wygląda a żelazo biorę przez cały rok w dawkach 240mg 4x w tygodniu (więcej mój żołądek nie jest w stanie znieść)
- mam PCOS przez które mam tak średnio raz na 4 lata cystę czekoladową którą muszę usuwać albo pęknie mi sama i 2 miechy jadę na antybiotykach, dwa razy miałam usuwaną co poskutkowało tym że jajniki mam tak o 60% mniejsze co prowadzi do tego że:
- owulacje mam pierońsko bolesne i często dochodzi do zatrzymania pęcherzyka i stanu zapalnego.
- po porodach moja szyjka się nie zeszła więc każda zabawa jest dosyć bolesna a po każdej zabawie mam kilka godzin plamienia
- raz podczas laparoskopii cysta czekoladowa (endometrialna) sobie pękła... nie udało im się wyczyścić otrzewnej w 100%... mam endometriozę która rozprzestrzeniła mi się poza jamę brzuszną
To tak chyba w skrócie, mogłam o czymś zapomnieć - więc tak - leczenia hormonalnego próbowałam i w Polsce... buliłam jak za zboże i w UK - tu naprawdę będą próbować wszystkiego zanim się zgodzą na zabieg. Przez to całe leczenie hormonalne przytyłam przez ostatnie 3 lata jak krówka... jestem wściekła a do tego tak mi się już wszystko porąbało że mój organizm od kilku miesięcy zachowuje się jakby przechodził w stan menopauzy - poza napadami płaczu o to że kotek jest słodki... tak - mam do tego stopnia jazdy - to nawet zabawa w ciepło-zimno nie jest taka straszna. Rok rozmów z ginekologiem + konsultantem + psychologiem (czy dalej będę siebie widzieć jako kobietę po zabiegu- a czemu miałabym się widzieć inaczej? fakt jestem płaska ale przecież mi czegoś na zewnątrz nie przyszywają chyba... mam nadzieję :/ ) poskutkował wyrażeniem zgodny na zabieg - też sama miałam opory bo wiek lat 32 to mało na taki krok, ale patrząc na to z mojej perspektywy - będę wreszcie miała siłę bawić się z dziećmi, nie będę co 22 dni zdychać przez 6 dni + 1 dzień owulacji. Zatrzyma mi się endometrioza która teraz przeszkadza mi nawet chodzić prawidłowo.
Od PCOS zaczął się ten koszmar, dlatego tu napisałam.
Pomimo PCOS mam dwie córki - czego życzę każdej borykającej się z tym problemem (mogą być chłopcy, albo parka).
Ja swoją historię z PCOS zakończę w ten sposób, bo niestety zamiast się polepszać - pogarsza się choć lekarze obiecywali przy każdym leczeniu poprawę, poprawę obiecywali też po porodach... cóż życie nie lubi rozpieszczać
reklama
ZwariowanaSol
Fanka BB :)
Sonia30, calli - trzymam za was obie kciuki żebyście nie tylko zobaczyły jeszcze w tym roku II ale żebyście w przyszłym utuliły swoje własne maleństwa. Też się umęczyłam zanim przytuliłam swoje, klęłam w niebiosa czemu tylko mnie się nie udaje (nie miałam problemów z zajściem w ciążę pomimo pcos, ale nie mogłam utrzymać ciąży, 6 razy poroniłam) - wierzę że i wam się uda - i to wtedy kiedy się tego najmniej będziecie spodziewały
Cześć dziewczyny , dawno mnie tu nie było, bo chciałam troche odpuścić sobie tematy ciążowe i zająć się czymś innym. Okazało się jednak, że znów jestem w ciąży(w sierpniu poroniłam). Zrobiłam bete dwa dni temu i wynosiła 3484,00 dziś powtórzyłam i wyszło 5342,00. Po 48 godz przyrost 54% - ponizej normy. Teraz siedzę i ryczę, bo boję się powtórki z sierpnia. Co myślicie o tym wyniku?
ZwariowanaSol
Fanka BB :)
Idź zrób jeszcze raz i nie stresuj się bo teraz stres to twój największy wróg! Trzymam kciuki za spokojną ciążę
@ZwariowanaSol a moge zapytac jakie leczenie endometriozy u ciebie zastosowano? Czy lekarze poinformowali cie, ze usuniecie narzadow rodnych wcale nie musi oznaczac zatrzymania choroby? Mam endometrioze z pogranicza 3/4 stopnia. Wiem o jakim bolu piszesz, jak to jest na czworaka isc do ubikacji i wolac najblizszych bo sie tam mdleje. Mialam szczescie, bo trafilam na lekarza, ktory potrafil postawic mnie na nogi, przez rok nie moglam sie poruszac. Chodzilam tylko od szpitala do szpitala i rozkladali rece. Zostalam zdiagnozowana na papierze w 2012 po 10 latach chorowania. Gosc ocalil mi narzady bym mogla zostac mama. W styczniu urodzilam synka, jak dobrze pojdzie w marcu bedzie coreczka. Nie wiem, co bedzie potem. Tez mam do tego pcos i inne dziady. Tyle, ze u mnie glownym leczeniem byla endometrioza a nie pcos.
Przykro mi, ze tak sie meczysz. Wciaz to pamietam, choc od 3lat prawie zapomnialam, ze mam endometrioze
@zytka87 a masz heparyne? Nie wiem czy przyrost jest ok, bo na pewnym etapie beta zwalnia. Obok bety wazny jest tez obraz usg
Przykro mi, ze tak sie meczysz. Wciaz to pamietam, choc od 3lat prawie zapomnialam, ze mam endometrioze
@zytka87 a masz heparyne? Nie wiem czy przyrost jest ok, bo na pewnym etapie beta zwalnia. Obok bety wazny jest tez obraz usg
Ostatnia edycja:
ZwariowanaSol
Fanka BB :)
@Destino U mnie ciężko było ją zdiagnozować bo nie miałam od początku w otrzewnej - tylko w mięśniach nóg... była próba leczenia hormonalnego, ale mój organizm zareagował gwałtownym "NIE" i tyle było mojego leczenia. Lekarze uznali że skoro ja mam objawy bólowe tylko w określonych okresach (rozrostu endometrium) a podczas @ mi częściowo ból zanika w niektórych miejscach to stwierdzili że objawy mogą mi całkowicie zaniknąć kiedy zostaną usunięte jajniki i macica i nie będę miała cyklu miesięcznego. A HTZ powinno zniwelować ogniska zapalne. Mam mieć jakieś śmieszne w implancie - połączenie - ale przyznaję że teraz nie pamiętam co z czym - żeby to zatrzymać. W moim przypadku nie ma sensu zostawiać czegoś co się psuje. A co będzie po operacji... zobaczymy. Bo jakby tak się zaczytać w to co się może stać, co może wystąpić itp... to równie dobrze mam szansę nie wyjechać żywa z sali operacyjnej A że jestem realistką z dozą optymizmu to... "carpe diem" i jedziemy z tym koksem
Nie mam, a co to w ogóle jest? Wczoraj dzwoniłam do lekarza i stwierdził, że to dobry przyrost i w przyszłym tyg. mam mieć usg(mam nadzieję, że mówił prawdę) uspokoiłam się troszke. Byłam na początku tego tyg, ale widać było jedynie pęcherzyk ciążowy.@ZwariowanaSol a moge zapytac jakie leczenie endometriozy u ciebie zastosowano? Czy lekarze poinformowali cie, ze usuniecie narzadow rodnych wcale nie musi oznaczac zatrzymania choroby? Mam endometrioze z pogranicza 3/4 stopnia. Wiem o jakim bolu piszesz, jak to jest na czworaka isc do ubikacji i wolac najblizszych bo sie tam mdleje. Mialam szczescie, bo trafilam na lekarza, ktory potrafil postawic mnie na nogi, przez rok nie moglam sie poruszac. Chodzilam tylko od szpitala do szpitala i rozkladali rece. Zostalam zdiagnozowana na papierze w 2012 po 10 latach chorowania. Gosc ocalil mi narzady bym mogla zostac mama. W styczniu urodzilam synka, jak dobrze pojdzie w marcu bedzie coreczka. Nie wiem, co bedzie potem. Tez mam do tego pcos i inne dziady. Tyle, ze u mnie glownym leczeniem byla endometrioza a nie pcos.
Przykro mi, ze tak sie meczysz. Wciaz to pamietam, choc od 3lat prawie zapomnialam, ze mam endometrioze
@zytka87 a masz heparyne? Nie wiem czy przyrost jest ok, bo na pewnym etapie beta zwalnia. Obok bety wazny jest tez obraz usg
@ZwariowanaSol pytam, bo moze nie sprobowali wszystkich lekow i od razu chca ciac? Wiem jak trudno o lekarza, ktory zna sie na rzeczy, a nie eksperymentuje. U mnie tez nie zaczelo sie od drog rodnych, a od wiezadel, potem jelit i dopiero od kilku lat wlazi na narzady rodne, a bol nieziemski. A probowalas diety, wyciszac estrogen, podniesc progesteron? Mi w ten sposob wyciszyly sie ogniska na wiezadlach i moglam zaczac chodzic. Ja tez niedlugo nie bede oponowac, jak mi beda chcieli wyciac macice, bo juz do polowy zezarta. Urodze dzieci i ok. Tylko fakt, ze cie otworza tez wcale dobry nie jest, bo rozsieja cholerstwo po calej otrzewnej. Endomende mozna miec nawet w plucach czy w mozgu. Powinni sprawdzic, ze tak powiem na sucho, czy zareagujesz na wyciszony cykl zanim wszystko usuna. Teraz naprawde jest duzo mozliwosci. Moze pogadaj jeszcze z lekarzem. Mialas moze depoprowere 150? U mnie 7 cykli starczylo by stanac na nogi. Pierwsza dawke dostalam 200. Jak dzis pamietam, jak drzala kazda komorka w ciele z bolu a pielegniarka prosila, bym sie rozluznila do zastrzyku. Tylko jak, jak cale cialo spiete. Jest jeszcze jeden drozszy lek. Nazwy niecpamietam, ktory wprowadza w stan ciazy urojonej. Dziala na przysadke mozgowa. Te wszystkie leki wylaczaja estrogen a podnosza progesteron. Moze choc warto wyciszyc diabla przed zabiegiem, by nie zrobili ci wiekszej szkody? To tylko sugestie. Lekarzem nie jestem, ale wiem jakie to trudne, jak sie zyga z bolu i doslownie chodzi po scianach a przeciwbolowe nie dzialaja. U mnie doraznie sprawdzil sie nimesil rozpuszczalny w wodzie i oczywiscie ostre leczenie stanu zapalnego
reklama
@zytka87 heparyna jest po to, by nie robily sie w macicy mikrozakrzepy. Bo jak sie tworza, to dziecku jest odcinany doplyw tlenu i pozywienia. Wtedy maluszek slabiej sie rozwija, az obumrze. Nieprawidlowy przyrost beta hcg moze (choc nie musi) na to wskazywac. Jednak tak jak mowilam, na pewnym etapie beta zwalnia i przyrosty juz nie sa takie duze. Moze wlasnie jestes juz w tym momencie. Bete bada sie na poczatku do serduszka, potem usg. Poczekaj i zobacz, trzymam kciuki, by wszystko bylo dobrze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: