reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Dzięki kochana :* Ja biorę clo + duphaston, wit d3, e, kwas foliowy i glucophage, a mąż wit d3, selen i ostatnio zaczął łykac jeszcze dodatkowe witaminy. Mój lekarz też coś wspominał o laparoskopii(mam nadzieję, że do niej nie dojdzie). Czyli w razie niepowodzenia mogę jeszcze 2 cykle sobie dać na stymulacji? A co do diety to nie stosuje jakiejś konkretnej. Staram się nie jeść słodyczy i ogólnie jeść zdrowo.
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre [emoji4] co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać [emoji16]) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało [emoji4] chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
reklama
Mam wyniki badan. 2dc.

Tsh 2.45
Testosteron 23.2 (norma 8.4-48.1) szok!
Prolaktyna 260 (norma 102-496)
Lh 8.05 (nie ma norm)
Fsh 5.25 (nie ma norm)

Lh i fsh do poprawy.
Testosteron zjechal ladnie - dietą ;)
Tsh na poziomie moim.. tzn na takim poziomie lub wyzszym mialam.

W zasadzie mam wyniki w normie procz glukozy bo mam przed posilkiem i po na poziomie 101 a granica jest do 99.

W piatek wizyta u endo [emoji110][emoji110]
 
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre
emoji4.png
co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać
emoji16.png
) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało
emoji4.png
chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

emoji170.png
21.08.2018
emoji170.png

8une3e3knh2uwklu.png
Czytałam wczoraj o tym ovarin i tak się nad nim zastanawiam, ale nie chce przesadzić z tymi lekami, bo i tak łykam ich codziennie sporo. Kiedyś piłam inofem, ale lekarz mi powiedział, że to strata pieniędzy. Jak byłam w styczniu u lekarza to kazał mi próbować min 4 miesiące, więc dam sobie jeszcze miesiąc. Co do tej laparoskopii to naczytałam się różnych informacji i też bym wolała zeby do niej nie doszło
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre [emoji4] co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać [emoji16]) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało [emoji4] chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
Czytałam wczoraj o tym ovarin i tak się nad nim zastanawiam, ale nie chce przesadzić z tymi lekami, bo i tak łykam ich codziennie sporo. Kiedyś piłam inofem, ale lekarz mi powiedział, że to strata pieniędzy. Jak byłam w styczniu u lekarza to kazał mi próbować min 4 miesiące, więc dam sobie jeszcze miesiąc. Co do tej laparoskopii to naczytałam się różnych informacji i też bym wolała zeby do niej nie doszło
Wszystko kwestia indywidualnych decyzji :) trafiłam na ogarniętego wg mnie lekarza, postanowiłam mu zaufać w 100%, u mnie to wszystko do kupy podziałało. Trzeba znaleźć receptę na własny przypadek niestety. Za każdym razem jak czytałam o jakimś leku cud, to byłam pewna, że to właśnie tego mi brakuje i że jak wezmę to cudo, to na pewno się uda... A co pomogło na 100%, to nie mam pojęcia do dziś.

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
Masz racje, ale super, że Tobie się udało :) Mi pozostaje uzbroić się w cierpliwość i nerwy schować do kieszeni. Najgorszy jest ten moment, gdy przychodzi @ i kolejny miesiąc starań :growl:
 
reklama
Do góry