reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Dzięki kochana :* Ja biorę clo + duphaston, wit d3, e, kwas foliowy i glucophage, a mąż wit d3, selen i ostatnio zaczął łykac jeszcze dodatkowe witaminy. Mój lekarz też coś wspominał o laparoskopii(mam nadzieję, że do niej nie dojdzie). Czyli w razie niepowodzenia mogę jeszcze 2 cykle sobie dać na stymulacji? A co do diety to nie stosuje jakiejś konkretnej. Staram się nie jeść słodyczy i ogólnie jeść zdrowo.
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre [emoji4] co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać [emoji16]) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało [emoji4] chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
reklama
Mam wyniki badan. 2dc.

Tsh 2.45
Testosteron 23.2 (norma 8.4-48.1) szok!
Prolaktyna 260 (norma 102-496)
Lh 8.05 (nie ma norm)
Fsh 5.25 (nie ma norm)

Lh i fsh do poprawy.
Testosteron zjechal ladnie - dietą ;)
Tsh na poziomie moim.. tzn na takim poziomie lub wyzszym mialam.

W zasadzie mam wyniki w normie procz glukozy bo mam przed posilkiem i po na poziomie 101 a granica jest do 99.

W piatek wizyta u endo [emoji110][emoji110]
 
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre
emoji4.png
co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać
emoji16.png
) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało
emoji4.png
chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

emoji170.png
21.08.2018
emoji170.png

8une3e3knh2uwklu.png
Czytałam wczoraj o tym ovarin i tak się nad nim zastanawiam, ale nie chce przesadzić z tymi lekami, bo i tak łykam ich codziennie sporo. Kiedyś piłam inofem, ale lekarz mi powiedział, że to strata pieniędzy. Jak byłam w styczniu u lekarza to kazał mi próbować min 4 miesiące, więc dam sobie jeszcze miesiąc. Co do tej laparoskopii to naczytałam się różnych informacji i też bym wolała zeby do niej nie doszło
Rozważ jeszcze ovarin może albo coś innego z mio-inozytolem, przy pcos bardzo dobre [emoji4] co do liczby cykli stymulowanych to to zależy od lekarza, mnie mój gin od 3 cyklu nastawiał na laparoskopię, w 4 cyklu zapisał na na zabieg w 6 cyklu starań (chciał na piąty, ale tak się bałam, że nie dałam się zapisać [emoji16]) i tak chyba mnie to zmobilizowało, że się udało [emoji4] chociaż wszystko wtedy wskazywało na to, że lipa. Na stymulacji to jest taki bałagan w organizmie, że nawet chyba nie ma co się za szczególnie wsłuchiwać w organizm :/

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
Czytałam wczoraj o tym ovarin i tak się nad nim zastanawiam, ale nie chce przesadzić z tymi lekami, bo i tak łykam ich codziennie sporo. Kiedyś piłam inofem, ale lekarz mi powiedział, że to strata pieniędzy. Jak byłam w styczniu u lekarza to kazał mi próbować min 4 miesiące, więc dam sobie jeszcze miesiąc. Co do tej laparoskopii to naczytałam się różnych informacji i też bym wolała zeby do niej nie doszło
Wszystko kwestia indywidualnych decyzji :) trafiłam na ogarniętego wg mnie lekarza, postanowiłam mu zaufać w 100%, u mnie to wszystko do kupy podziałało. Trzeba znaleźć receptę na własny przypadek niestety. Za każdym razem jak czytałam o jakimś leku cud, to byłam pewna, że to właśnie tego mi brakuje i że jak wezmę to cudo, to na pewno się uda... A co pomogło na 100%, to nie mam pojęcia do dziś.

[emoji170] 21.08.2018 [emoji170]
8une3e3knh2uwklu.png
 
Masz racje, ale super, że Tobie się udało :) Mi pozostaje uzbroić się w cierpliwość i nerwy schować do kieszeni. Najgorszy jest ten moment, gdy przychodzi @ i kolejny miesiąc starań :growl:
 
reklama
Do góry