reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - jak Wy sobie z tym radzicie/poradziłyście

Czesc :-) Miło,że jesteś i odważyłas się napusac. I powiem więcej moja historia jest do złudzenia podobna. Jako nastolatka ( 14l ) dowiedziałam się że mogę mieć PCOS. Długo nie mogłam przyjąć tego do wiadomości. Ale nie myślałam jeszcze o dzieciach. Brałam grzecznie środki antykoncepcyjne -na regulację cyklu. Trwało to około 3 lata. Zmęczona regularnym truciem się hormonami, zmieniłam lekarza. Jako 18tka trafilam do dr z Warszawy skierował mnie do szpitala na badania. Tam potwierdził PCOS. Po ślubie machina ruszyła. Wiedziałam od razu ze będzie ciężko i bez leków nie ruszy. Kobieca intuicja. I tak trwa do dziś. 6 cykli z CLO, duphaston lub luteina.potem zmiana clo na aromek, aromek na lametta. Inseminacja na pecherzyku 18mm nieudana. Znów powrót do clo + luteina. Tylko mądrzejsza o forum, książki o PCOS i liczne rozmowy z tymi ktirym udalo sie po latach poszukiwan ...zaczęłam obserwować swój cykl. Na podstawie śluzu i testów owu wysuwam wnioski : kiedy mam owulacje i czy należy juz działać. Zaczelam brać luteine 3 dni po owu. Pije miositogyn dla kobiet z PCOS plus dieta.

Hej [emoji846] a będziecie robić drugie podejście do inseminacji ? Ja wierze ze jak nam się uda unormować wyniki męża to uda nam się za pierwszym razem... takie mam przeczucie, ale z tym różnie bywa oczywiście.
Co to miositogyn ?
Jaka dietę stosujesz ? Ja chciałam zrobić post dr dąbrowskiej... ale jakoś wizja niejedzenia chleba i mięsa mnie przeraża [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć dziewczyny, chciałabym się Wami podzielić moja historia, która można powiedzieć dopiero się zaczyna, choć starania o dziecko trwają już prawie dwa lata. Zacznijmy od początku:

Zanim jeszcze zaczęłam myśleć o dziecku, byłam nastolatka miałam w głowie ze ciężko będzie mi zajść w ciąże i na pewno będę miała z tym problemy... kobieca intuicja.

Kilka lat temu dowiedziałam się, ze mam cechy PCOS - do końca nie potwierdzone... ok mam czas- nie planuje jeszcze dziecka.
Zmiana partnera, ślub...
Jeden miesiąc starań, drugi, piąty, dziesiąty... nic.

Trafiłam z polecenia do profesora do Bytomia, skierował mnie do szpitala na kilka dni na szczegółowe badania hormonalne. Potwierdziło się PCOS. Przez wiele miesięcy kazał mi zażywać duphaston po którym nic wielkiego się nie wydarzyło oprócz wyregulowania cyklów + rzekome jajeczkowanie (dla mnie to dość dziwne bo duphaston tego nie powoduje)
Pewnej wizyty kazał zabrać w słoiczku nasienie męża... aby sprawdzić czy nasienie się łączy z moim śluzem. Droga do Bytomia + oczekiwanie + zima za oknem = porazka. Mąż wcześniej robił badania nasienia z morfologia - Usłyszałam IN VITRO. Zrezygnowałam z usług Pana Profesora. Trafiliśmy do prywatnej kliniki gdzie mogli nas namówić oczywiście na in vitro - bo to najłatwiejsza droga i szybki pieniądz. Jednak nie. Po długim wywiadzie zdecydowaliśmy się, Ze podejdziemy do inseminacji. Lekarz z kliniki powiedział ze badania męża są ok i wszystko jest w normie... kamień z serca. Dostałam CLO, uwaga! Urosły mi dwa pecherzyki, na lewym i prawym jajniku. pierwszego dnia świat mąż zrobił mi zastrzyk w brzuch ovitrelle, drugiego dnia świat rano byliśmy umówieni na inseminacje... pojechaliśmy, już miałam wszystko poukladane, wierzyłam ze się uda za pierwszym razem. okazało się ze u męża w nasieniu jest sporo leukocytów... podejrzewamy, ze to przez przeziębienie. inseminacja się nie odbyła. Czekamy na wyniki i wdrożenie antybiotyku. Mam nadzieje, ze następny cykl nie pójdzie również na marne. To czekanie mnie strasznie osłabia psychicznie....☹️

Edit: robiliśmy badanie nasienia... lekarz mówi ze jest niejednoznaczne i trzeba powtórzyć [emoji17]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Duphaston nie wywołuje owulacji. Podany zbyt wcześnie blokuje owu. Powinno brać się go po owulacji. Jeśli nie masz swoich owu to bierze się stymulator np. Clostilbegyt potem ovitrelle na pęknięcie i 3 dni po owu dopiero duphaston. sprawdzone info i potwierdzone monitoringami cyklu.
 
Hej [emoji846] a będziecie robić drugie podejście do inseminacji ? Ja wierze ze jak nam się uda unormowal wyniki męża to uda nam się za pierwszym razem... takie mam przeczucie, ale z tym różnie bywa oczywiście.
Co to miositogyn ?
Jaka dietę stosujesz ? Ja chciałam zrobić post dr dąbrowskiej... ale jakoś wizja niejedzenia chleba i mięsa mnie przeraża [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Miositogyn to witaminy z przeznaczeniem dla kobiet z PCOS. W składzie ma mio inozytol który wspomaga owulacje. Po 3 mies unormowal mi hormony. Obniżył tsh. Polecam. Dieta ... nic trudnego. Nie jem słodyczy, fast foodów i patrze na indeks glikemiczny produktów. Nie jem pieczywa białego,jem tylko ciemne 100 % bez pszenicy.smaże na gęsim smalcu. Dużo warzyw mało owoców. A co do 2 iui to nie wiem... w tym cyklu wypadła mi owulacja w Wigilie. Próbowaliśmy naturalnie ;-)
 
Miositogyn to witaminy z przeznaczeniem dla kobiet z PCOS. W składzie ma mio inozytol który wspomaga owulacje. Po 3 mies unormowal mi hormony. Obniżył tsh. Polecam. Dieta ... nic trudnego. Nie jem słodyczy, fast foodów i patrze na indeks glikemiczny produktów. Nie jem pieczywa białego,jem tylko ciemne 100 % bez pszenicy.smaże na gęsim smalcu. Dużo warzyw mało owoców. A co do 2 iui to nie wiem... w tym cyklu wypadła mi owulacja w Wigilie. Próbowaliśmy naturalnie ;-)

To w sumie tak jak u nas... byliśmy w klinice drugiego dnia świat ... ale i tak nic z tego. Spróbuje z tymi witaminami, nie wiedziałam ze coś takiego jest.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Duphaston nie wywołuje owulacji. Podany zbyt wcześnie blokuje owu. Powinno brać się go po owulacji. Jeśli nie masz swoich owu to bierze się stymulator np. Clostilbegyt potem ovitrelle na pęknięcie i 3 dni po owu dopiero duphaston. sprawdzone info i potwierdzone monitoringami cyklu.

Tak, ja to wiem... dlatego jest to dziwne. Duphaston brałam od 16 do 25 dc. Od tego cyklu tez biorę od nowa. Dziś 30 dc a miesiączki nie ma. Od dwóch tygodni czuje się tragicznie, bola mnie brzuch i piersi strasznie


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak, ja to wiem... dlatego jest to dziwne. Duphaston brałam od 16 do 25 dc. Od tego cyklu tez biorę od nowa. Dziś 30 dc a miesiączki nie ma. Od dwóch tygodni czuje się tragicznie, bola mnie brzuch i piersi strasznie


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Pij miositogyn bo naprawde warto :-). A owulacje miałaś którego dnia cyklu ? Niestety trzeba uważać z tym duphaston żeby nie zblokowac dojrzewania pecherzyka. Masz swoje owulacje czy tak jak ja wywołane ? Dziś u mnie też 30 dc :-D ale się złożyło. Jeszcze czekam do weekendu z testem. A Ty masz ilu dniowe cykle ?
 
Pij miositogyn bo naprawde warto :-). A owulacje miałaś którego dnia cyklu ? Niestety trzeba uważać z tym duphaston żeby nie zblokowac dojrzewania pecherzyka. Masz swoje owulacje czy tak jak ja wywołane ? Dziś u mnie też 30 dc :-D ale się złożyło. Jeszcze czekam do weekendu z testem. A Ty masz ilu dniowe cykle ?

Teraz wywoływane. Brałam clostilbegyt bo przygotowywaliśmy sie do tej inseminacji. W pierwszy dzień świat mąż mi zrobił zastrzyk ovitrelle. Na usg w drugi dzień świat miałam dwa pecherzyki, większy na lewym jajniku, mniejszy na prawym który domyślam się ze tez dojrzał bo go czułam kilka dni później. Czy jajka pękły tego nie wiem bo inseminacja się w końcu nie odbyła a później nie monitorowałam już cyklu. Musimy powtórzyć znów to nasienie... czekam na okres bo zaraz mi cycki wybuchną i w ogóle... cała chyba wybuchnę. A potem od nowa clo... tylko czy do tego czasu nasienie mojego męża będzie ok to nie wiem. Ostatnio ciężko mi się współpracuje z moim lekarzem, nie mogę się do niego dodzwonić wiec sama nie wiem co mam robić.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Teraz wywoływane. Brałam clostilbegyt bo przygotowywaliśmy sie do tej inseminacji. W pierwszy dzień świat mąż mi zrobił zastrzyk ovitrelle. Na usg w drugi dzień świat miałam dwa pecherzyki, większy na lewym jajniku, mniejszy na prawym który domyślam się ze tez dojrzał bo go czułam kilka dni później. Czy jajka pękły tego nie wiem bo inseminacja się w końcu nie odbyła a później nie monitorowałam już cyklu. Musimy powtórzyć znów to nasienie... czekam na okres bo zaraz mi cycki wybuchną i w ogóle... cała chyba wybuchnę. A potem od nowa clo... tylko czy do tego czasu nasienie mojego męża będzie ok to nie wiem. Ostatnio ciężko mi się współpracuje z moim lekarzem, nie mogę się do niego dodzwonić wiec sama nie wiem co mam robić.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Cykle mam drugie ... przy duphaston było to 30 dni później jak przerwałam to 32,33... ostatni moj cykl trwał 48 dni [emoji15]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry