Miesiączke mam co 26-28 dni,u mnie jest podejrzenie PCO a nie PCOS.Czyli tylko jeden jajnik nie "pracuję" tak jak powinien i nie mam objawów oprócz mega bolesnych miesiączek i problemów z trądzikiem.Czy co miesiąc trzeba chodzić na monitorowanie owulacji?Próbowałaś może testy owulacyjne?A regularnie miesiaczkujesz?
reklama
Jeśli chcesz zajść w ciążę kilka cykli napewno trzeba chodzić. W moim przypadku testy owulacyjne nie pokazuje prawdy. Zrobiłam kilka razy pokazywały owulacje a na usg pełno pęcherzyków na prawym jajniku więc wniosek wyciągnięty ale Ty możesz spróbować.Miesiączke mam co 26-28 dni,u mnie jest podejrzenie PCO a nie PCOS.Czyli tylko jeden jajnik nie "pracuję" tak jak powinien i nie mam objawów oprócz mega bolesnych miesiączek i problemów z trądzikiem.Czy co miesiąc trzeba chodzić na monitorowanie owulacji?Próbowałaś może testy owulacyjne?
kasienka862
Fanka BB :)
Witam Was Wszystkie bardzo serdecznie... Na poczatek moze sie przedstawie. Mam na imie Kasia i w tym roku skonczyłam 32 lata i jestem z Zielonej Gory..
Przeczytalam wszystkie Wasze posty.. az 164 strony mialam do przeczytania ( dzialam na tel kom ) Chcialam przyblizyc sobie choc w minimalnym stopniu Wasze historie...
Bardzo gratuluje wszystkim kobietkom ktorym udalo sie zajsc w ciaze... Jestem dla Was pełna podziwu... Natchnełyscie mnie w tym bardzo...
Moze napisze ttoche wiecej o swojej histori.. ale to bedzie szybki skrot.. Jesli ktoras z Was chcialaby cos wiecej sie dowiedziec to piszcie smialo..
Tez jestem na kretej drodze leczenia.. Aktualnie jestem na etapie badan . 10-12 lat temu mialam podejrzenie zespolu Pco.. Nic z tym jednak nie robiono. Stwierdzili jest pani mloda wszystko sie unormuje.. Pozniej mialam przygode z nadzerka.. usunieto mi ja.. po tym zabiegu jakis czas pozniej zaszlam w ciaze.. niestety :-( puste jajo plodowe.. brak zarodka i samoistne poronienie w 6tyg. To bylo w 2010 roku.. Bylam w totalnej rozsypce.. Ale pogodzilam sie z tym i zaczelam zyc na nowo.. Do nastepnej ciazy.. Doprowadzil mnie lekarz po leczeniu hormonalnym.. zaszlam w miesiac po calkowitym odstawieniu hormonow.. bylam w totalnym szoku.. A to byl 2013 rok.. ciaze stwierdzono w 8 tyg.. bilo juz serduszko... Niestety... w 12 tyg.. na badaniu usg.. nuz nie bylo nic slychac... moje malenstwo.. nastapily badania genetyczne.. Wszystko ok... Odeszlam od meza.. rozwiodlam sie z nim.. w tym roku poznalam cudownego mezczyzne.. zaczelam dopiero te wszystkie badania.. Mam jak narazie gole wyniki.. hormonow.. i wizyte teraz w3 grudnia w poradni nieplodnosci bo tam skierowal mnie moj gin ponoewaz stwierdzil ze wg niego jestem idealna kobieta do rodzenia dzieci i on nie wie w czym jest rzecz ze nie zachodze w ciaze.. dopiero w tej poradni kazali zbadac mi hormony i skierowali na krzywa cukrowa.. w pon sie wszystkiego dowiem.. a powiem ze mam schize.. A jak tam u Was??
Przeczytalam wszystkie Wasze posty.. az 164 strony mialam do przeczytania ( dzialam na tel kom ) Chcialam przyblizyc sobie choc w minimalnym stopniu Wasze historie...
Bardzo gratuluje wszystkim kobietkom ktorym udalo sie zajsc w ciaze... Jestem dla Was pełna podziwu... Natchnełyscie mnie w tym bardzo...
Moze napisze ttoche wiecej o swojej histori.. ale to bedzie szybki skrot.. Jesli ktoras z Was chcialaby cos wiecej sie dowiedziec to piszcie smialo..
Tez jestem na kretej drodze leczenia.. Aktualnie jestem na etapie badan . 10-12 lat temu mialam podejrzenie zespolu Pco.. Nic z tym jednak nie robiono. Stwierdzili jest pani mloda wszystko sie unormuje.. Pozniej mialam przygode z nadzerka.. usunieto mi ja.. po tym zabiegu jakis czas pozniej zaszlam w ciaze.. niestety :-( puste jajo plodowe.. brak zarodka i samoistne poronienie w 6tyg. To bylo w 2010 roku.. Bylam w totalnej rozsypce.. Ale pogodzilam sie z tym i zaczelam zyc na nowo.. Do nastepnej ciazy.. Doprowadzil mnie lekarz po leczeniu hormonalnym.. zaszlam w miesiac po calkowitym odstawieniu hormonow.. bylam w totalnym szoku.. A to byl 2013 rok.. ciaze stwierdzono w 8 tyg.. bilo juz serduszko... Niestety... w 12 tyg.. na badaniu usg.. nuz nie bylo nic slychac... moje malenstwo.. nastapily badania genetyczne.. Wszystko ok... Odeszlam od meza.. rozwiodlam sie z nim.. w tym roku poznalam cudownego mezczyzne.. zaczelam dopiero te wszystkie badania.. Mam jak narazie gole wyniki.. hormonow.. i wizyte teraz w3 grudnia w poradni nieplodnosci bo tam skierowal mnie moj gin ponoewaz stwierdzil ze wg niego jestem idealna kobieta do rodzenia dzieci i on nie wie w czym jest rzecz ze nie zachodze w ciaze.. dopiero w tej poradni kazali zbadac mi hormony i skierowali na krzywa cukrowa.. w pon sie wszystkiego dowiem.. a powiem ze mam schize.. A jak tam u Was??
kasienka862
Fanka BB :)
Napisze moze swoje wyniki
2 dzien cyklu
Fsh 5.6 norma 3.5-12.5
Lh 13.8 norma 2.4-12.6
15 dzien cyklu
Glukoza na czczo 98 norma od 60 do 99
Tsh 1.96 norma 0.27- 4.2
Ft3 3.08 norma 2.02 - 4.43
Ft4 0.91 norma 0.93 - 1.7
Estradiol 73.4
norma 12.5-166(faza folikularna)
Prlolaktyna 8.36 norma 4.8-23.3
Insulina 11.61 norma 3-17
23 dzien cyklu
Progesteron 0.14
norma 0.2 -1.5 faza folikularna
norma 0.8-3.0 szczyt owulacyjny
norma 1.7-27.0 faza lutealna
2 dzien cyklu
Fsh 5.6 norma 3.5-12.5
Lh 13.8 norma 2.4-12.6
15 dzien cyklu
Glukoza na czczo 98 norma od 60 do 99
Tsh 1.96 norma 0.27- 4.2
Ft3 3.08 norma 2.02 - 4.43
Ft4 0.91 norma 0.93 - 1.7
Estradiol 73.4
norma 12.5-166(faza folikularna)
Prlolaktyna 8.36 norma 4.8-23.3
Insulina 11.61 norma 3-17
23 dzien cyklu
Progesteron 0.14
norma 0.2 -1.5 faza folikularna
norma 0.8-3.0 szczyt owulacyjny
norma 1.7-27.0 faza lutealna
Ostatnia edycja:
kasienka862
Fanka BB :)
Musze dodatkowo wspomniec ze ten cykl mialam naturalny.. bez brania zadnej luteiny na wywolanie okresu.. bo zawsze mialam z tym problemy. Przy luteinie mialam cykl 28-30 dniowy.. a naturanie trwal teraz 46 dni.. juz myslalam ze cis bylo na rzeczy.. a tu po wizyie u pani doktor z poradni dostalam @ testu nie robilam bo nie chcialam sie zawiezc...ale tez krwawienie trwalo max 3 dni.. i szalu z nim nie bylo..
kasienka862
Fanka BB :)
Co do Estradiolu w tym 15 dniu cyklu napisze o normie fazy owulacyjnej z labo. 85.8-498.Owulki pewie i tak nie bylo przy tak dlugim cyklu ale pisze dla rozwiania jakis watpliwosci...
I przepraszam ze zakopalam was tymi postami.. Udanego dzionka Wam wszystkim zycze :-)
I przepraszam ze zakopalam was tymi postami.. Udanego dzionka Wam wszystkim zycze :-)
@kasienka862 witaj
Bardzo mi przykro z powodu strat.
Też mam problemy z pco. 6 tygodni temu tak samo poroniłam byłam w 10 tygodniu serduszko przestało bić.
Udało mi się dopiero w 2 cyklu starań przy stymulacji jajnikow.
Jeszcze od straty nie dostałam @ ale biorę leki na wywołanie i w tym miesiącu zaczynam stymulacje może się uda. Z badań robiłam trombofilie wrodzona i czekam na wyniki. Robiłam też
- przeciwciala antykardiolipinowe IgM i IgG
- przeciw ciała p. jądrowe (ANA) immunoblot
- p/c. Beta-2-glikoproteinie 1 w kl. IgG i IgM (łącznie) met. Elisa
- Antykoagulant toczniowy (LA)
Tutaj wyszły one w porządku.
Hormonalnie to tarczyca u mnie w porządku.
Jedynie prolaktyna szalała ale ona jest już w normie
Bardzo mi przykro z powodu strat.
Też mam problemy z pco. 6 tygodni temu tak samo poroniłam byłam w 10 tygodniu serduszko przestało bić.
Udało mi się dopiero w 2 cyklu starań przy stymulacji jajnikow.
Jeszcze od straty nie dostałam @ ale biorę leki na wywołanie i w tym miesiącu zaczynam stymulacje może się uda. Z badań robiłam trombofilie wrodzona i czekam na wyniki. Robiłam też
- przeciwciala antykardiolipinowe IgM i IgG
- przeciw ciała p. jądrowe (ANA) immunoblot
- p/c. Beta-2-glikoproteinie 1 w kl. IgG i IgM (łącznie) met. Elisa
- Antykoagulant toczniowy (LA)
Tutaj wyszły one w porządku.
Hormonalnie to tarczyca u mnie w porządku.
Jedynie prolaktyna szalała ale ona jest już w normie
kasienka862
Fanka BB :)
Ja zobacze w pon co pani dr mi powie i wypytam sie o witaminy itd... chcialabym aby wkoncu wdrozono jakies leczenie..
reklama
kasienka862
Fanka BB :)
A jak tam sie maja przyszle mamusie?? Dziewczyny... napiszcie jak tam ciaza u was przebiega :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: