reklama
Anka.G
Mama Damiana i Miłosza
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 997
Jutro wylatujemy do Egiptu -Hurghada - King Tut....."niestety" słabość i tesknota za znajomymi:-)
My już tak mamy że jak się z kimś zaprzyjaźnimy to znajomość trwa i trwa.
W marcu byliśmy u naszych koleżanek w Tunezji....zrobiliśmy im niespodziankę.......Cała rodzina płakała jak nas zobaczyła... że aż sama byłam w szoku.Bardzo miło zostaliśmy powitani i przyjęci .Nie lada atrakcją byliśmy dla tamtejszych mieszkańców.....gdyż turstów w tym mieście wcale nie ma .......I gdy tylko wyszliśmy na ulicę czuliśmy jak mieszkańcy na nas patrzą.Bardzo miło spędzony czas w rodzinie arabskiej i dla nas był niezapomnianym przeżyciem... Na koniec urlopu jak trzeba było odjeżdżać to i ja się poryczałam.
Wchodząc do ich mieszkania podarowaliśmy imw prezencie sprzęt DVD .....(.99zł w Media Markt pomyśleliśmy że my nie zbiedniejemy az tak a one będą miały uciechę ) Gdy Paweł wręczył prezent ich mamie ...ta zaczeła całować go po rękach.Dla nich to bylo coś niewyobrażalnego......i nie do uwierzenia.Zdecydowaliśmy się właśnie na taki prezent,gdyż wcześniej wysyłaiśmy im płyty z naszego domku z wesela, itd.Niestety płyty leżały bez użytecznie bo nie miały gdzie tego obejrzeć.Dopiero po 4 mc Karima przesłała sms że wreczcie udało im się coś obejrzeć na czyjejś łasce.
Niezapomniany widok był.....kiedy weszliśmy do domy wracając z plaży...a głowa rodziny czyli ojciez leży na materacach i z zachwytem oglądał nasze wesele.
Na pożegnanie obdarowali mnie chystami jakie dziewczyny nosza na głowie..... Musze się pochwalić że jedna z nich jest na prwde piękna......całą stertą jedzenia.....którą obdzieliliśmy znajomych w hotelu.No i oczywiście zaproszenie na następny raz.
Z koleji w Egipcie zaprzyjaźniliśmy się z dwoma chłopakami. Konkat mamy zdecydowanie ułatwiony niz z Tunezją...poneważ chłopaki korzystają z internetu.Także kontakt jest bieżący.
ja niestety albo stety jestem osąbą która bardzo się przywiązuje do ludzi.........
A co do Turcji.....
W październiku mamy 5 rocznicę więc Turcję chcielibyśmy zaliczyć właśnie wtedy
Ale się rozpisałam....... spadam się pakować.....Nie nawidze tego!!!
Buziaki dla was i mam nadziję że jak wrócę to będę miała jakaś lekturkę do poczytania.......
Pozdrawiam pa pa
My już tak mamy że jak się z kimś zaprzyjaźnimy to znajomość trwa i trwa.
W marcu byliśmy u naszych koleżanek w Tunezji....zrobiliśmy im niespodziankę.......Cała rodzina płakała jak nas zobaczyła... że aż sama byłam w szoku.Bardzo miło zostaliśmy powitani i przyjęci .Nie lada atrakcją byliśmy dla tamtejszych mieszkańców.....gdyż turstów w tym mieście wcale nie ma .......I gdy tylko wyszliśmy na ulicę czuliśmy jak mieszkańcy na nas patrzą.Bardzo miło spędzony czas w rodzinie arabskiej i dla nas był niezapomnianym przeżyciem... Na koniec urlopu jak trzeba było odjeżdżać to i ja się poryczałam.
Wchodząc do ich mieszkania podarowaliśmy imw prezencie sprzęt DVD .....(.99zł w Media Markt pomyśleliśmy że my nie zbiedniejemy az tak a one będą miały uciechę ) Gdy Paweł wręczył prezent ich mamie ...ta zaczeła całować go po rękach.Dla nich to bylo coś niewyobrażalnego......i nie do uwierzenia.Zdecydowaliśmy się właśnie na taki prezent,gdyż wcześniej wysyłaiśmy im płyty z naszego domku z wesela, itd.Niestety płyty leżały bez użytecznie bo nie miały gdzie tego obejrzeć.Dopiero po 4 mc Karima przesłała sms że wreczcie udało im się coś obejrzeć na czyjejś łasce.
Niezapomniany widok był.....kiedy weszliśmy do domy wracając z plaży...a głowa rodziny czyli ojciez leży na materacach i z zachwytem oglądał nasze wesele.
Na pożegnanie obdarowali mnie chystami jakie dziewczyny nosza na głowie..... Musze się pochwalić że jedna z nich jest na prwde piękna......całą stertą jedzenia.....którą obdzieliliśmy znajomych w hotelu.No i oczywiście zaproszenie na następny raz.
Z koleji w Egipcie zaprzyjaźniliśmy się z dwoma chłopakami. Konkat mamy zdecydowanie ułatwiony niz z Tunezją...poneważ chłopaki korzystają z internetu.Także kontakt jest bieżący.
ja niestety albo stety jestem osąbą która bardzo się przywiązuje do ludzi.........
A co do Turcji.....
W październiku mamy 5 rocznicę więc Turcję chcielibyśmy zaliczyć właśnie wtedy
Ale się rozpisałam....... spadam się pakować.....Nie nawidze tego!!!
Buziaki dla was i mam nadziję że jak wrócę to będę miała jakaś lekturkę do poczytania.......
Pozdrawiam pa pa
Aaaa byłaś już w tym hotelu kiedyś , prawda ?!
Interesuje mnie jedno .... jak się porozumiewacie z koleżankami z Tunezji ?
Byłam tam 3 razy i ich angielski to jakiś koszmar Jakieś kumate się trafiły czy Wy po francusku mówicie ?
Oczywiście zazdraszczam;-) egipskiego ciepełka ! Baw się dobrze !!!
Pozdrawiam
Interesuje mnie jedno .... jak się porozumiewacie z koleżankami z Tunezji ?
Byłam tam 3 razy i ich angielski to jakiś koszmar Jakieś kumate się trafiły czy Wy po francusku mówicie ?
Oczywiście zazdraszczam;-) egipskiego ciepełka ! Baw się dobrze !!!
Pozdrawiam
Anka.G
Mama Damiana i Miłosza
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 997
Nio.....angielski... hehe niestety dziewczyny też łamią ten język i często gęsto mieszaja ze słówkami francuskimi :-] ale spokojnie się dogadywałyśmy.Ja trochę złapałam arabskiego ...także jakoś szło....Z resztą mój angielski też nie jaest na jakimś super poziomie....Ważne że dajemy rade:-)
Spadam bo o 5 wstaje a jest prawei 1.30
Buziaki dla WAS!!!
Spadam bo o 5 wstaje a jest prawei 1.30
Buziaki dla WAS!!!
witam przepraszam że tak troszke nie w temacie, ale obecnie prowadzę badania dotyczące odżywiania maluszków, jeżeli ktoś miałby ochotę wypełnić ankietę dla dzieci w wieku 3-5 lat, proszę pisać na mój mail stgz@tlen.pl jest anonimowa i zajmie max 10 minut serdecznie zapraszam
Noooo nie spisałyśmy się , oj nie !
Jakoś nie mam czasu na nic teraz też siedzę w papierach!
Anka pisz jak było , zdjęcia wstaw ....
My zdrowi , Niuśka przyjęta do przedszkola i twardo się szykuje od września.
Przez chwilę byłam słomianą wdową bo mężuś musiał lecieć do Preston na tydzień, a dziwnie nam było bez niego , a tęskniłyśmy , szok aż się nie spodziewałam ;-)
A co u Was ??????
Pozdr.M.
Jakoś nie mam czasu na nic teraz też siedzę w papierach!
Anka pisz jak było , zdjęcia wstaw ....
My zdrowi , Niuśka przyjęta do przedszkola i twardo się szykuje od września.
Przez chwilę byłam słomianą wdową bo mężuś musiał lecieć do Preston na tydzień, a dziwnie nam było bez niego , a tęskniłyśmy , szok aż się nie spodziewałam ;-)
A co u Was ??????
Pozdr.M.
Anka.G
Mama Damiana i Miłosza
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 997
Było jak zwykle fajnie.Teraz planuje wypad do Hurghady w lipiec/sierpien ale UWAGA.....faceci zostają w domu.Chcemy się z dziewczynami wyrwać tylko w babskim gronie.Mężyk nie robi oporu trzeba ten fakt wykorzystać.
Teraz było extra 2 tygodnie zleciało jak dwa dni....wcale mi sie nie dłużyło wręcz przeciwnie zostałabym jeszcze dłużej.
Złapałam trochę arabskiego , na ulicy gdy ktoś mnie zaczepiał gadałam po arabsku.... Jakie było wielkie zdziwienie na twarzach ludzi gdy słyszeli swój język z ust Polki .Zaraz pytali MIESZKASZ TU??Na co jaaaaa TAK........... w hotelu King Tut:-).
Oczywiście bez przesady .... nie znam tego języka w dużym stopniu ale wystarczyło na tyle żeby zaskoczyć nie jednego Pana.
Śmieszna sytuacja : idziemy ulicą , Pan nas zaczepie oferując różne bibeloty ...na to ja odpowiadam po arabsku
: " nie dziękuję"
On pyta"dlaczego"
a ja " bo nie chcę tego"
On"zapytał mnie po arabsku jak mam na imie"
i ku jego zdziwieniu ja go zrozumiałam i czym prędzej mu odpowiedziałam
no i gadka - jak sie masz i tra ta ta ta .......
Nawet ja sama siebie zaskoczyłam....a mój Paweł stał i gwizdał bo nic nie kumał.
Jak rzeczywiście uwierzyl mi że mogę znać język......zaczłą tak gadać że musiałam się przyznać że go nie rozmumiem.Tez w jego języku.Na co on się zaśmiał i zaczelismy gadać po angielsku .Bardzo go ciekawiło gdzie się nauczyłam mówić po arabsku.Gdy odpowiedziałam że tutaj na wakacjach zrobił duże oczy.Po czym powiedział mi po polsku Jak się masz , dzień dobry i takie tam "najprostsze chwyty marketingowe "hehehe.
I tak sobie stwierdzam że w gruncie rzeczy to ten arabski w mowie nie jest aż taki bardzo trudny.Najgorsze jest wypowiedzenie spółgłoski po spółgłosce i to ich harczące heeee.
Nawet złapałam bakcyla i tak trochę się poduczam tych najważniejszych słówek do porozumienia.Jednak najgorsze w tym języku jest to że co druga osoba jedno słowo wypowie zupełnie inaczej........
Ale i tak mi się podoba.Teraz wykorzystje moje kontakty z naszymi kolegami do nauki
Ale się rozpisałam .Fotki wrzucę do fotek.
Wy te z dajcie jakieś fotki DZIECIAKI juz tak pewnie powyrstały.
Pozdrawiam i śle całuski.
Teraz było extra 2 tygodnie zleciało jak dwa dni....wcale mi sie nie dłużyło wręcz przeciwnie zostałabym jeszcze dłużej.
Złapałam trochę arabskiego , na ulicy gdy ktoś mnie zaczepiał gadałam po arabsku.... Jakie było wielkie zdziwienie na twarzach ludzi gdy słyszeli swój język z ust Polki .Zaraz pytali MIESZKASZ TU??Na co jaaaaa TAK........... w hotelu King Tut:-).
Oczywiście bez przesady .... nie znam tego języka w dużym stopniu ale wystarczyło na tyle żeby zaskoczyć nie jednego Pana.
Śmieszna sytuacja : idziemy ulicą , Pan nas zaczepie oferując różne bibeloty ...na to ja odpowiadam po arabsku
: " nie dziękuję"
On pyta"dlaczego"
a ja " bo nie chcę tego"
On"zapytał mnie po arabsku jak mam na imie"
i ku jego zdziwieniu ja go zrozumiałam i czym prędzej mu odpowiedziałam
no i gadka - jak sie masz i tra ta ta ta .......
Nawet ja sama siebie zaskoczyłam....a mój Paweł stał i gwizdał bo nic nie kumał.
Jak rzeczywiście uwierzyl mi że mogę znać język......zaczłą tak gadać że musiałam się przyznać że go nie rozmumiem.Tez w jego języku.Na co on się zaśmiał i zaczelismy gadać po angielsku .Bardzo go ciekawiło gdzie się nauczyłam mówić po arabsku.Gdy odpowiedziałam że tutaj na wakacjach zrobił duże oczy.Po czym powiedział mi po polsku Jak się masz , dzień dobry i takie tam "najprostsze chwyty marketingowe "hehehe.
I tak sobie stwierdzam że w gruncie rzeczy to ten arabski w mowie nie jest aż taki bardzo trudny.Najgorsze jest wypowiedzenie spółgłoski po spółgłosce i to ich harczące heeee.
Nawet złapałam bakcyla i tak trochę się poduczam tych najważniejszych słówek do porozumienia.Jednak najgorsze w tym języku jest to że co druga osoba jedno słowo wypowie zupełnie inaczej........
Ale i tak mi się podoba.Teraz wykorzystje moje kontakty z naszymi kolegami do nauki
Ale się rozpisałam .Fotki wrzucę do fotek.
Wy te z dajcie jakieś fotki DZIECIAKI juz tak pewnie powyrstały.
Pozdrawiam i śle całuski.
Jednym słowem poliglotka....
Ja ich nie kumam .... nic a nic !
Widzę ,że rozsmakowałaś się w podróżach uważaj bo to wciąga i chce się wciąż dalej i dalej - pod każdym względem
My niestety nie możemy pozwolić sobie czasowo na częste wypady , ale też baaaardzo lubię.
Noooo dawaj te foty , mężowi pokażę ...... przecież on wielki fan Twojej urody
Ja ich nie kumam .... nic a nic !
Widzę ,że rozsmakowałaś się w podróżach uważaj bo to wciąga i chce się wciąż dalej i dalej - pod każdym względem
My niestety nie możemy pozwolić sobie czasowo na częste wypady , ale też baaaardzo lubię.
Noooo dawaj te foty , mężowi pokażę ...... przecież on wielki fan Twojej urody
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 130 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: