reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy na zakupach

co do chrztu to my pewnie zdecydujemy sie juz po nowym roku, tzn mysle ze w styczniu.
W swieta nie chce bo tlok w kosciele jest (tzn nasz kosciol w budowie i narazie tak jakby na plebani sa msze) a poza tym dluga msza.

co do ubranka do chrztu dla malego to przy Kubie moja siostra kupowala jako chrzestna. Ale ale to roznie bywa, nie kazdy o tym slyszal wiec jakby co kupuje sama i nie oczekuje od chrzestnej. U nas jeszcze nie wybrana. Choc R bratowa mowila ze chetnie bo i tak na kazde okazje bedie przychodzic i chetnie zostanie cherzstna

co do ubrania dla mnie to i tak bede cos kupowala nowego wiec narazie nie mysle o rozmiarze, z domowych ciuchow raczej nie mam nic co moglabym zalozyc

Wernikha ja mialam kilka bo dostalam od bratowej bo nie uzyla ale dziewczyny duza mowily o Bepanthenie. Ja mialam jeszcze Purelan ale on malutki i drogi

a Bepanthen to tez mozna przy dziecku uzywac

a wogole to kupowalyscie masc czy krem ????????????
 
reklama
Mamba, właśnie też miałam Ci napisać, żebyś wystawiła kocyk na ostre słońce. Ja najpierw moczyłam w odplamiaczu, potem normalnie wyprałam i jak wieszałam pranie to plamy z oliwki dalej były... A jak mi wszystko wyschło na mocnym słońcu to ogromna większość poznikała:-)

Ja pewnie będę chodziła w spodniach ciążowych jakiś czas. Na szczęście jedne mam zwykłe jeansowe a drugie eleganckie materiałowe. Sukienki na chrzciny nie przewiduję - chociaż mam takie szyte na zapas żebym się zmieściła:-D, bo ciężko będzie cyca wyciągnąć do karmienia:-D A chrzcić chciałabym w październiku, listopadzie.

Pracowałam w firmie dziewiarskiej i wiem jak cały proces produkcji wygląda - od wydziania do spakowania. Ubrania pierze się w occie, prasuje parą wodną i jedyny moment kiedy ciuch ma faktyczny kontakt z baaaardzo mocną chemią to wtedy kiedy jest poplamiony a wbrew pozorom nie zdarza się to często. Odplamia się go punktowo, takim psikaczem i to jest faktycznie bardzo mocne. Plamy z oliwki to zeszły by w momencie:-D Więc ja się o chemię nie martwię tak bardzo, bardziej przerażają mnie te tysiące rąk które ciuchy muszą pooglądać, sprawdzić, spakować, rozpakować i pomacać zanim kupią:-D I z tego względu zawsze piorę nowe ciuchy:-D

esi, my już chrzestnego poprosiliśmy, chrzestną miałam wybraną ale okazało się, że jest w ciąży no i muszę znaleźć kogoś innego... Wolę poprosić wcześniej bo na końcówce to już ciężko jeździć a jak się Młoda urodzi to już w ogóle:-D
 
Ostatnia edycja:
Esi ja też mam takie obawy że rozpuszczę dzieciaka a potem sama nie dam sobie rady. a co do informowania chrzestnych to mój brat od razu wiedział po informacji że jestem w ciązy więc przygotowuje się już 7 miesięcy :tak: A co do chrzestnej to mój nie umie się zdecydować kogo wybrać, a chce żeby jedno było z Jego rodziny więc ta druga strona jeszcze nie wie:no:
Dzięki dziewczyny za porade w sprawie kocyka spróbuję jeszcze tego słońca jak w ogóle wyjdzie:baffled:
Ja jak nie spadnę jakoś mocno z wagi to mam taką jedną sukienkę kupiłam ją na komunię i w końcu nie założyłam a na chrzest będzie idealna. :tak:
 
][/B]. Dlatego zastanawiam się, czy któraś z Was ma doświadczenie z takimi kulami?

Doradźcie jeszcze w sprawie tego chrztu - kiedy poinformować przyszłych chrzestnych o naszych zamiarach? Zupełnie jestem zielona w tych sprawach i nie wiem jak się do tego zabrać. Dlatego może odkładam ten chrzest na później.

co do kul to nie pomogę bo nigdy takich nie używałam
a jeśli chodzi o poinformowanie przyszłych chrzestnych to my to pewnie zrobimy zaraz po urodzeniu maleństwa, chrzest planujemy tak pod koniec listopada, początek grudnia więc maleństwo będzie miało około 2 miesięcy

Wernikha ja mialam kilka bo dostalam od bratowej bo nie uzyla ale dziewczyny duza mowily o Bepanthenie. Ja mialam jeszcze Purelan ale on malutki i drogi

a Bepanthen to tez mozna przy dziecku uzywac

a wogole to kupowalyscie masc czy krem ????????????

jeśli chodzi o bephanten to ja kupiłam maść, a o purelanie słyszałam same dobre opinie i też kupiłam choć strasznie drogi, ale stwierdziłam że na początek warto zanim sutki się zahartują

bephanten jest dobry do pupy dziecka i na piersi, tylko że go trzeba zmywać przed każdym karmieniem, a to dodatkowo podrażnia sutki więc lepiej kupić coś czego nie trzeba zmywać, podobno dobry jest krem z serii skarby matki i tez nie trzeba zmywać, taki chyba kupię kolejny
 
co do chrztu my mloda chrzcilismy jak miala 6mcy w sumie bo wtedy bylismy w polsce a teraz druga bedzie chrzczona tutaj bo nie bede znosic focha tescia:-D jak bedzie chcial przyleciec niech sobie bilecik kupi:-) i tez nie bylo wielkiej imprezy skromnie kosciol i obiad u babci meza w domku sama najblizsza rodzina bez ekscesow

na brodawki u nas polecaja bepanthen

nowe ubranka piore zawsze nie liczac co przechodza w fabryce to w sklepie tez sa wymacane przez mase ludzi i ludzikow do tego czesto szlajaja sie po podlodze:baffled:kupuje sie nowe a jednak nowe..to daleko powiedziane:dry:


ja zakupilam wczoraj oslonki na piersi do karmienia (emotion jak bys pytala to z bootsa wzielam kosztuja niecale 5L sa tez medeli ale za ponad 10Ł :O) i dwa smoczki na butelke znalazlam wreszcie te ktorych szukalam. teraz zostalo mi dokupic paczke tetry jeszcze bo wiekszosc zuzylam na mycie okien:-D i puche mleka i mam wszystko juz raczej....no chyba ze cos przeoczylam heheh pieluchy to na bierzaco beda a pozniej zaczne zamawiac te wielorazowe:tak:
 
mamba - super pościel "-)

co do kremów bephantenu nie trzeba ścierać prze karmieniem (tak mi powiedziała położna), ale mi z Majka nie pomógł jakoś i teraz zainwestowałam w purelan medeli, choć drogi jak fix

czy będziecie takimi kremami smarować brodawki już przed porodem, żeby je trochę zmiękczyć i zapobiec pękaniu? coś gdzieś o tym czytałam i nie wiem, teraz gdzie... kisiel, kisiel...
 
Ja wyprałam wszystkie nowe ubranka nie wyobrażam sobie ich nie prać takie wymacane :no:

Co do chrzcin to u mnie siostra wie od początku natomiast M się ociąga z poinformowaniem swojego bratanka :crazy:

mamba ładna pościel i przystępna cena :tak:

Na piersi to nie mam pojecia co kupić jestem w tym temacie zielona :sorry2:
 
reklama
Na piersi też polecam Bepanthen maść. Lepiej kupić więsze opakowanie bo dla dziecka będzie i ekonomiczniej wychodzi. A też tani nie jest. Przed karmieniem nie ścierałam, a mały miał gładziudką buźkę bo sam się smarował podczas przytulania.
Nie wiem czy jest sens smarować wcześniej brodawki.

My chrzciliśmy małego jak miał 2 mce i polecam. Wózkiem do KOścioła mogliśmy wjechać, a chrzciny były w sobotę na wieczornej mszy. Ksiądz się uwinął w 30 min. Przespał całą mszę. Małemu kupiłam buciki satynowe i kurteczke ze spodenkami taką ocieplaną błekitną. Trudno było coś kupić w rozm. 62 do chrztu i jeszcze nie zbankrutować. A w kompelcie śmigaliśmy do zimy. Cały tydzień latałam po sklepach.

A ja wystąpiłam w rozpiętym płaszczu, zamotana szlikiem, spodnie, biała koszulowa bluzka a na to ubrałam taki jakby pulower/kamizelkę z rozcięciem dużym z przodu. FAłdek nie było widać i tylko bluzkę rozpinałam do karmienia.

Teraz też chyba będziemy chrzcić szybko. Wszysycy z rodziny którzy chrzcili takie 6-12 mne trochę się umordowali. DZieci płąkały, marudziły, potem nie chciały spać, no i ciężko trzymać całą mszę takiego dużego malucha. Z małym dzieckiem jakoś mniej zachodu. Takie moje zdanie. Z CHrzestnym nie ma problemu bo mąż ma 3 braci (żaden nie żonaty) , ale chrzestnej brak. Moja siostra jest juz u syna. Problem tylko w tym, że teściowa jest za granicą i wraca na święta BN. I nie wiem czy wypada bez niej chrzciny robić.
 
Do góry