reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy na zakupach

reklama
Hej, nie wiem czy był tu już poruszany ten temat, bo za duzo na raz tego czytam i mam mętlik w głowie..
Zastanawiałyście się nad zakupem Przytulanki z bijącym sercem dla Malucha? Mi osobiście się podoba i jako lekka gadżeciara bardzo chętnie kupię, tylko przy obecnych wydatkach rozsądek trochę bierze górę i może któraś z Was ma już jakieś doświadczenia z tą zabawką?
Akcesoria: Przytulanki z bijącym sercem Sterntaler 2012
 
badaba ja kupiłam bujaczek z bijącym sercem. Oprócz tego ma jakieś melodyjki i wibrę - no i standardowo zabawki pluszowe na pałąku. o taki - Fisher Price Misiowy leżaczek bujaczek z bijacym serduszkiem P6580 - Leżaczki i huśtawki - Fisher Price
I zapłaciłam za niego w Selgrosie niewiele ponad 130 zł. Akurat trafiłam na promocję.
Dlatego cena tych przytulanek jest chyba trochę przesadzona. Poza tym jakoś nie zależało mi na tych wszystkich bajerach, ale był akurat w cenie takiego "golasa" tylko z zabawkami, więc się skusiłam. Zobaczymy co na to powie moja dzidzia :-)
Osobiście boję się takich gadżetów, do których dzieci się mogą tak przyzwyczaić, że nie będą chciały bez nich np. zasypiać.

Co do ciuchów na chrzciny to Wy naprawdę myślicie o wszystkim. Ja nawet się nie zastanawiałam nad tym, że mogę się nie zmieścić w płaszcz czy jakąś kieckę. A w sumie bez sensu kupować taki drogi ciuch tylko na jedną okazję. No nic trzeba mieć nadzieję, że wszystko z nas ładnie zejdzie po porodzie i będziemy piękne i szczupłe ;-)
 
Ja kupiłam nowy kocyk w Tesco i wzięłam go wyprałam, a przy prasowaniu okazało sie że ma plamy (kocyk jest kremowy) jestem taka zła. Bo kocyk wyprany metek nie ma a i paragonu też już chyba nie mam:wściekła/y:
Dzisiaj zamówiłam już wózek, zapłaciłam i teraz czekam na dostawę pewnie w przyszłym tygodniu przyjdzie:-)
jak dla mnie najleprzym wybawiaczem plam jest słońce, ja prałam ciuszki w zwyklym E sensitiv, a mialam czapeczki kapielowe z oliwki( i preparatu na ciemienuche) to byly cale plamiaste. wystwilam na slonce i wszystkie plamy znikly, jedna czapeczk zamiast biala był zółta a po suszeniu zrobila jak ze sklepu


Wy nowe ciuszki tez piezecie jakos niegdy tego nie robilam a niek mi nawet nie mowil ze tak trzeba robić



Kaka zgadzam sie z toba ja nie mam pojecia co bym mogla ubrac.
A co do chrzcin to nie wiem jak dla mnie to powinno sie chrzcic dziecko w miare mozliwosci jak najszybciej. ja to moze przesądna jestem ale wole dmuchac na zimne.
 
Ja właśnie powiesiłam 1 pralkę - ledwie upchnęłam na suszarce i spinaczy mi zabrakło. Piore wszystko- a szczególnie rzeczy ze sklepu - bo jak czytałam trzeba pozbyć się farb drukarskich i resztek z maszyn, które zostaja z produkcji -zawieraja jakies niebezpieczne związki dla malucha i niektóre znikają nawet po kilku praniach..
I jutro będę prasować a co! oby tylko lało i wiało bo inaczej ducha wyz

esi- ja specjalnie nie planuje zakupów leżaczków bujaczków teraz, bo wydaje mi się, że nawiedzający nas goście będą robić prezenty i pewnie się jakiś trafi:) a jak nie to wtedy cus się znajdzie.
 
reklama
Kaka no to poruszyłaś temat ubiory nas samych na chrzciny:eek: ja wolę o tym nie myśleć:no:
Sonka ja mam w mieszkaniu i przewiduję jaieś 10- 11 osób, ale z przygotowaniem nie będzie problemu bo koleżanka mamy jest kucharką i to ją wynajmiemy do przyrzadzęnia obiadu itd.:tak: Zresztą za obsługę płaci mama zresztą sama sie zaoferowała.

super,tak najwygodniej, ja nie mam rodziny blisko, mama przyjedzie po porodzie na ok. 2 tyg. a potem już na chrzciny, więc nie da rady pomóc, będzie ok.17 osób więc nie mało, zostaje tylko knajpa :-)



U nas wóziem sie do kosciola wjeżdza podczas chrzcin. Bardzo wygodne. Chociaz ja chrzciny przesiedziałam w Zakrystii bo młoda ciągle się cyca domagała;-)


Mi się wydaje, ze większy problem ubrac siebie jak dziecko. Nie licze że wejde w jakąś swoją sukienkę, a kupować coś na chwilę też mi się nie uśmiecha. Mam tylko nadzieję, ze szybko śnieg nie spadnie bo założyć długie kozaki na te moje parówki to nie mam szans. JUż nie wspomnę o kurtce zimowej albo płaszczu. Pytanie za 100 pkt czy się dopnę w stary, mozna niby guziki nieco przesunąć...zobaczymy. I szczerze tego się własnie boję najbardziej.
A Wy macie jakies patenty na zimę??

o zimie nie myślę na razie, zobaczę jak tłuszczyk będzie znikał, bo mam same kurtki i płaszcze dopasowane , a na chrzcinach wystąpię w pończo, mam takie przyzwoite, dość dopasowane , nie tylko taki wór, z ładnymi ramionami, więc może dam radę, ale co pod to (zwłaszcza, że w knajpie trzeba będzie karmić - to już wyższa szkoła jazdy :-) )

Wy nowe ciuszki tez piezecie jakos niegdy tego nie robilam a niek mi nawet nie mowil ze tak trzeba robić

ja zawsze piorę, żeby pozbyć się choćby tych środków, którymi sa pryskane przeciwko kurzowi i plamom z ludzkich rąk , czasem aż żal, bo sztuka nówka i do pralki, ale trzeba :-)
 
Do góry