reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy na zakupach

ja byłam po cc to dziecko miałam przynoszone tylko na karmienie( i tak nic z tego nie wychodziło) albo dla tatusia jak przychodził do synka.
Nawet kiedy już byłam na normalnej sali to zabierały mi go na noc żebym się wyspała i lepiej goiła bez wstawania do dziecka (problem z karmieniem)
cc miałam we wtorek a w sobotę rano już w domku byłam więc 4 noce idzie wytrzymać.
Pieluchy miałam całe opakowanie i z dzieckiem jechały 2-3szt. Po ubranka przychodziły.
Mleko małemu dawały.
Teraz mam zamiar się tam przejść i popytać ale to dopiero jak będę chodziła na KTG
 
reklama
Tutaj w Irl jesli wszystko z dzieckiem jest w porządku dostaje je sie zaraz po porodzie, po zwazeniu i ubraniu i ma ze soba w pokoju (pokoje okolo 6os), przebierać na łózku nie wolno tylko jest specjalne pomieszczenie do tego, tam sie przewija, kąpie dziecko itp.Tak przynajmniej było w miom szpitalu.
 
Jutrzenka - u nas tylko kilka mam ma pokoje jednoosobowe i one są wyposazone w przewijaki, wanienki, jakieś specjalne pojemniki na pieluchy, lampki nocne itp. I tylko te mamy same opiekują się dziećmi 24h. Pozostałe mają dzieci przy sobie ale ich nie przebierają. Dziecko odwoziłam jak kazali na jakies np. badania albo wydawało mi się że trzeba przebrać lub chciałam odpocząć, wziąść prysznic itp. Pielęgniarki same wszytsko robiły, dzieci musiałyśmy też oddać na noc. nawet z tego rożka nie kazały nam odwijac żeby obejrzeć dziecko w całości. Jak była fajna to nam raz poodwijała i pozawijała dzieciaczki. Jak za dużo pieluch włożyłam do wózeczka to widziałam że zużyły kilka. Pewnie dla innych dzieci.
Dziwnie.Ja bez dziecka po naturalnym porodzie chyba fioła dostała bo jedynie czas szybko mi tam mijał jak tuliłam synka w ramionach,tuliłam do cyca kiedy chciał,przebierałam sama itd.Tylko wieczorami przychodziły pielęgniarki i kąpały maluszki, ubierały na noc i to wszystko.
Tutaj w Irl jesli wszystko z dzieckiem jest w porządku dostaje je sie zaraz po porodzie, po zwazeniu i ubraniu i ma ze soba w pokoju (pokoje okolo 6os), przebierać na łózku nie wolno tylko jest specjalne pomieszczenie do tego, tam sie przewija, kąpie dziecko itp.Tak przynajmniej było w miom szpitalu.
W moim szpitalu gdzie ja rodziłam i rodzić będę drugiego synka są sale 3-4osobowe i w każdej jest umywalka,wanienka dla dziecka z przewijakiem ,każda ma swoją szufladę na pampersy i chusteczki. Praktycznie dziecko ciągle przy mamie,chyba,że na badania zabiorą
Mina uważam ,że po cc lepiej kiedy dzieckiem zajmą się na początku właśnie pielęgniarki bo ciężko pewno samej od razu zająć się maluchem
 
ale wiadomo ze po cc jest inaczej

ja tez mialam cc i caly dzien nie mialam dziecka bo po prostu nie moglam sie po znieczuleniu podnosic, na noc mi go przyniosly do karmienia do mojgo lozka na sali pooperacyjnej i juz ze mna zostal
ta pierwsza dobre one przewijaly, ubraly karmily bo mi nie wolno bylo nawet glowy podnosic

ale rano nastepnego dnia przyszla polozna, pomogla mi wstac, isc sie umyc i taka czysta i przebrana poszlam na sale normalna i tam juz dziecko mialam caly czas

a kapac tez przychodzily ale ubieralysmy same

urodzilam w srode wyszlam w sobote
 
jutrzenko - to super zuszek z Twojego Kubusia, muszę poprzeglądać zdjęcia Majki jak to z nią było - a powiedz, jak karmiłaś zaraz po cc bez podnoszenia głowy?, mi nie przyniosły, choć się dopominałam, ale wtedy był strasznym młyn, kobiety na korytarzu rodziły :-( i położne biegały jak opętane
 
To u mnie w szpitalu dziecko tak samo cały czas jest z mamą. Ma swoje łóżeczko, w sensie ten wózeczek taki. Pielęgniarki same dzieci kąpały w naszym pokoju i pamiętam, że jakoś w pierwszej dobie same przebierały i przewijały, ale szybko ja to przejęłam bo zapytałam się sama kiedy ja będę mogła i powiedziały, że od razu mogę jak chcę sama. I wszystkie 3 na sali (bo sale są 3os.) same przewijałyśmy i karmiłyśmy dzieci. Pielęgniarki zabierały dzieci tylko na badania. Nie wiem jak to jest po cc bo ze mną na sali leżały same dziewczyny po sn.
Ogólnie na opiekę po porodzie nie mogę w ogóle narzekać bo były super, bardzo pomagały.
 
mama bardzo dziwne jeśli można wiedzieć który to szpital?????????????????....ogólnie co szpital to inne podejście ale w dzisiejszych czasach nie słyszałam o takim taktowaniu owszem może lat 30 wstecz kiedy nasze mamy rodziły w tej chwili w większości szpitali położne po naturalnym porodzie wpychaja raczej dziecko mamie po cc różnie bywa z tą opieka bo wiadomo że różnie bywa wtedy z dojściem do siebie mam wiec nie ma co porównywać
 
Sonka no wlasnie po cc nie karmilam, przewiezli mnie na pooperacyjna a malego zabrali (cc mialam 9-10 rano) i dopiero w nocy mi malego przywiezli. Ale wtedy juz znieczulenie puscilo i moglam delikatnie glowe unosic. Pamietam ze tak na pollezaco mialam lozko i maly lezal kolo mnie. To bylo moje pierwsze karmienie.

Z jednej strony tez dzien po cc to zbawienie, mozesz pospac, puszcza znieczulenie wiec zaczyna bolec (dostawalam kroplowke z lekiem przeciwbolowym), masz cewnik wiec ruchy raczej ograniczone wiec oopieka nad dzieckiem bylaby trudna.
Ale z drugiej strony podejrzewam ze moje karmienie nie potrwalo dlugo wlasnie przez to ze maly od razu nie byl przystawiony

mi tak powiedzieli zeby gwaltownie nie podnosic glowy a najlepiej jak najmniej bo po zz moze to spowodowac silne bole glowy potem

A Ty tez jestes po cc? Karmilas malego od poczatku
 
reklama
jestem po CC miałam przed 1700 , Majkę przywiozły nam szybko, bo był Tomek, ale nie pomogły przystawić a ja sama nie mogłam, bo nie mogłam głową ruszać, dopiero po nocy następnego dnia dostałam Majkę do karmienia, a normalny pokarm pojawiła się tak 2-3 dnia chyba, taki, że jak nacisnęłam, to tryskało :-), mleczarnią nie byłam, nigdy nie używałam wkładek laktacyjnych, nic nie ciekło i nie kapało, ale pokarm był ile trzeba, karmiłam do 8 miesiąca i Majka z dnia na dzień zrezygnowała, próbowałam odciągać i mieszać z modyfikowanym, ale jak przestała pić - szybko zanikł, do pracy szłam jak Majka miała 5,5 m-ca, więc wtedy wypadło mi najbardziej mleczne karmienie (o (.)) -pamiętam) , ale teraz wrócę, jak Misiek będzie miał 8-9 m-cy, więc pół roku chcę karmić tylko cycem :-)
myślę, że trudności w pierwotnym karmieniu nie mają wpływu na długość, jeśli się w końcu karmić zacznie i (przynajmniej w dzień) nie dokarmia butlą), mamy wcześniaków walczą o pokarm czasem kilka miesięcy i gdy w końcu dziecko zaczyna ssać, to karmią i karmią... wiadomo, że każdy przypadek jest inny, ja mam zamiar odświeżyć własnie pamięć co do technik karmienia i sposobów pobudzania dzieciaczka i sprawdzania, kiedy je prawidłowo, bo bardzo mi zależy na cycaniu :-)
 
Do góry