reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy na zakupach

aguga, super, że torbę masz już spakowaną :-)

A ja zapomniałam się pochwalić naszym sobotnim, większym zakupem, szafo-komoda (czy jak to tam nazwać). Kupiliśmy dwie, jedna zielona Olusia (sam wybierał) do tego dokupił sobie pudełka do środka i pościel na zmianę, i druga różowa dla Różyczki. Na żywo mają bardzo ładne kolory bo takie pudrowe i delikatne. A i tylko my mamy ciut inny układ szuflad, bo pod szafką mamy dwie małe szuflady a na dole jedna duża jak tutaj na obrazku.

STUVA Kombinacja regałowa z drzw/szuf - biały/zielony - IKEA
 
reklama
Mimi jakbym ja gdzies juz widziala :-D:-D:-D:-D;-);-)

Mama nie bardzo rozumiem co piszesz o tych pieluchach. Jak to pielgniarki wolaja i potem reszta zostaje???
To u Was w szpitalu sama dziecka nie przewijasz?? Ja mialam pieluchy u siebie w torbie i nic nie dawalam nikomu :eek:

a odnosnie piluch byla wczesniej rozmowa. Moim zdaniem 2-3 flanelowe sie przydaja, one sa takie milsze. Ja kladlam na przecieradlo, jak gdzies szlismy to kuba mial pod glowka. Tak na codzien to wystarczy tetra. Jest tansza i do ulewania czy lapania siuskow szkoda flaneli, zwlaszcza ze drozsza a i gorzej sie prasuje. Moze tez byc na spacer, do przykycia maluszka

co do karuzeli i innych dupereli to macie racje, gwiazdka bedzie to bedzie co od dziadkow kupic. Moja tesciowa odkad dzieci duzo i duze daje kase, my cos kupujemy a oni pakuja i u nich pod choinka to juz lezy. A moja mam i tak ze mna zawsze prezent dla Kuby kupuje wiec i dla maluszka cos sobie wybiore.

a jesli chodzi o karuzele to nie wiem czy wogole bede kupowala, pisalam kiedys ze mialam po R corce taki palak do wozka co na lozeczko pasowal z miekkimi zawieszkami Tiny Love bodajze i pasowaly tez te od maty to tylko zmienialam i Kuba mial pelen ubaw.
Jeszcze taki mis na rzepy byl na srodku to mam fajne nagrania jak on do niego sie cieszy i gada po swojemu, no i malo nie wyjdzie z siebie z radosci:-D

o to jedna fotka - 2 miesieczny Kuba
 

Załączniki

  • DSC00317.jpg
    DSC00317.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 24
Ostatnia edycja:
Jutrzenka - u nas tylko kilka mam ma pokoje jednoosobowe i one są wyposazone w przewijaki, wanienki, jakieś specjalne pojemniki na pieluchy, lampki nocne itp. I tylko te mamy same opiekują się dziećmi 24h. Pozostałe mają dzieci przy sobie ale ich nie przebierają. Dziecko odwoziłam jak kazali na jakies np. badania albo wydawało mi się że trzeba przebrać lub chciałam odpocząć, wziąść prysznic itp. Pielęgniarki same wszytsko robiły, dzieci musiałyśmy też oddać na noc. nawet z tego rożka nie kazały nam odwijac żeby obejrzeć dziecko w całości. Jak była fajna to nam raz poodwijała i pozawijała dzieciaczki. Jak za dużo pieluch włożyłam do wózeczka to widziałam że zużyły kilka. Pewnie dla innych dzieci.
 
Jutrzenka - u nas tylko kilka mam ma pokoje jednoosobowe i one są wyposazone w przewijaki, wanienki, jakieś specjalne pojemniki na pieluchy, lampki nocne itp. I tylko te mamy same opiekują się dziećmi 24h. Pozostałe mają dzieci przy sobie ale ich nie przebierają. Dziecko odwoziłam jak kazali na jakies np. badania albo wydawało mi się że trzeba przebrać lub chciałam odpocząć, wziąść prysznic itp. Pielęgniarki same wszytsko robiły, dzieci musiałyśmy też oddać na noc. nawet z tego rożka nie kazały nam odwijac żeby obejrzeć dziecko w całości. Jak była fajna to nam raz poodwijała i pozawijała dzieciaczki. Jak za dużo pieluch włożyłam do wózeczka to widziałam że zużyły kilka. Pewnie dla innych dzieci.

to jakiś koszmar, gdzie jeszcze tak się zachowują położne, co to znaczy "nie kazały odwijać" - własnego dziecka? to jakieś jaja normalnie jak w ukrytej kamerze :-(

aguga - super, że masz już wszystko popakowane, ja dziś jeszcze nie zdążyłam, ale wezmę się jutro :-)

mimii - super jest ten system, fajne zakupy

jutrzenko - Twój Kubus naprawdę na tym zdjęciu ma 2 miesiące? wydaje sie większy i taki żwawy :-)
 
Tylko, że dzieci zawinięte są w rożek w pieluchy tetrowe jakoś tak dziwnie (kilka sztuk chyba było), a potem w taki bawełniany rożek i po odwiązaniu żadna z nas nie była w stanie zawiązać dziecka z powrotem. Więc prosiły żeby nie odwijać i zawozić im na przewijanie. Albo same przychodziły do pokoju.
 
Jutrzenka - u nas tylko kilka mam ma pokoje jednoosobowe i one są wyposazone w przewijaki, wanienki, jakieś specjalne pojemniki na pieluchy, lampki nocne itp. I tylko te mamy same opiekują się dziećmi 24h. Pozostałe mają dzieci przy sobie ale ich nie przebierają. Dziecko odwoziłam jak kazali na jakies np. badania albo wydawało mi się że trzeba przebrać lub chciałam odpocząć, wziąść prysznic itp. Pielęgniarki same wszytsko robiły, dzieci musiałyśmy też oddać na noc. nawet z tego rożka nie kazały nam odwijac żeby obejrzeć dziecko w całości. Jak była fajna to nam raz poodwijała i pozawijała dzieciaczki. Jak za dużo pieluch włożyłam do wózeczka to widziałam że zużyły kilka. Pewnie dla innych dzieci.

:szok::szok::szok:
co to za szpital?!
jak byłam na zwiedzaniu to dowiedziałam się, że u mnie w szpitalu nawet na salach 5 osobowych dziecko jest z mamą cały czas (oczywiście jeśli nie jest naświetlane albo z jakichś innych przyczyn nie jest na noworodkowym). fakt, że nie ma przewijaków, wanienek ani innych bajerów (jako przewijaka używa się łóżka tylko na podkładzie). dziecko śpi sobie w takim stojaczku na kółkach. mama sama przewija i dba o dziecko, nawet może kąpać dziecko, ale w innej sali. może oczywiście poprosić o pomoc np. po cesarce czy jak źle się czuje. oddawanie dzieci na noc? niemożliwość odwinięcia dziecka z rożka? a z jakiej to okazji ma mi obca kobieta mówić co mam robić z własnym dzieckiem? jak będę chciała to będę odwijała co 15 minut żeby sobie zobaczyć jaka Marianka jest śliczna.

Tylko, że dzieci zawinięte są w rożek w pieluchy tetrowe jakoś tak dziwnie (kilka sztuk chyba było), a potem w taki bawełniany rożek i po odwiązaniu żadna z nas nie była w stanie zawiązać dziecka z powrotem. Więc prosiły żeby nie odwijać i zawozić im na przewijanie. Albo same przychodziły do pokoju.
no to wielka szkoda. najwyżej byłoby inaczej zawinięte. też mi problem...
:no::no::no:
 
reklama
Mama o rany coraz bardziej przerazajace rzeczy piszesz.
Ja bym w takim szpitalu rodzic nie chciala jakbym miala mozliwosc wyboru

Sonka wg daty zdjecia to 15 luty a Kuba jest z 19 grudnia
 
Do góry