reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy na zakupach

krak, same piękności :-)

sonkaa, to samo, zakupy rewelacja :-) a teraz widzę, że kolejne zamówione szaleństwo. I dobrze, wszystko już będzie sobie na Michasia czekało :-)

Ja w ndz ruszam na zakupy to na pewno również się pochwalę :-)
 
reklama
Dziś na szkole rodzenia jedna przyszła mama zapytała o łóżeczko turystyczne zamiast normalnego i lekarz neonatolog-pediatra powiedział, że to bardzo zły pomysł ze względu na jego niestabilność, szkodliwość dla kręgosłupa, a przede wszystkim przez to jak bardzo ta siateczka ogranicza cyrkulację powietrza. W ogóle powiedział, że każdy szpanerski dodatek w stylu baldachimu czy osłonki (kiedy Maluch się nie rusza) ogranicza dopływ świeżego powietrza co zwiększa ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej. Trochę mi się głupio zrobiło, bo mam zarówno baldachim jak i osłonkę na szczebelki i są prześliczne, ale nie będę się kłócić z lekarzem. Zwłaszcza, że faktycznie dziecko ma gdzieś to czy ma baldachim czy nie. To tylko dodatek dla rodziców, a głupio je tak bez sensu narażać co by było ładniej.

Misza moskitiera nie jest dobrym sposobem na koty.... Trzeba je po prostu nauczyć, że nie włażą do łóżeczka i koniec. Z moskitierą sobie naprawdę super łatwo poradzą, a jeszcze strach pomyśleć co będzie jak na nią wlezą i się zerwie razem z kotem i spadnie na Malucha :-(. Sama nie wiem co z tymi kotami wymyślić, bo mam dwóch szaleńców.


Krak, Sonka ​super zakupy!


Jak znajdziecie np na allegro jakąś fajną małą walizkę na kółkach to wrzućcie proszę. Ja też się rozejrzę.
 
jutrzenka dzieki ale jak wloze tam waciki to bezsensu kolekcjoowanie mleka heheh z wacika mam wykrecac:eek: heheheh:-D cos sie wymysli moze potopu niebedzie i moze nie bede sie schylac ;-):-) sie zobaczy ja chcialam je glownie na noc bo pamietam ze zdarzylo sie ze te jednorazowki nie zdaly egzaminu:baffled:

anć tu ciebie i lekarza popre calkowicie :tak:u nas w uk polozna czy srodowiskowa od razu kazaly mi posciagac oslonki z lozeczka, zadnych poduszek 9i tak nie mialam ;]) zadnych baldachimow i kaza podniesc materacyk o 45 stopni pomaga to niby dzidzi w nieulewaniu choc u nas bylo bez roznicy akurat:sorry: i dzidzie kaza klasc "w dole" lozeczka nie przykrywac zadna koldra tylko kocykiem ktorego brzegi zatyka sie pod materac:tak:ma to zapobiegac wlasnie przypadkom smierci lozeczkowej bo maly szkrabek moze sie obrocic badz raczka zawinac na buzke koldre i bedzie problem z oddychaniem.
 
Dziś na szkole rodzenia jedna przyszła mama zapytała o łóżeczko turystyczne zamiast normalnego i lekarz neonatolog-pediatra powiedział, że to bardzo zły pomysł ze względu na jego niestabilność, szkodliwość dla kręgosłupa, a przede wszystkim przez to jak bardzo ta siateczka ogranicza cyrkulację powietrza. W ogóle powiedział, że każdy szpanerski dodatek w stylu baldachimu czy osłonki (kiedy Maluch się nie rusza) ogranicza dopływ świeżego powietrza co zwiększa ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej. Trochę mi się głupio zrobiło, bo mam zarówno baldachim jak i osłonkę na szczebelki i są prześliczne, ale nie będę się kłócić.

anć przekonałaś mnie co do łóżeczka, nie ma to jak rzeczowa konkretna argumentacja poparta autorytetem lekarskim :-) Także będę się rozglądać za normalnymi łóżeczkami. tylko ta ochronka to chyba potem i tak się przyda, nie chcę patrzeć jak dziecko np. wali głową w te belki.
Co do kotów to coś czuję, że będę miała z nimi więcej roboty niż z dzieckiem ;-) Generalnie czytałam, że trzeba zwierzaki wcześniej "odstawić" od siebie, zbudować większy dystans, żeby potem np. nie pakowały się na kolana jak karmisz. No i dać wcześniej poznać zapach nowych przedmiotów i dziecka:tak: U mnie będzie foch i zazdrość jak stąd do Honolulu no ale damy radę :tak:.
 
Misza w IKEI zwykłe sosnowe łóżeczko kosztuje chyba 90 czy 99 złotych. A takie bardziej wymyślne też drogie nie są więc może sobie popatrz tam. A ja osłonkę też zostawiam, ale na moment jak Mała zacznie się przekręcać itp.
Co to kotów to ja zaczynam ich szkolić, że po prostu są rzeczy i miejsca, które nie są dla nich. Specjalnie kupiłam wcześniej wózek żeby stał dłużej i na sucho ich przećwiczyć, że nie ma opcji, że tam śpią. Wolę na sucho niż z dzieckiem w wózku, metodą prób i błędów :-D.

Dla ptyśki i innych mam które chcą kupić szpitalną wyprawkę dla siebie w jednym miejscu.
Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
 
Dzięki anć, no na pewno zajrzę też do ikei...choć wolałabym już coś porządniejszego, no i estetycznie żeby łóżeczko miało look ;-). A te po 99zł pewnie troszkę prowizorka. No pojadę to sprawdzę...tak odkładam te zakupy na sierpień, wrzesień a tu wygląda na to że ze względu na koty będę musiała poważniejszy sprzęt zakupić wcześniej żeby bestie oswoić :-p.
Oglądam Radwańską...ach jakby było pięknie gdyby wygrała:-) po tym nieudanym sportowo Euro byłoby to nie małe pocieszenie:-D
 
No właśnie o dziwo jakościowo jest fajne. Macałam ostatnio u znajomych. Ich dziewczynka śpi w nim już 1,5 roku (obniżyli dno i wyjeli szczebelki co by mogla sobie wedrowac). No, ale w looku najprostsze na świecie.
 
Dziewczyny kupowałam ostatnio podkłady poporodowe w aptece i wychodzą dużo taniej niż na allegro - paczka 5szt największych 9zł, a nie kupowałam w taniej aptece ;-)
Jak się zrobi chłodniej to podjadę do tej firmy z linku anć bo chcę koszulę przymierzyć na żywo, to zdam Wam relację jakiej są jakości :-)
 
A ja będę broniła łóżeczka turystycznego...
Mam doświadczenie zarówno ze zwykłym jak i z turystycznym. Z jednej strony lekarz miał rację co do zmniejszonej cyrkulacji powietrza ale nie do końca, pragnę zauważyć że małe dziecko leży na najwyższym poziomie a tutaj tlenu w dostatku.
Co do materaca owszem te w zestawie są do niczego, niewygodne, czuć stelaż ogólnie nie! ale ja zdałam się na sposób i na ten od kompletu położyłam dodatowo jeszcze taki ze zwykłego łóżeczka kokos/pianka/gryka (kolejność warstw zapewne pomieszałam) efekt idealny.
Co do stabilności to nie mam pojęcia o co lekarzowi chodziło, może to kwestia modelu? nasze ma blokowane koła jest mega stabilny no ale jak mówię zależy na jakim modelu opiera swoją opinię.
Pamiętam posiniaczoną głowę, czoło przyozdobione guzami i ten płacz starszego syna o kontakcie ze szczebelkami, młodszy już nie miał podobnych przeżyć.
Reasumując jak dla mnie łóżeczko turystyczne + dodatkowy materac ze szczebelkowego dostaje wielkie TAK
 
reklama
A te po 99zł pewnie troszkę prowizorka.
rzucam fochem bo ja takie mialam dla amelki:-D jak dla mnie gicior jesli nie przeszkadza ci brak opuszczanego boku lozeczka:tak:to jedyne czego to wyrko nie ma amelka w nim dluugo spala rok temu zamienilam jej na lozko takie "prawie dorosle":-)
mialam dokladnie takie i jestem zadowolona :-D
Zobacz załącznik 481154
aaai wrzuce fotke jak wygladfa dziecko spiace w poprzek i co sei dziej z oslonka 9co mloda z nia robila) jak zalozylam zeby glowa nie tlukla przypadkiem.... Photo0350.jpg

Syneczki ja nie mam nic przeciwko turystycznym wlasnie jak jest inny materac ....bo tak to moze na tydzien spania bym dziecku pozwolila z tym co jest w komplecie :/ amelkowna nigdy mi sie nie poobijala jakos o te szczebelki choc patrzac po sposobie jej spania widac ze miala gdzies oslonki (tu akurat na zdjeciu jest ta krotka nie na cale lozeczko) ale nogi wkladala miedzy szczeble niestety
 
Ostatnia edycja:
Do góry