reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2024

Hej, odgrzebałam swój wpis, żeby zrobić aktualizację. Byłam dziś u ginekologa, myślałam, że te prawie dwa tygodnie od pozytywnego testu wystarczą, żeby dojrzeć cokolwiek. Niestety lekarz nie widzi kompletnie nic, żadnego pęcherzyka, jajniki w porządku, endometrium 12mm. Pobrał tylko cytologię. Kolejna wizyta 15.03.
Strasznie się martwię...
A ogólnie lekarz coś skomentował to co widział? Mówił że coś go niepokoi?
 
reklama
A ogólnie lekarz coś skomentował to co widział? Mówił że coś go niepokoi?
Nie, nic nie powiedział, nie potwierdził, nie zaprzeczył. Byłam u niego pierwszy raz, więc nie wiem czy jest taki zachowawczy zawsze, czy tu nie chciał wróżyć z fusów, bo naprawdę nie widział. Ja miałam monitor pod kątem, więc nie miałam szansy spojrzeć, zostaje mi wierzyć, że niczego nie było, ale ufać, że będzie. Tylko nie wiem czy wytrzymam trzy tygodnie, pewnie umówię się do innego lekarza prywatnie wcześniej, te trzy tygodnie brzmią jak wieki... Myślę jeszcze żeby podejść po weekendzie do laboratorium zrobić betę z przyrostem, może rzeczywiście to jest za wcześnie na cokolwiek, chociaż testy wychodzą już piękne, a pierwsze blade prawie dwa tygodnie temu... Liczyłam chociaż na pęcherzyk 🥺
 
Nie, nic nie powiedział, nie potwierdził, nie zaprzeczył. Byłam u niego pierwszy raz, więc nie wiem czy jest taki zachowawczy zawsze, czy tu nie chciał wróżyć z fusów, bo naprawdę nie widział. Ja miałam monitor pod kątem, więc nie miałam szansy spojrzeć, zostaje mi wierzyć, że niczego nie było, ale ufać, że będzie. Tylko nie wiem czy wytrzymam trzy tygodnie, pewnie umówię się do innego lekarza prywatnie wcześniej, te trzy tygodnie brzmią jak wieki... Myślę jeszcze żeby podejść po weekendzie do laboratorium zrobić betę z przyrostem, może rzeczywiście to jest za wcześnie na cokolwiek, chociaż testy wychodzą już piękne, a pierwsze blade prawie dwa tygodnie temu... Liczyłam chociaż na pęcherzyk 🥺
Ja bym chyba poszła jeszcze do innego lekarza sprawdzić. Może po prostu ten miał słaby sprzęt 🤔
 
Nie, nic nie powiedział, nie potwierdził, nie zaprzeczył. Byłam u niego pierwszy raz, więc nie wiem czy jest taki zachowawczy zawsze, czy tu nie chciał wróżyć z fusów, bo naprawdę nie widział. Ja miałam monitor pod kątem, więc nie miałam szansy spojrzeć, zostaje mi wierzyć, że niczego nie było, ale ufać, że będzie. Tylko nie wiem czy wytrzymam trzy tygodnie, pewnie umówię się do innego lekarza prywatnie wcześniej, te trzy tygodnie brzmią jak wieki... Myślę jeszcze żeby podejść po weekendzie do laboratorium zrobić betę z przyrostem, może rzeczywiście to jest za wcześnie na cokolwiek, chociaż testy wychodzą już piękne, a pierwsze blade prawie dwa tygodnie temu... Liczyłam chociaż na pęcherzyk 🥺
ja bym za tydzień poszła gdzieś indziej. Skąd jesteś? Może jest tu ktoś z twoich okolic i poleci ci lekarza.
 
ja bym za tydzień poszła gdzieś indziej. Skąd jesteś? Może jest tu ktoś z twoich okolic i poleci ci lekarza.
Jestem ze Śląska, okolice Katowic. Znam dobrego ginekologa, ale przyjmuje tylko prywatnie i pewnie do niego pojadę za jakiś tydzień. Ciążę wolałabym prowadzić na NFZ, tylko coś ciężko o dobrego ginekologa.
Natomiast w tej chwili, 3 godziny po pobraniu cytologii, zauważam coś jak złuszczony naskórek, sporo tego jest. To normalne po tym wymazie? Ostatnią cytologię miałam dawno temu i nie kojarzę żebym zauważyła coś podobnego
 
Jestem ze Śląska, okolice Katowic. Znam dobrego ginekologa, ale przyjmuje tylko prywatnie i pewnie do niego pojadę za jakiś tydzień. Ciążę wolałabym prowadzić na NFZ, tylko coś ciężko o dobrego ginekologa.
Natomiast w tej chwili, 3 godziny po pobraniu cytologii, zauważam coś jak złuszczony naskórek, sporo tego jest. To normalne po tym wymazie? Ostatnią cytologię miałam dawno temu i nie kojarzę żebym zauważyła coś podobnego
Napisałam do ciebie wiadomość prywatną.
 
Nie, nic nie powiedział, nie potwierdził, nie zaprzeczył. Byłam u niego pierwszy raz, więc nie wiem czy jest taki zachowawczy zawsze, czy tu nie chciał wróżyć z fusów, bo naprawdę nie widział. Ja miałam monitor pod kątem, więc nie miałam szansy spojrzeć, zostaje mi wierzyć, że niczego nie było, ale ufać, że będzie. Tylko nie wiem czy wytrzymam trzy tygodnie, pewnie umówię się do innego lekarza prywatnie wcześniej, te trzy tygodnie brzmią jak wieki... Myślę jeszcze żeby podejść po weekendzie do laboratorium zrobić betę z przyrostem, może rzeczywiście to jest za wcześnie na cokolwiek, chociaż testy wychodzą już piękne, a pierwsze blade prawie dwa tygodnie temu... Liczyłam chociaż na pęcherzyk 🥺
wydaje mi się, że pęcherzyk no to powinien już być 🤷‍♀️ pewnie ten ginekolog miał jakiś gówniany sprzęt. A bety żadnej nie robiłaś ?
 
Ostatnia edycja:
eh… a ja siedzę i myśle, ze ta beta taka duża a na usg mało co widać :( oczywiście naczytałam się już na necie na co wskazuje duża beta, jutro będę siedziec jak na szpilkach i czekać na wyniki bety. Chyba żołądek mi pójdzie do gardła… :(
Kobitko zluzuj, moja beta wyszła 129tysiecy, mówią, że prawidłowa ♥️♥️
 
Jestem ze Śląska, okolice Katowic. Znam dobrego ginekologa, ale przyjmuje tylko prywatnie i pewnie do niego pojadę za jakiś tydzień. Ciążę wolałabym prowadzić na NFZ, tylko coś ciężko o dobrego ginekologa.
Natomiast w tej chwili, 3 godziny po pobraniu cytologii, zauważam coś jak złuszczony naskórek, sporo tego jest. To normalne po tym wymazie? Ostatnią cytologię miałam dawno temu i nie kojarzę żebym zauważyła coś podobnego
u mnie podobnie na NFZ znaleźć to cud i żeby ta opieka była na poziomie, ale ja akurat uważam że w kwestii ciąży sprzęt USG jest ważny, idę też chodzę prywatnie żeby wszystko było dobrze widoczne. Jak byłam w luxmed lekarka sama powiedziała że mają bardzo sprzęt podstawowy i słabo widać akcję serca, ale mam jej wierzyć że jest prawidłowa, poprosi słabo widać bo słaba jakość obrazu.
Ale też wiem, że nie dla każdego 300 zł + badania co miesiąc jest do przeskoczenia.
 
reklama
Jestem ze Śląska, okolice Katowic. Znam dobrego ginekologa, ale przyjmuje tylko prywatnie i pewnie do niego pojadę za jakiś tydzień. Ciążę wolałabym prowadzić na NFZ, tylko coś ciężko o dobrego ginekologa.
Natomiast w tej chwili, 3 godziny po pobraniu cytologii, zauważam coś jak złuszczony naskórek, sporo tego jest. To normalne po tym wymazie? Ostatnią cytologię miałam dawno temu i nie kojarzę żebym zauważyła coś podobnego
po cytologii w ciąży generalnie może być plamienie, ale czy naskórek, tego nie wiem.
 
Do góry