Hej dziewczyny
mam mega doła ..zacznę od tego ze czekam na wyniki od rana ,pierwszy raz tak późno jest i nic nie ma ..plus pojechałam dziś do ginekologa (którego i tak chce zmienić ) to powiedział ze za szybko i mi heparyny nie da chyba ze 100%platna -da refundowana jak zlokalizuje pęcherzyk a póki co żebym poczekała .. strasznie sie stresuje bez tej heparyny ,powiedział ze dopiero w przyszły poniedziałek mam sie zapisać ..nie wiem po co w listopadzie mi mówił ze odrazu mi przepisze ,bez sensu ze z pracy się zwalniałam szybciej ,zamieszanie zrobiłam ,jechałam..
plus powiedział ze mogę w sumie łykać duphaston -dwie ,trzy tabletki ( on jest na podczymanie ciąży i niby nie zaszkodzi ,spotkała się któraś z taka opinia ? -mam ogólnie dużo ale po poprzedniej straconej ciąży w 11 tyg i chce zmienić lekarza jak tylko założy mi kartę ciąży (inni maja terminy długie ..)