reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Ginekolog do mnie miesiąc temu: "czy pani źle się czuje"? Bo mialam maskę na twarzy. Ona już nie miała (wiosna nosiła), położna nie miała, nikt w poczekalni nie miał. Trochę zgłupiałam, czy nadal to rozporzadzenie o maskach w palcówkach zdrowotnych jest, czy nie? W aptekach podobnie: sporo osób zakłada maskę (szczególnie starszych), ale zawsze jest jakiś klient, który nie ma. Farmaceuci tez przestali w tej pobliskiej nosic. Jak mnie drapało gardło kilka tyg temu, to w pracy zakładałam maske, gdy się przemieszczałam po budynku, to się na mnie patrzeli jak na głupia. W niedzielę musiałam wejść do apteki dyżurującej i facet przede mną kupował Ibuprom zatoki i 2 testy covid. Bez maski oczywiście. Ja rozumiem, że jest gorąco, duszno, że dużo eksperymentów podważa głębszy sens masek, ale nikt mi nigdy nie wmówi, że rozpylanie zarazków w rozmowie jest takie samo jak bez maski. Covid to jedno, ale my w lutym złapaliśmy jakieś wirusowe zapalenie krtani i do tej pory nie odzyskaliśmy sprawności głosu. W życiu zostałam tyle razy opluta po twarzy przez rozmowce, że naprawdę do maski się nie zmuszam.
U mnie w rodzinie kolejny raz ma zapalenie krtani i zrobiła test bo ja wysłali i wyszedł jej covid.
 
reklama
Ginekolog do mnie miesiąc temu: "czy pani źle się czuje"? Bo mialam maskę na twarzy. Ona już nie miała (wiosna nosiła), położna nie miała, nikt w poczekalni nie miał. Trochę zgłupiałam, czy nadal to rozporzadzenie o maskach w palcówkach zdrowotnych jest, czy nie? W aptekach podobnie: sporo osób zakłada maskę (szczególnie starszych), ale zawsze jest jakiś klient, który nie ma. Farmaceuci tez przestali w tej pobliskiej nosic. Jak mnie drapało gardło kilka tyg temu, to w pracy zakładałam maske, gdy się przemieszczałam po budynku, to się na mnie patrzeli jak na głupia. W niedzielę musiałam wejść do apteki dyżurującej i facet przede mną kupował Ibuprom zatoki i 2 testy covid. Bez maski oczywiście. Ja rozumiem, że jest gorąco, duszno, że dużo eksperymentów podważa głębszy sens masek, ale nikt mi nigdy nie wmówi, że rozpylanie zarazków w rozmowie jest takie samo jak bez maski. Covid to jedno, ale my w lutym złapaliśmy jakieś wirusowe zapalenie krtani i do tej pory nie odzyskaliśmy sprawności głosu. W życiu zostałam tyle razy opluta po twarzy przez rozmowce, że naprawdę do maski się nie zmuszam.
Obecna odmiana zaczyna się chrypą i kończy chrypą.. Może i Was covid złapał? Ja w pon kupowałam w masce test na covid (zadzwiająco podobny do ciążowego😁😁) i w momencie, kiedy spytałam o test wszystkie trzy farmaceutki ubrały maski😁 Moja gin zakłada maskę, gdy wchodzi pacjentka w masce, ale w poczekalni spośród 3 ciężarnych maskę mialam tylko ja. Teraz nie ma już izolacji. Mam potwierdzony covid i tylko z własnego wyboru nie wychodzę z domu i kuriera informujemy, ze paczki ma zostawiać pod bramą, żeby się nie zaraził😁
 
Ceny rosnąl , z każdym dniem na wszystko że to już się straszne robi..a wczoraj za krzywa też placilas ?ciekawa jestem ile kosztuje
tak to wyglądało u mnie
 

Załączniki

  • IMG_20220721_105323.jpg
    IMG_20220721_105323.jpg
    2,2 MB · Wyświetleń: 43
Zniesie dobrze, nie takie rzeczy w życiu widział, uważa, że to ja rodzę i będzie tak, jak ja uważam, że będzie dla mnie lepiej🙂 Ja natomiast jestem bardziej zadaniowa, jak jestem sama, skupiam się wtedy bardziej na zadaniu, a nie na otoczeniu. Jak coś mi się dzieje, to wolę się schować przed ludźmi. Trzymanie za rękę tylko będzie mnie wkurzać, ale mam takie wrażenie, ze on dopilnuje wszystkiego i przez to wrażenie będę czuła się dużo bezpieczniej. Mamy jeszcze czas na myślenie..
w fazie parcia to już chłop nie pomoże w niczym raczej, wtedy faktycznie to nasze zadanie i współpraca z położną. Ale w tym pierwszym okresie położna nie jest na sali cały czas, mi mąż masował krzyż, moczył tetrę w zimnej wodzie i robił okłady, podawał wodę, klikał skurcze w aplikacji, więc był naprawdę przydatny 😉 przy drugim porodzie wszystko działo się szybko i dlatego nic prawie nie zdążył zrobić, ale przy pierwszym to może być nawet kilkanaście godzin.
 
reklama
Obecna odmiana zaczyna się chrypą i kończy chrypą.. Może i Was covid złapał? Ja w pon kupowałam w masce test na covid (zadzwiająco podobny do ciążowego😁😁) i w momencie, kiedy spytałam o test wszystkie trzy farmaceutki ubrały maski😁 Moja gin zakłada maskę, gdy wchodzi pacjentka w masce, ale w poczekalni spośród 3 ciężarnych maskę mialam tylko ja. Teraz nie ma już izolacji. Mam potwierdzony covid i tylko z własnego wyboru nie wychodzę z domu i kuriera informujemy, ze paczki ma zostawiać pod bramą, żeby się nie zaraził😁
Miałam wtedy 2 razy test antygenowy w przychodni, córka też w tym czasie miała test u lekarza, maz robił sobie apteczny. To chyba nie covid, bo u mnie w pracy dużo osób wtedy chorowało na krtań, oni też mieli badania i jakby był covid to bylibyśmy zawiadomieni, bo mamy takie wewnętrzne procedury. Jakiś inny syf, bo prawda jest taka, że w lutym zawsze chorowaliśmy na cos - poza.okresem lockdownu. U mnie na pewno doszła suchość śluzówek przez progesteron.
 
Do góry