Duphastonu w II połowie ciazy już raczej nie zapisuja. Być może chodzi o niepożądane efekty uboczne, a może o brak skuteczności/brak badań. Luteina i Besins są blisko siebie pod względem substancji czynnej i odpowiadaja naturalnemu hormonowi. Luteina popularniejsza bo produkowana w Polsce i refundowana. Mnie w obecnej ciąży 2 niezalezne od siebie gin odmówiły (mimo mojej konkretnej prośby i mówie o finansach!) wypisania Luteiny i obie wypisały preparaty Besins (jest też wersja dopochwowa tej firmy i biorę ją a nie Luteinę). Znam tez lekarkę, która z powodów ekonomicznych przepisuje pacjentkom Luteinę, jednak zleca badanie progesteornu w trakcie ciąży i jeśli nie jest zadowolona z efektów to właśnie zmienia na preparaty produkowane przez Besins albo na zastrzyki z progesteronem. Ja nie bardzo rozumiem jaka strategie prowadzenia ciąży ma Twój gin,ale w sumie zaskoczył mnie na plus, że przepisal Besins, bo jakoś miałam wrażenie że raczej bagatelizuje Twoje objawy.