reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

A ja czytałam tę książkę jeszcze przed ciążą. Z plusów książka dobrze oddaje polskie realia związane z tematem ciąży, opieki w ciąży, różnych formalności o których warto pamiętać i je dopełnić etc., Nie jest na pewno cukierkowa, a raczej dość dosadna. Cieszę się, że czytałam ją przed a nie w trakcie ciąży, bo jednak jest sporo rozdziałów traktujących o absolutnie najgorszych możliwych scenariuszach, co może nastroić umiarkowanie optymistycznie. Dodatkowo czytałam ją równolegle z mężem, który czytał w tym czasie: Jestem tatą! Co naprawdę muszą wiedzieć ojcowie". I on dostał totalnie pełną lukru wizję ojcostwa gdzie największym problemem były pieluchy i zmiany w alkowie, a ja miałam serwowaną wizję absolutnie najgorszych rzeczy, które się mogą wydarzyć - w rozdziale o bezpieczeństwie była nawet informacja o tym, że dziecko potrafi się zabić kablem ;D :D Także co kto lubi :D
A co polecasz z czytanych? :-) Jak znam siebie, jak zacznę czytać o czarnych scenariuszach to wszystkie znajdę u siebie i wyrzucę kable z domu :D
 
reklama
A ja czytałam tę książkę jeszcze przed ciążą. Z plusów książka dobrze oddaje polskie realia związane z tematem ciąży, opieki w ciąży, różnych formalności o których warto pamiętać i je dopełnić etc., Nie jest na pewno cukierkowa, a raczej dość dosadna. Cieszę się, że czytałam ją przed a nie w trakcie ciąży, bo jednak jest sporo rozdziałów traktujących o absolutnie najgorszych możliwych scenariuszach, co może nastroić umiarkowanie optymistycznie. Dodatkowo czytałam ją równolegle z mężem, który czytał w tym czasie: Jestem tatą! Co naprawdę muszą wiedzieć ojcowie". I on dostał totalnie pełną lukru wizję ojcostwa gdzie największym problemem były pieluchy i zmiany w alkowie, a ja miałam serwowaną wizję absolutnie najgorszych rzeczy, które się mogą wydarzyć - w rozdziale o bezpieczeństwie była nawet informacja o tym, że dziecko potrafi się zabić kablem ;D :D Także co kto lubi :D
Polecasz coś innego? Jak znam siebie wszystko co negatywne znajdę u siebie :D
 
Mi koleżanki polecały ksiązke „mamy dla mamy” ale dopiero jutro bede miala wiec nie wiem czy rzeczywiscie warto :)
ta książka ma wysoką ocenę na "lubimy czytać", ale moim zdaniem niesłusznie. Mnóstwo tematów potraktowanych pobieżnie, nie dowiedziałam się niczego nowego, a to moja pierwsza ciąża. Historię mam pomijałam, bo wg mnie były zbędne. Plus za to, że jest to książka osadzona w polskich realiach.
 
Polecasz coś innego? Jak znam siebie wszystko co negatywne znajdę u siebie :D
Mnie przypadła do gustu książka: "Zdrowy maluszek. Wyprawka noworodka lekarskim okiem" i profil na insta fizjomommy (prowadzi go fizjoterapeutka w ciąży z przesłodką córeczką na pokładzie <3 ); profil Hafija_matka karmiąca też jest w moim odczuciu bardzo ciekawy (porady CDL).
Fajna też jest apka: PREGLIFE - jest też zakładka dla partnera, wiec można go zaangażować bezboleśnie w to co się dzieje w brzuszku czy z nami:)

A jeśli chodzi o ciążę, bez histerii jest napisana książka: Ciąża. Instrukcja obsługi (autorem jest ginekolog położnik) - bardzo zwięzła pozycja i konkretna, ale realia są amerykańskie.

Czytałam też: W oczekiwaniu na dziecko, ale mam mieszane odczucia. Bardzo opasła książka, ale sporo informacji w Polsce się nie przyda. Osobiście mimo, że teoretycznie znam realia życia w stanach, rozdziały o przemocy domowej (i tym, że to właśnie ona jest główną przyczyną zgonów kobiet ciężarnych...), uzależnieniach, opiece medycznej, czy jak komunikować ciążę pracodawcy i że w dobrym tonie jest nie przepraszać na starcie - wbiły mnie w fotel...

I "Cudowne 9 miesięcy", czytałam przed ciążą i pamiętam, że w trakcie czytania bardzo mi się podobała (jeden rozdział piszę joginka Gosia Mostowska inny Agnieszka Maciąg etc.,). Ale obawiam się, że po prawie 4 miesiącach wymiotowania obecnie byłabym mocno rozbawiona treścią. Zresztą na tym etapie bawi mnie już sam tytuł 😅 🤣
 
A czy któraś z Was śpi z rogalem? Powoli zaczyna robić mi się strasznie niewygodnie. Czy polecacie jakiś konkretny model?
 
Ja mam z allegro w kształcie U, jest fajny. Wcześniej zamówiłam mniejszy i nie pasowało mi że przy zmienianiu boku musiałam caly rogal obracać, więc U moim zdaniem najlepszy. Natomiast szczerze mówiąc jakościowo ten mój zostawia trochę do życzenia bo ja śpie na nim z miesiąc i już zrobił się bardzo miekki, obawiam się że do końca ciąży całkowicie się zpłaszczy 😒
A czy któraś z Was śpi z rogalem? Powoli zaczyna robić mi się strasznie niewygodnie. Czy polecacie jakiś konkretny model?
 
Ja mam z allegro w kształcie U, jest fajny. Wcześniej zamówiłam mniejszy i nie pasowało mi że przy zmienianiu boku musiałam caly rogal obracać, więc U moim zdaniem najlepszy. Natomiast szczerze mówiąc jakościowo ten mój zostawia trochę do życzenia bo ja śpie na nim z miesiąc i już zrobił się bardzo miekki, obawiam się że do końca ciąży całkowicie się zpłaszczy 😒
Dobra rada z tym kształtem😁
 
ta książka ma wysoką ocenę na "lubimy czytać", ale moim zdaniem niesłusznie. Mnóstwo tematów potraktowanych pobieżnie, nie dowiedziałam się niczego nowego, a to moja pierwsza ciąża. Historię mam pomijałam, bo wg mnie były zbędne. Plus za to, że jest to książka osadzona w polskich realiach.

Podzielam Twoja opinie, tez kupiłam zachęcona dobra ocena, ale wg mnie wiele tematów jest po prostu oczywistych, a kwestie o których chciałabym się dowiedzieć więcej są opisane w pigułce. Teraz zaczęłam „w oczekiwaniu na dziecko” Heidi Murkoff, ale za mało przeczytałam by sie wypowiedzieć. Czytałam tez cudowne 9 miesięcy, nie jest to typowa książka o ciąży z opisem co sie dzieje tydzien po tygodniu, a wywiady z mniej i bardziej znanymi osobami, natomiast mi przyniosła dużo spokoju, ze ciaza to nie tylko zagrożenia czyhające za rogiem
 
reklama
Do góry